Mimmi westchnęła z uśmiechem. - Wiesz, z taką lesbijką jak ty faktycznie mogłabym zamieszkać. Dałabyś mi spokój, kiedy bym chciała (...) Abstrahując od faktu, że właściwie nie jesteś lesbijką. Nawet nie "właściwie". Może jesteś biseksualna. A tak naprawdę to chyba po prostu lubisz seks, a płeć gówno cię obchodzi. Jesteś czynnikiem chaosu w entropii.
(...) myślę teraz o scenie w Purpurowym deszczu, w której tata Kida spogląda na jego mamę i mówi: "Umarłbym za ciebie". Wydaje mu się, że to największe poświęcenie, ale tak naprawdę to życie dla kogoś jest znacznie większym wyzwaniem.
"Zdarza się, że człowiek dorasta i pewne rzeczy, które były dla niego oczywiste, przestają takimi być.'
Postanowiłam jeszcze raz popatrzeć na ogród. Agentka wykrzyczała coś o drzemiącym w nim potencjale, co zazwyczaj oznaczało totalne gówno, w które tak naprawdę trzeba będzie wpompować tysiące dolarów. Ktoś mi kiedyś powiedział, ze mam ogromny potencjał, a trzeba by co najmniej trzydziestu tysięcy dolarów, żeby moje cycki i tyłek nie zwisały smętnie.
Kto sam jest samolubem, zawsze tak mówi o innych. Każdy jest dla niego samolubem, jeśli nie robi tego, co on chce.
Mimmi westchnęła z uśmiechem.
- Wiesz, z taką lesbijką jak ty faktycznie mogłabym zamieszkać. Dałabyś mi spokój, kiedy bym chciała (...) Abstrahując od faktu, że właściwie nie jesteś lesbijką. Nawet nie "właściwie". Może jesteś biseksualna. A tak naprawdę to chyba po prostu lubisz seks, a płeć gówno cię obchodzi. Jesteś czynnikiem chaosu w entropii.
Książka: Dziewczyna, która igrała z ogniem