Cytat

Gdzieś niedaleko jakaś starsza kobieta upuściła siatkę, z której wysypały się znicze. Z pobliskich kasztanowców poderwały się okupujące bezlistne konary ptaszyska. Kruki i wrony. Zakręciły się w powietrzu i obsiadły inne gałęzie.

Więcej cytatów od tego autora

REKLAMA

Więcej cytatów z tej książki

Reklamy