Bo miłość nie jest taka prosta. Tom 1, cześć 6.

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-To czas na chwilę prawdy.- Marika cała trzęsąc się została zaciągnięta przez Roxanę do łazienki. Roxana sama poszła do kuchni. Dobrze znała mieszkanie Charliego, więc czuła się tak jak u siebie. Nastawiła wodę i usiadła na krześle. Mariki nie było widać. W końcu wyszła z łazienki trzymając test w ręce.

-I?- Powiedziała sama będac ciekawa wyniku.

-Jeszcze pięć minut. Jeśli będzie czerwona kropka to znaczy, że jest ciąża. Jeśli niebieska to znaczy, że wynik jest ujemny.- Marika wpatrywała się w kwadracik jak zahipnotyzowana. W końcu zagwizdał czajnik. Roxana zrobiła po herbacie i czekały. Marika zamknęła oczy i podała test Roxanie.

-Ja nie mogę na to patrzeć, powiedz mi jak się coś pokaże.

-Właśnie się pokazuje.- Powiedziała specyficznym tonem.

-Boże...

-Poczekaj jeszcze chwile, robi się coraz wyraźniejszy.

-No mów.- Jeszcze chwila a Marika wbiła by sobie paznokcie do samej krwi z nerwów.

-Marika, myślę, że albo będziesz musiała kupić jeszcze jeden test albo iść do lekarza.- Otwarła oczy i łzy jej napłynęły.

-Jaki jest kolor.

-Czerwony.- Roxana patrzyła na nią modląc sie by Marika czasem nie zemdlała za chwilę.

-Nie... nie.

-To jeszcze o niczym nie świadczy.- Uspokajała Marikę.

-Co ja teraz zrobię, co Charlie na to.- Zaczynałą się histeryczna gadka Mariki.

-Myślę, że powinnaś mu powiedzieć. Po pierwsze, wspierał by cię a to ci jest teraz potrzebne. Po drugie po co to całe ukrywanie skoro i tak mu będziesz musiała powiedzieć.

-Nie mam odwagi.

-Babskie gadanie… Marika otrząśnij się! Nie ślęcz tak. Zacznij się cieszyć.- Uśmiechnęła się do Mariki.

-No już dość tego płaczu.- Ciągle próbowała ją podnieść na duchu. Marika jak mało kiedy była bardzo milcząca. Roxana wiedziała, że teraz będzie musiała sama wziąść się w garść. Ona już tu więcej nie pomoże.

-Dzięki za herbatę.- Odłożyła szklankę.

-Wybacz ale będę leciała.- Mówiła parwie sama do siebie.

-W porządku.- Wydukała wkońcu Marika.

-To trzym się.- Pożegnała się i wyszła. Kiedy wróciła do mieszkania Mike przechodził przez korytarz. Dziwnie na nią spojrzał. Zauważyła to. Jednak dała temu spokój. Stwierdziła, że to nie jej sprawa.

***

Rozdział 19

***

Roxanie udało się odespać ostatnie dni. Wstała wypoczęta i nieco zrelaksowana. Wszystko było by dobrze, gdyby jakiś czas po tym nie stało się to. Miała wrażenie, że ma to już za sobą. Jednak Hoffman w końcu dał o sobie znać.

***

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Mike był blisko więc otworzył. Za nimi stał postawny, dobrze zbudowany mężczyzna. Mimo groźnego wyglądu dość łagodnie się odezwał.

-Czy jest może Roxana?- Zaskoczyło go co taki facet może od niej chcieć. Wpadł mu do głowy wczorajszy test. Ale było to tak głupie, że aż śmieszne. Znał ją na tyle, aby wiedzieć, że raczej nie zadawała by się z kimś takim. A może jednak nie znał jej tak dobrze jak myślał?
Zza jego pleców dało się usłyszeć:

-Mike, możesz?- Chodziło jej o to, by zostawił ich samych. Kiedy wyszedł z korytarza zapytała przyciszonym głosem.

-O co jeszcze chodzi?

-Tu mam dla pani wiadomość od pana Hoffmana. Mówił, że wszystko jest wyjaśnione.

-Nie chce tego.- Schowała dłonie jakby to miało pomóc.

-Proszę nie robić nieprzyjemności. Dobrze pani wie, że innego wyjścia nie ma. Nie dziś to jutro. Szef jest cierpliwy.- Zacisnęła szczęki i zrobiła minę jakby ktoś nagle sprawił jej niesamowity ból. Wzięła od niego kopertę.

-Bardzo rozsądnie. Do zobaczenia.- Zamknęła za nim drzwi. Nim wróciła do pokoju wzięła kilka oddechów by się uspokoić i wsunęła kopertę do kieszeni. Wchodząc do salonu zdążyła tylko usłyszeć jak Mike zamyka drzwi. Zastanowiło ją to, ale miała większe zmartwienia na głowie. Weszła do swojego pokoju i usiadła w fotelu pod oknem. Stał tam jeszcze po tym jak tatuowała Mikea. Otworzyła sporą, szarą kopertę i wyciągnęła z niej mniejszą. Była biała i pięknym, zamaszystym, ręcznym pismem zaadresowana do niej. Otworzyła ją. Tym samym pismem było napisane:

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12