Nowe wydanie jednego z klasyków z naszego katalogu!
Niepokojąca i olśniewająca niebajka o tym, że zło potrafi przyjmować najbardziej niepozorne formy.
Świat i bohaterowie tej opowieści – mogący kojarzyć się z „Alicją w krainie czarów” lub „Pożyczalskimi” – tylko na pierwszy rzut oka wydają się mili, przyjaźni i ładni. Łatwo dać im się zwieść. Słodziutkie twarzyczki malutkich istot zaludniających las są jednak tylko maskami, pod którymi kryje się małostkowość, chciwość i zawiść. „Piękna ciemność” to wstrząsające spojrzenie na to, co czai się za rutynową i nic nieznaczącą uprzejmością cywilizowanych społeczeństw.
Aurora i jej przyjaciele o wielkich oczach przypominają postacie z klasycznych dziecięcych bajek, ale ten uroczy wygląd to tylko kolejna ewolucyjnie wykształcona strategia przetrwania – napisał recenzent „New York Timesa”.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2025-06-20
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 96
Tytuł oryginału: Jolies ténèbres
Tłumaczenie: Małgorzata Janczak
JAKIE PIĘKNE OKRUCIEŃSTWO
Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby Władca much był pięknie i kolorowo zilustrowaną baśnią? Pewnie nie, na co dzień podobne rzeczy przychodzą do głowy ludziom pokroju Stephena Kinga, ale jak widać nie tylko. Piękna ciemność jest tego najlepszym przykładem. Wystarczy przekartkować album, by zauważyć, że to przepięknie w swej prostocie zilustrowana historia kojarząca się z bajkami o kolorowych bohaterach zamieszkujących las. Bliższe spojrzenie pokazuje jednak coś zgoła innego, jakże realistycznego w swej brutalności i odzierającego z wszelkich złudzeń, choć nie zatracającego jednocześnie niewinności postaci zdających się pozbawionymi świadomości tego, co się dzieje i jakie konsekwencje mają ich czyny.
Czym byłaby bajka bez przyjęcia, gdzie piękna dziewczyna w zwiewnej sukni i przystojny, o książęcych manierach chłopak, zasiadają wspólnie, by zjeść coś i wypić w swoim towarzystwie? Od tego właśnie zaczyna się Piękna ciemność. Co może pójść nie tak? Nagle na bohaterów zaczyna kapać jakaś czerwona substancja, wszystko wokół rozpada się w galaretowatą paćkę. Nasza bohaterka, Aurora, i pozostali uciekają w popłochu, wybiegając na deszcz. Wtedy okazuje się, że wszyscy są malutkimi stworzeniami, a uciekli właśnie z leżących w lesie zwłok dziewczynki, które traktowali niczym dom.
Po tym nic już nie jest takie samo, a nakreślone w tym momencie ramy zaczynają wyznaczać tor całej opowieści. Nasi bohaterowie żyją w lesie jak niczego nieświadome dzieci. Wciąż trzymają się blisko rozkładającego się ciała dziewczynki, ale muszą jakoś radzić sobie w świecie, zdawałoby się, im obcym. Wyrywają odnóża owadom, w poszukiwaniu jedzenia porywają się na szalone wyczyny, które często kończą się dla nich tragicznie, jedna z bohaterek pożera nawet swoją malutką towarzyszkę, a na oburzenie koleżanki reaguje prosto – by udawały, że jest w ciąży, na co ta z ochotą się zgadza. Pojawiają się jednak pytania o to, do czego to wszystko zmierza i prawdziwą naturę oraz pochodzenie bohaterów…
Całość recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-piekna-ciemnosc/
Przeczytane:2025-07-08, Ocena: 6, Przeczytałam,
Nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu ukazało się właśnie nowe wydanie jednej z najpiękniejszych komiksowych baśni dla dorosłych - kultowego już dzieła Fabiena Vehlmanna pt. ,,Piękna ciemność". To historia o bajkowej masce przerażającego świata niezwykłych, ładnych istot, które trafiają do równie niezwykłego świata leśnej łąki. Masce, za którą kryją się bardzo złe rzeczy... Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.
Aurora i Hektor spotykają się na podwieczorku, który ma być ich pierwszą randką. I gdy już sposobią się do swojego pierwszego pocałunku..., nagle spada im na głowa przedziwna substancja, zmuszając ich i wielu innych do ucieczki. Tym samym trafiają oni do leśnego świata, w którym przychodzi walczyć im o przetrwanie - na czele ze zdobywaniem jedzenia. Jako, że sami są mali niczym owady, Aurorę będzie czekało wiele wyzwań, by ocalić siebie i innych. W tle tego miejsca znajduje się zaś coś, co przywodzi skojarzenia z horrorem...
