Stanąłem i spojrzałem na przyjaciela. Był mojego wzrostu, więc gapiłem się wprostw jego przerażające czarne gały.
Zaczęliście jeść od tej strony, która według was była mniej smaczna.Wszystkie ciastka miały krem lub czekoladę i każde z nich miało tę lepsząstronę, a wy chcieliście zostawić ją na koniec.
Gdy przez całe życie przegrywasz i pewnego dnia coś wygrasz, chociażbynagrodą miał być jakiś prezent z drugiej ręki albo garnek, to coś się w środkuciebie dzieje.
Stanąłem i spojrzałem na przyjaciela. Był mojego wzrostu, więc gapiłem się wprost
w jego przerażające czarne gały.
Książka: Kastor