Listonosz Kot. Trudna sztuka pisania listów

Ocena: 5 (1 głosów)
Leon Kot dowiaduje się, że sympatyczna Krysia chciałaby otrzymać od kogoś… list miłosny. Listonosz chciałby bardzo spełnić życzenie kotki, tylko nie wie, jak taki list napisać. Czy uda się mu znaleźć kogoś, kto zdradzi mu tajemnicę pięknej korespondencji? Przekonajcie się sami! Seria książek o listonoszu Kocie zawiera komplet praktycznych informacji: jak adresować listy, jak napisać piękny list do osoby, na której bardzo nam zależy, kim jest filatelista. Dowiecie się, jaką trudną misję do spełnienia może mieć listonosz, a także jakie dziwne paczki można wysłać pocztą.

Informacje dodatkowe o Listonosz Kot. Trudna sztuka pisania listów:

Wydawnictwo: Skrzat
Data wydania: 2014-03-01
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-7915-005-2
Liczba stron: 16

więcej

Kup książkę Listonosz Kot. Trudna sztuka pisania listów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Listonosz Kot. Trudna sztuka pisania listów - opinie o książce

Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-03-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,

Seria książeczek o listonoszu Kocie zawiera szereg informacji na temat poczty oraz wszystkiego, co z nią związane. Do tej pory wraz z moją córką miałyśmy okazję czytać takie książeczki jak "Listonosz KOT. Podejrzana przesyłka" oraz "Listonosz KOT. Imieniny Kiki". Tym razem do naszych rąk trafiła część zatytułowana "Listonosz KOT. Trudna sztuka pisania listów". Bardzo lubimy książeczki z tej serii. Zawarte w nich historie nie są długie, dzięki czemu idealnie nadają się dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Napisane są sporej wielkości czcionką, co pozwala próbować naszym pociechom własnych sił w samodzielnym czytaniu. Za każdym razem jesteśmy z córką pod wrażeniem ilustracji zamieszczonych w książeczkach autorstwa Kazimierza Wasilewskiego. Są one duże, bardzo kolorowe i niesamowicie sympatyczne. Sięgając po książeczki z serii o listonoszu Kocie jednego możecie być pewni - każda z nich nie tylko dostarczy Waszemu dziecku rozrywki, ale również nauczy je paru mądrych rzeczy.

Pewnego dnia na poczcie, na której pracuje listonosz Kot, zjawia się konik polny w kraciastej marynarce oraz wojskowym berecie. A przybył tu nie bez powodu. Otóż chciałby wysłać życzenia ślubne. Nie zgadza się jednak na propozycję kasjerki Wandzi, aby wysłać je na telefon. Pragnie, aby były one ozdobne i przede wszystkim do rąk własnych. A tego niestety wiadomość elektroniczna mu nie zapewni. Stojąca w pobliżu kotka perska o imieniu Krysia słysząc, co mówi konik polny, spojrzała na kota Leona, westchnęła i powiedziała, że też by chciała, aby ktoś przysłał jej piękny i długi list, taki, żeby mogła go czytać i czytać bez końca. Listonosz Kot postanawia spełnić jej życzenie. Jednak ma pewien problem - nie wie, w jaki sposób takowy list napisać. Co powinien zawierać i jak może wyglądać? Czy uda mu się znaleźć kogoś, kto pomoże mu w potrzebie?

Pamiętam czasy, kiedy nie było dostępu do internetu, ani salonów z telefonami komórkowymi. Nikt nie wysyłał e-maili ani SMS-ów, co dla dzisiejszej młodzieży wydawać się to może czymś niepojętym. Wówczas ludzie pisywali do siebie listy, chcąc opowiedzieć swoim bliskim bądź znajomym o czymś ważnym, co wydarzyło się w ich życiu, a co niekoniecznie nadawało się na rozmowę telefoniczną (chociażby ze względów na koszty długiego połączenia). Listy pisywało się na papierze zwykłym, bądź specjalnie przeznaczonej do tego papeterii. Można je było dodatkowo ozdabiać, spryskiwać perfumami, bądź dołączać jakieś drobiazgi - np zdjęcia czy zasuszone kwiatki. Miło było otrzymać od kogoś list, móc później zasiąść spokojnie na kanapie i czytać słowa skreślone ręką drugiego człowieka. Mówi się, że listy mają duszę i ja się z tym całkowicie zgadzam. W dzisiejszych czasach postęp technologiczny oraz wieczny brak czasu skutecznie wyparły tę metodę korespondencji na rzecz szybkich, ale zupełnie bezosobowych i wypranych z emocji e-maili czy SMS-ów. Bo nikt mi nie powie, że dołączone w takiej wiadomości tzw emotikony zdołają w pełni wyrazić uczucia osoby do nas piszącej. Nie widać zagnieceń, zawahań ręki nad kreślonym słowem, albo śladów łez...

Na całe szczęście istnieją książeczki, jak ta o kocie Leonie, które przypominają nam, że dla niektórych osób nadal istotną rolę odkrywa tradycyjna korespondencja. Warto pokazać naszym dzieciom, że poza e-mailami i SMS-ami istnieje inna forma kontaktowania się z naszymi bliskimi. Niech zrozumieją, ile radości drugiej osobie może sprawić otrzymanie prawdziwego listu. Warto zaszczepić w nich przekonanie, że choć wiadomości elektroniczne są szybsze i wygodniejsze, to jednak warto czasem poświęcić nieco własnego czasu na to, aby zasiąść przy stole i napisać list z prawdziwego zdarzenia. Bo kto wie? Może dzięki temu sprawimy komuś wielką radość?

Moja ocena: 5/6
recenzja z mojej strony: http://magicznyswiatksiazki.pl/listonosz-kot-trudna-sztuka-pisania-listow-mariusz-niemycki-recenzja/

Link do opinii
Inne książki autora
Tajemnica rodzi kłopoty
Mariusz Niemycki0
Okładka ksiązki - Tajemnica rodzi kłopoty

Nieoczekiwanie Maciek znalazł starożytną mapę, która prawdopodobnie wskazuje miejsce, gdzie jest ukryty skarb. Przyjaciele z Bukowej Góry rozpoczynają...

Listonosz Kot. Pięć minut Leona
Mariusz Niemycki0
Okładka ksiązki - Listonosz Kot. Pięć minut Leona

Listonosz Kot odbiera telefon od szynszyli Wandzi i dowiaduje się, że Borsuk, naczelnik Poczty Leśnej, wyjechał, a na swoje miejsce mianował następcę…...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy