Barwna i dowcipna biografia Gaudiego i portret Barcelony, życia kulturalnego i politycznego jego czasów, napisana wnikliwie i ze zrozumieniem genialnego twórcy i jego dzieła. "Rzadko się zdarza, aby biografia architekta była tak ludzka i pełna humoru. Udało się odtworzyć połączenie żartobliwości i powagi, jakie charakteryzowało Gaudiego" (Paul Preston).
Informacje dodatkowe o Gaudi. Geniusz z Barcelony:
Chodząc po Barcelonie nie sposób nie zachwycić się Gaudim. Niesamowite budowle, pełne barw, kształtów, krzywizn. I to wszystko stworzył człowiek, architekt tworzący na przełomie XIX i XX wieku. I kiedy się czyta, że był człowiekiem o bardzo konserwatywnych poglądach, bardzo wierzącym, wręcz popadającym w szaleństwo na punkcie wiary, trudno w to uwierzyć. Patrząc na żyjące, wręcz ruszające się dzieła zazdroszczę Gaudiemu tak szalonej wyobraźni. Książka więcej mówi o jego dziełach, niż o nim jako o człowieku. Musiałam wspomagać się wspomnieniami, książkami o nim, a także internecie, aby wiedzieć o czym, o jakim detalu akurat autor wspomina.
W posiadanie tej książki weszłam w Gdańsku - czekała na mnie samotna na stole z nagrodami dla uczestników turnieju scrabblowego. Nagroda pocieszenia bo poszło mi bardzo kiepsko. I było to pocieszenie bardzo udane, wybrałabym ją i tak , nawet gdybym znalazła się w pierwszej dziesiątce Dlatego jeśli jeszcze ktoś tu w grupie nie jeździ na turnieje scrabblowe to niech wie że mnóstwo traci i szybko to zmieni.
A książka bardzo dobra. Biografia Katalończyka, postaci niejednoznacznej, może geniusz a może szaleniec. Na pewno doświadczony przez los, chory od dziecka, do tego wyróżniający się wśród rówieśników nietypowym kolorytem (rudy i błękitnooki wśród smagłych ) a wiemy jak potrafią okrutne być dzieci. Wegetarianin, asceta ale i dandys niewyobrażalnie próżny i pyszny, przeświadczony o swojej wielkości. Gorliwy katolik przez wiele lat spowiadał się codziennie - z czego?
Autor prowadzi nas przez kolejne etapy życia swojego bohatera, starając się jednocześnie nakreślić tło historyczne. Czasem brakowało mi przypisów ale od czego jest internet. W każdym razie ta książka powoduje chęć natychmiastowego spakowania walizki i wyruszenia do Katalonii. Może kiedyś się uda, kto wie?
Gorąco polecam
Przeczytane:2016-03-09, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,