Jedna z lepszych książek w cyklu. Nawet zastanawiałem się na oceną 5, ale ostatecznie końcówka zrobiła się nieco nudnawa. Niemniej pierwsze 200 stron było jakby nieco bardziej ożywczych. Akcja była nieśpieszna, ale wciągająca. Nie było głupawych tekstów (a przynajmniej nie aż tak) wychwalających bohatera, poza tymi, które on sam wypowiadał. Jak na cykl o niskiej wartości literackiej, ale dla mnie - wychowanego na pierwszych książkach i filmach ze Schwarzeneggerem - kultowej - to całkiem niezła pozycja.
Kolejna część znanej serii wybitnego amerykańskiego autora. W roku 691 ab urbe condita Rzym pozostaje małym miasteczkiem położonym na wzgórzach Italii;...