Jak wspominałam na wstępie, jest to piękna i zarazem niezwykle zaskakująca baśń dla dorosłych, w której to mamy wielki świat z malutkimi mieszkańcami, którzy czasami przypominają ludzi, czasami owady, zaś jeszcze niekiedy coś na kształt przedziwnych potworków, jak i którzy z każdą kolejną stroną okazują się być źli - po prostu, autentycznie źli. I jest w tym coś bardzo mrocznego, co jednak umyka naszym oczom za sprawą baśniowej porcji ilustracji i specyficznego humoru, ale co zawsze powraca z każdą kolejną stroną. Bo też szybko okaże się, że historia ta jest czymś zupełnie innym, aniżeli mogłoby się nam wydawać.
Fabułę komiksu wypełniają wydarzenia z udziałem Aurory, Hektora i innych mieszkańców tego mikroskopijnego dla nas świata, ale dla tych bohaterów ogromnego. To walka o jedzenie, budowanie schronienia, konfrontacja z wszelkiego rodzaju zagrożeniami oraz chciwość, zawiść i czynienie zła innym, by ocalić, uszczęśliwić, bądź też zwyczajnie rozbawić siebie samego. I z każdą stroną ta niepokojąca od początku baśniowa relacja nabiera coraz większej makabry, gdy w pewnym momencie wszelkie ograniczenia i zahamowania bohaterów legną w gruzach, a zaczyna się najprawdziwszy horror. Koniec tej opowieści jednak i tak zmienia wszystko, pozostawiając nas z otwartą buzią i setką pytań... To scenariusz znakomity pod każdym względem.
Znakomitą jest także ilustracyjna postać tego komiksu - autorstwa duetu francuskich artystów kryjących się za pseudonimem Kerascoët. To piękne, poprowadzone płynną, lekką i niezwykle szczegółową kreską rysunki, które w znakomity sposób oddają baśniowy charakter leśnego świata, ale też i baśniowy obraz jego mieszkańców, z których to dopiero po pewnym czasie zaczynają wyłaniać się najprawdziwsze potwory. I jest tu piękno, są emocje, nie brak też autentycznego strachu, a wszystko to pokrywają bardzo intensywne, przebogate w swej różnorodności, kolory. I znów pozornie jest bajkowo, ale jeśli wpatrzymy się nieco bardziej w te kadry, to robi się zupełnie inaczej...
Z pewnością można interpretować tę opowieść na wiele sposobów - począwszy od bardzo często pojawiającego się stwierdzenia, że jest coś na przeciwieństwo baśni, gdzie w tym przypadku triumfuje zło... Można też określić tę historię swoistym odbiciem w lustrze naszego ludzkiego świata, gdzie mimo dobrych chęci i uśmiechniętych masek i tak triumfuje zawsze wszystko to, co w nas najgorsze i najpodlejsze... Wreszcie można też pozostać przy stwierdzeniu, że jest to aż i po prostu dobra, fantastyczna opowieść dla dorosłych, która ma na celu zszokowanie czytelnika, zaskoczenie, zaoferowanie czegoś zupełnie innego, aniżeli się spodziewa. W mej ocenie prawda tkwi po środku, że oto komiks ten spełnia te trzy warunki na raz i po trochu.
Spotkanie z tym komiksem jest przyjemnością - taką trochę inną, bardziej wymagającą i skłaniającą do wielu gorzkich refleksji, ale niewątpliwie jest czytelniczą przyjemnością. Bo to coś innego, niespotykanego, potrafiącego sprawić, że mimo poznania setek lub nawet tysięcy komiksów i tak ten tytuł wydaje się być dla nas czymś absolutnie przedziwnym, wymykającym się schematom, fascynującym do ostatniej strony. I już choćby z tego względu warto sięgnąć po ten tytuł i wziąć udział w tej mrocznej, baśniowej makabrze.
,,Piękna ciemność" będzie już zawsze dziełem wielkim, kultowym, niepowtarzalnym. Bo takie komiksy zdarzają się raz na dekadę lub dekad kilka, co też świadczy o tym, z jak niezwykłą pozycją mamy do czynienia. To baśń pełna mroku, zaskakujących prawd i zarazem piękna, które jakże mocno kontrastuje z emocjonalną wymową tej historii, co też jest chyba jedną z jej największych wartości. Innymi słowy rzecz ujmując, po komiks ten sięgnąć po prostu trzeba. Polecam.