Airi April zostaje uprowadzona do tajemniczego instytutu, gdzie czas i rzeczywistość splatają się z literackimi koszmarami. Budząca się w niej niezwykła moc staje się zarówno darem, jak i przekleństwem. Tragiczna śmierć najbliższej przyjaciółki rzuca ją w wir wydarzeń, które zmuszają do wyboru między zemstą a współpracą. Airi zmaga się z odkrywaniem własnej tożsamości, mrocznymi sekretami otoczenia oraz niespodziewanym uczuciem, które komplikuje jej sytuację. W obliczu tragedii jej moc osiąga pełnię, a pomoc nadchodzi z najmniej spodziewanej strony.
Czy Airi znajdzie w sobie siłę, by stawić czoła przeznaczeniu i odzyskać kontrolę nad własnym życiem?
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-01-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 224
Gdybyście mogli zostać jakimś magicznym stworzeniem to, kim byście zostali?
Airi April zostaje porwana do tajemniczego instytutu.
Po dotarciu do instytutu okazuje się, że trafiają tam same magiczne osoby.
Z początku Airi nie rozumie, jak mogło dojść do takiego nieporozumienia, przecież jest zwykłą dziewczyną.
Nie potrafi się zidentyfikować z żadnym ze znanych im z baśni magicznym stworzeniem.
Po rocznym pobycie w zamknięciu wciąż nie wie, kim jest, ale robi wszystko, by doskonalić swoje umiejętności.
Już i tak ciężka sytuacja, komplikuje się, gdy dziewczyna wpada w oko jej nauczycielowi od sztuk walk — Nathanielowi.
Nathaniel jest bratem założyciela instytutu, co sprawia, że ich związek nie jest dozwolony.
Niestety nie jest im dane, by skupić się na tej sytuacji, gdyż instytut zostaje napadnięty, przez obcych wrogów.
Czy relacja Airi z Nathanielem ma prawo przetrwać, mimo że jest to zakazana miłość?
Kto i dlaczego napadł na instytut? Czy znajduje się tam coś cennego?
Pierwsze spotkanie z piórem autorki, było dla mnie jedną niewiadomą.
Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać i powiem Wam szczerze, że zostałam zaskoczona kilkukrotnie!
Pierwszym zaskoczeniem, niestety troszkę negatywnym okazał się format książki, ponieważ książka okazała się większą niż standardowa, co okazało się, troszkę problematyczne w czytaniu, jednakże nie dałam się tak łatwo pokonać, gdyż historia już od pierwszych stron mnie sobą kupiła.
Sama historia i zamysł na książkę był naprawdę ciekawy i mocno trzymał w napięciu!
Przebieg akcji był dynamiczny i ciężko było znaleźć chwilę na wytchnienia, a co dopiero na nudę?
Nie znajdziecie w tym tytule miejsca na nudę!
Zamysł na silną, waleczną główną bohaterkę był genialnym posunięciem, gdyż uważam, że takich historii nam obecnie brakuje!
Motyw zakazanej miłości, nigdy mi się nie znudzi, a gdy dodacie do tego kapkę magii w postaci magicznych stworzeń, to wiedzcie, że kupujecie mnie w 100%!
Macie zamiar poznać bliżej historię Airi?
Koniecznie chwytajcie po ten tytuł!
Ocenka: 9/10
Przeczytane:2025-07-20, Ocena: 4, Przeczytałem,
Mroczna fantastyka z tajemnicą krwi
Krystyna Chamier-Gliszczyńska w swojej powieści „Feniks umiera tylko raz” kreuje fascynujący świat, w którym magia, tajemnice i mroczne istoty splatają się w dynamiczną historię pełną napięcia. Główna bohaterka, Airi April, zostaje wciągnięta do tajemniczego Instytutu, gdzie razem z innymi istotami – wampirami, demonami i elfami – odkrywa prawdę o swojej krwi i ukrytym potencjale. To miejsce, które z pozoru wydaje się więzieniem, staje się areną walki o przetrwanie, odkrywania tożsamości oraz dojrzewania do roli, którą los jej przeznaczył.
Autorka od samego początku wrzuca czytelnika w wir akcji – porwanie, szkolenie w walce, odkrywanie własnych zdolności, aż w końcu brutalny atak na Instytut i utrata bliskiej przyjaciółki. Te wydarzenia zmuszają Airi do dokonania wyborów, które wpłyną na jej dalszą drogę. Pojawia się także subtelny wątek romantyczny między nią a Nathanielem, jednak autorka nie pozwala, by miłość zdominowała fabułę – to jedynie delikatne tło dla głównych wydarzeń.
Krystyna Chamier-Gliszczyńska umiejętnie buduje napięcie, a jej styl narracji jest płynny i wciągający. Szczególną uwagę poświęca opisom walk, treningów oraz stopniowego odkrywania tajemnic przeszłości bohaterki. Relacje między postaciami są zarysowane w sposób wiarygodny, choć niektóre wątki, takie jak motywy działania Adama czy znaczenie tajemniczego pamiętnika, mogłyby zostać bardziej rozwinięte.
Książka zdecydowanie wyróżnia się na tle innych powieści fantasy – nie tylko dzięki ciekawej konstrukcji świata, ale również poprzez kreację bohaterki, która nie jest wyidealizowaną heroiną, a postacią pełną wątpliwości, gniewu i pragnienia odkrycia prawdy o sobie. Motyw „wyjątkowej jednostki” w świecie istot nadprzyrodzonych może wydawać się znajomy, ale autorka wprowadza świeże elementy, które nadają historii unikalnego charakteru.
Podsumowanie
„Feniks umiera tylko raz” to powieść, która wciąga od pierwszych stron i nie zwalnia tempa aż do samego końca. Krystyna Chamier-Gliszczyńska umiejętnie splata mroczną fantastykę z tajemnicą, emocjami i walką o własną tożsamość. To historia o odkrywaniu samego siebie, pokonywaniu ograniczeń i mierzeniu się z przeznaczeniem, które potrafi być zarówno darem, jak i przekleństwem.
Jeśli lubisz książki, w których akcja nie daje wytchnienia, bohaterowie skrywają sekrety, a magia przeplata się z brutalną rzeczywistością, „Feniks umiera tylko raz” jest dla Ciebie. Ta historia zostawia po sobie ślad i sprawia, że z niecierpliwością czekasz na kontynuację!