Twarde palce trzymały jej ramiona w żelaznym uścisku, nie pozwalając jej odejść i dołączyć do pozostałych. Czuła, jak koniuszki palców ściskają ją i wbijają się boleśnie w mięśnie jej ramion. Sposób w jaki była trzymana, uniemożliwiał jej odwrócenie się, więc nie miała najmniejszego pojęcia, kto stał za nią, przyciskając do niej mocne swoje ciało. Zrozumiała wszystko, kiedy poczuła gorący oddech na szyi i usłyszała męski głos tuż za sobą: - Dlaczego nie dostałem żadnego zaproszenia na ślub? Na ślub swoich własnych dzieci.
Wydawnictwo: Pi
Data wydania: 2009-09-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 190
Tytuł oryginału: Arven
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Martyna Ostrowska
Ilustracje:-
Wilhelmie! Gunnhild odwróciła się w jego stronę. - Ona wzięła ze sobą dziecko! Będzie jak zwykle myślała przede wszystkim o sobie, a Vilja, co się...
W wyniku pożaru Wilhelm traci wzrok w jednym oku. Jego żonglerska kariera legła w gruzach. Zostaje w cyrku jako kierowca i człowiek "od wszystkiego". Emilie...
Przeczytane:2016-10-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,