Wychowawcy odebrali im dzieciństwo. Nikt z bidula nie mógł powiedzieć, że potrafi ułożyć sobie życie. Każdy miał problemy, z którymi nie potrafił sobie poradzić.
– Pani komisarz, ja to zwykły krawężnik jestem – westchnął – Daleko mi do Borewicza czy innego Majami. Nie jestem nawet podobny do Despero.
Wolę takie spokojne miasteczka niż stolicę. Tam można pojechać na wycieczkę, wejść na Pałac Kultury i niewiele poza tym. W knajpach same snoby. Dupy noszą wyżej, niż srają.
Filip był jej psem, starym, ale wyjątkowym. I najlepszym przyjacielem. Niby zwykły kundelek, ale nie zamieniłaby go na żadnego rasowca.
Wychowawcy odebrali im dzieciństwo. Nikt z bidula nie mógł powiedzieć, że potrafi ułożyć sobie życie. Każdy miał problemy, z którymi nie potrafił sobie poradzić.
Książka: Dom
Tagi: dzieciństwo, problemy