Okładka książki - MOC EMOCJI. Lucek i Dziki Nieśpiki

MOC EMOCJI. Lucek i Dziki Nieśpiki


Ocena: 5 (1 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

,,Nie chce mi się spać!" ,,Zrobisz mi kanapkę?" ,,Chcę siku!" ,,Przeczytaj mi jeszcze jedną bajkę..." Im bardziej trzeba iść spać, tym Lucka nachodzi większa ochota na zabawę, jedzenie czy wygłupy - nieokiełznane Dziki Nieśpiki szaleją w najlepsze. Rodzicom łatwo się mówi: ,,Lucek, przestań dziko­wać", ,,Lucek, uspokój się", ale Nieśpiki są trzy, a Lucek tylko jeden. Co może zro­bić jeden chudziutki prawie sześciolatek ze stadkiem Dzików Nieśpików? Jak się okazuje - zaskakująco dużo. Ten domowy rozgardiasz staje się punktem wyjścia do historii opowiedzianej z humorem, empatią i ogromnym zrozumieniem dla emocji dziecka.

Na końcu książki dorośli znajdą podpowiedzi, jak wspierać dziecko w wycisza­niu się, jak pomóc mu rozpoznać, że emocje zaczynają się rozkręcać, a wieczór przypomina dziką jazdę bez trzymanki. Dzieci nie lubią nudnych rozmów o emo­cjach i nie przepadają za analizą wszystkiego, co się w nich kłębi. Ale wspólne przyjrzenie się, czego dziś potrzebują Dziki Nieśpiki, to całkiem inna sprawa.

Ciepła i bardzo zabawna opowieść o tym, jak wspaniałą przygodą dla kilkulatka może być tropienie pomysłów na wyciszenie dzików, tfu, to zna­czy rozbrykanych emocji.

Informacje dodatkowe o MOC EMOCJI. Lucek i Dziki Nieśpiki:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-09-17
Kategoria: Inne
ISBN: 9788397246591
Liczba stron: 56

Tagi: Proza (w tym literatura faktu) dla dzieci i młodzieży Publikacje popularne dla dzieci i młodzieży Dzieci od ok. 5 lat Relating to childhood

więcej

Kup książkę MOC EMOCJI. Lucek i Dziki Nieśpiki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

MOC EMOCJI. Lucek i Dziki Nieśpiki - opinie o książce

Lucek i Dziki Nieśpiki" – bajka, która trafia w samo serce codziennego rodzicielstwa. O historii, która jest z życia wzięta.

„Lucek i Dziki Nieśpiki” Agnieszki Misiak to nie tylko urocza, zabawna bajka dla dzieci, ale też trafna, autentyczna opowieść o realiach życia z kilkulatkiem, zwłaszcza w porze, kiedy najbardziej powinien już spać. To książka, która w wyjątkowo lekki, humorystyczny i nienachalny sposób oddaje dobrze znany wielu rodzicom obrazek: zmęczeni opiekunowie marzący o chwili spokoju, a obok nich dziecko, które akurat wtedy... dostaje zastrzyk niespożytej energii.

Zamiast lukrowanych scenek i grzecznych dzieci, Misiak pokazuje, jak naprawdę wyglądają wieczory w wielu domach. Lucek, prawie sześcioletni chłopiec, kiedy tylko zbliża się pora snu, zaczyna „dzikować”, a za jego zachowaniem stoją tajemnicze, zabawne, ale i niepokorne stworki: Dziki Nieśpiki. To one podsuwają mu pomysły na kolejne „ostatnie” bajki, przekąski, siku i zabawy. Są jak dziecięce impulsy, emocje i potrzeby, które pojawiają się właśnie wtedy, gdy wszystko powinno się już uspokoić.

Ogromnym atutem tej książki jest jej realizm. Rodzice są tu prawdziwi, zmęczeni, poirytowani, próbujący ze wszystkich sił zachować cierpliwość, ale czasem po prostu mają dość. Mama Lucka, choć z zawodu psycholożka, też miewa gorsze dni. Nie ma tu ideałów, jest za to pełne empatii i humoru spojrzenie na codzienne trudności, które zna każdy rodzic.

Dziki Nieśpiki to mistrzowska metafora. To nie są po prostu śmieszne stworki, to personifikacja dziecięcych emocji i potrzeb, które wieczorem wybuchają jak fajerwerki. Każdy, kto próbował „wyciszyć” pięciolatka o 20:30, poczuje, że autorka mówi jego głosem. Ale co najważniejsze, książka nie zostawia rodzica z problemem. Na końcu znajduje się przystępnie napisana część psychologiczna, która podpowiada, jak wspierać dziecko w regulowaniu emocji, jak rozpoznać momenty napięcia i jak pomóc mu dojść do stanu gotowości do snu, bez frustracji i nerwów. Bo dzieci nie robią tego specjalnie, one starają się dostosować do prośby rodzica, ale nie potrafią się wyciszyć bez pomocy dorosłego. 

Historia Lucka napisana jest z dużą dawką humoru i ogromną wrażliwością na dziecięcy świat. Opowieść płynie lekko, a jednocześnie niesie mądre przesłanie. Towarzyszą jej kapitalne ilustracje Niki Jaworowskiej-Duchlińskiej – dynamiczne, pełne ekspresji, trochę karykaturalne, ale idealnie oddające szaleństwo wieczornej dzikości. Nie sposób się w tych obrazkach nie zakochać.

„Lucek i Dziki Nieśpiki” to książka, która trafia zarówno do dzieci, jak i ich dorosłych. Dla najmłodszych jest to pełna humoru, barwna opowieść o chłopcu z bujną wyobraźnią i jego niesfornych „towarzyszach”. Dla rodziców natomiast będzie to zrozumiała i bliska sercu historia o zmęczeniu, bezsilności, ale i miłości, która daje siłę nawet wtedy, gdy wszystko idzie nie tak. To nie jest kolejna bajka o idealnym dziecku. To książka, która mówi: „Tak, tak wygląda życie. I mimo chaosu, bywa piękne i pełne czułości”.

Co ważne – książka bardzo spodobała się mojej pięcioletniej córce. Śmiała się w głos przy przygodach Lucka i jego Dzików Nieśpików, a w trakcie czytania nie raz usłyszałam: „U nas też tak jest!”. Z łatwością rozpoznała w Lucku siebie – te same wieczorne pomysły, to samo przeciąganie pójścia spać, ta sama energia, która nagle pojawia się tuż przed snem. Dla niej to była po prostu śmieszna, fajna bajka, a dla mnie momenty rozbawienia połączone z refleksją i ulgą, że nie tylko my tak mamy. To książka, przy której można się razem pośmiać, przytulić i porozmawiać, nawet o trudniejszych emocjach, bez moralizowania, za to z ciepłem i zrozumieniem.

 

Zdecydowanie polecam jako książkę do wspólnego czytania przed snem, jako punkt wyjścia do rozmów o emocjach i jako wsparcie w tej codziennej, czasem bardzo dzikiej przygodzie, jaką jest wychowywanie dziecka.

Link do opinii
Inne książki autora
Kosma, Kopacz i leśna szkoła. Trudne początki
Agnieszka Misiak0
Okładka ksiązki - Kosma, Kopacz i leśna szkoła. Trudne początki

Kosma ma prawie osiem lat, poczucie humoru i wyjątkowy zmysł obserwacji. Zna się na emocjach (nie tylko swoich). Wie, co zrobić, gdy jest za głośno albo...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy