
Jedna z lepszych książek w cyklu. Nawet zastanawiałem się na oceną 5, ale ostatecznie końcówka zrobiła się nieco nudnawa. Niemniej pierwsze 200 stron było jakby nieco bardziej ożywczych. Akcja była nieśpieszna, ale wciągająca. Nie było głupawych tekstów (a przynajmniej nie aż tak) wychwalających bohatera, poza tymi, które on sam wypowiadał. Jak na cykl o niskiej wartości literackiej, ale dla mnie - wychowanego na pierwszych książkach i filmach ze Schwarzeneggerem - kultowej - to całkiem niezła pozycja.
Kiedy Juliusz Cezar dotarł do Galii, ogłosił: "Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem". Ale gdy Decjusz Cecyliusz Metellus Młodszy przyjeżdża z Rzymu na te...