,,Po prostu zawsze byłem błaznem. Dla mnie posągowość często jest podejrzana, sztuczna i nadęta" - mówi o sobie jeden z najbardziej oryginalnych polskich uczonych i popularyzatorów nauki. W rozmowie Marcina Rotkiewicza z profesorem Jerzym Vetulanim spotkamy zatem nie tylko znanego naukowca, ale także artystę i współzałożyciela Piwnicy pod Baranami, showmana, młodego buntownika, ulubieńca kobiet i ojca palącego z synem skręta.
W trakcie naszych spotkań mówił pan fascynujące, ale i bardzo kontrowersyjne rzeczy o sobie, o nauce, narkotykach, krakowskich artystach i Janie Pawle II, którego znał pan osobiście. Dlatego boję się, że sporo z tego wyleci podczas autoryzacji.
Niech się pan nie martwi. Niczego nie będę wykreślał. Potraktuję naszą książkę jako ,,dzieło pośmiertne", kiedy autora już nie obchodzi, co o nim pomyślą (śmiech).
JERZY VETULANI (ur. 1936), neurobiolog, profesor Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie, członek Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, jeden ze współzałożycieli Piwnicy pod Baranami. Odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2015-05-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 192
Wywiad-rzeka bardzo dobry. Rozmowa prowadzona była z pomysłem i ciekawie. Było o życiu profesora, o czasach, ludziach, których znał - a znał znane osoby, o jego karierze, o poglądach, o rodzinie. Nie wszystko jednak mi pasowało w sumie w osobie profesora. Miałam zastrzeżenia do tego, że ujawnił wady znajomych z Piwnicy pod Baranami. Niby to ciekawe dla mnie jako czytelniczki, ale z drugiej strony jednak komuś mogłoby być przykro. Wywnioskowałam jednak, że profesor chyba był taki bezpośredni. W sumie sama taka jestem, ale myślałam, że profesorowie są dyskretniejsi. Po drugie nie pasowały mi liberalne poglądy profesora na temat zdrad małżeńskich. Po trzecie, relatywizacja kazirodztwa.
Wiem, nie mnie oceniać czyjeś życie, ale jakoś to tak niefajnie. Poza tym książka bardzo ciekawa.
,,Genetyczne mutanty", ,,niezniszczalne superchwasty", ,,rakotwórcze pestycydy", ,,szczepionki wywołujące autyzm", ,,uzależniający gluten". Podobne nagłówki...
Ludzie od tysięcy lat spoglądali w niebo, starając się przeniknąć tajemnice gwiazd. Tymczasem psychologia istnieje od zaledwie stu dwudziestu lat, tak...
Przeczytane:2025-08-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2025,
Ciekawa rozmowa z ciekawym człowiekiem. Niezły był kawalarz z tego Vetulaniego. Trochę narcyz, trochę samochwała, jednak o twardych poglądach, którym był wierny do końca swego życia, które to życie tak bezceremonialnie przeciął wypadek na przejściu dla pieszych.
Nie ze wszystkimi poglądami i stwierdzeniami pana naukowca się zgadzam, jednak nie zmienia to faktu, że życie miał bujne i ciekawe i ciekawie potrafi o nim opowiadać, także świetnie się to czyta. Na przykład to zdanie z samego początku opisu:
,,Po prostu zawsze byłem błaznem. Dla mnie posągowość często jest podejrzana, sztuczna i nadęta"
Moim zdanie jest właśnie odwrotnie, nie żebym była "posągowa", ale dla mnie właśnie błaznowanie jest infantylne i płytkie i pokrywa pewne inne niedobory. Ale co ja tam wiem, to był "wielki" człowiek, a ja taka sobie zwyczajna "Kowalska" ?. W każdym razie przeczytałam z ciekawością i bez znamion nudy czy zniechęcenia.
Pan Vetulani nie "szczypał się" z nikim i z niczym odpowiadał wyraźnie i bez owijania w przysłowiową bawełnę na wszystkie pytania, nawet z rozwinięciem swoich odpowiedzi i rzucał nazwiskami na prawo i lewo bez opamiętania ?.
Opowiadał o Piwnicy pod Baranami, którą współtworzył, o swojej przyjaźni z Piotrem Skrzyneckim i z papieżem Janem Pawłem II. O swoim etruskim pochodzeniu i ciekawym nie polsko brzmiącym nazwisko. O mózgu, o dylematach moralnych, o legalnych i przez to "normalnych" aborcjach w latach 50-60 ubiegłego wieku. O eutanazji, narkotykach, neuronach lustrzanych i kazirodztwie (byle nie było z tego dziecka).
Reasumując, fajnie mi się czytało, ale przyjaźnić się z tym panem bym nie chciała ?