Polowanie na motyle


Tom 2 cyklu Przyjaźń, Miłość, Związki
Ocena: 4.82 (11 głosów)

Weronika, Kasia i Klaudia różnią się poglądami, wykształceniem i aspiracjami. Ale każda nich jest przekonana, że wie, jak zapolować na motyle, czyli jak zdobyć miłość. Życie jednak bardzo je zaskoczy, a polowanie okaże się zajęciem niebezpiecznym dla wszystkich, którzy biorą w nim udział.

Trzy dziewczyny wchodzą w dorosłość z wyobrażeniami szczęścia, która na nie czeka, ale jego zdobycie wymaga pokonania wielu przeszkód i ogromnego samozaparcia. Będą musiały odpowiedzieć sobie na pytania: Czy w miłości wszystkie chwyty są dozwolone? Jaką rolę w życiu człowieka odgrywają marzenia i czy może być na nie za późno? Jak wyleczyć złamane serce?

Informacje dodatkowe o Polowanie na motyle:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2012-09-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788377782675
Liczba stron: 264
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Polowanie na motyle

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Polowanie na motyle - opinie o książce

Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-10-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Bardzo życiowa fikcja literacka. Trzy kobiety - Weronika, Klaudia i Kasia - które kochają i chcą być kochane. Ich poszukiwanie tytułowych motyli różni się, tak jak i ludzie różnią się między sobą. Czy znajdą miłość? A jeśli tak jaka ona będzie? A jak nasze życie ma się do tego co przed chwilą przeczytaliśmy?
Link do opinii
Avatar użytkownika - figlarna24
figlarna24
Przeczytane:2012-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam, 2012,

Każdy chcę kochać, ale przede wszystkim chcę być kochanym i akceptowanym. Pragnie poczucia bezpieczeństwa, szacunku i bez strachu być sobą. Ale po czym poznać tę drugą połówkę?

Takie pytanie zadają sobie trzy młodziutkie kobiety: Weronika, Kasia oraz Klaudia, bohaterki najnowszej książki "Polowanie na motyle", która została napisana przez Krystynę Mirek. Krystyna Mirek jest polonistką. Wraz z rodziną mieszka niedaleko Puszczy Niepołomickiej. Jej debiutem literackim jest książka "Prom do Kopenhagi". Wszystkie trzy bohaterki poznajemy w dniu ślubu jednej z nich, czyli Weroniki. Weronika wychodzi za Konrada, w którym zakochana jest Klaudia. Klaudia zrozpaczona, że traci Konrada na zawsze spędza noc z nieznajomym, pijanym mężczyzną, który kochał się kiedyś w Weronice. Natomiast Kasia nie zakochana w nikim opuszcza wesele wcześniej, czując się jak "piąte koło u wozu". W Kasi zakochany jest Tobiasz, przyjaciel z pracy Konrada. Konrad wiecznie zamartwia się finansami i budową domu, dla siebie,żony, ale także dla matki i rodzeństwa, którym zastępuje ojca. Weronika mimo , iż Konrad nie planował w najbliższym czasie posiadać potomstwa, zachodzi w ciąże. Wyjeżdżają do Niemiec na zarobek w ogrodnictwie. Weronika postanawia ukryć fakt ciąży chwilowo przed mężem, by mu nie przysporzyć zmartwień. Czy to był dobry pomysł? Czy Konrad zrozumie pobudki jakimi się kierowała żona? W tym samym zakładzie pracuje Klaudia, która prowadzi dosyć luźne towarzyskie życie. "Nie z jednego pieca chleb jadła" i dowiaduje się, że podobnie, jak Weronika spodziewa się dziecka. Popada w panikę, chcę dokonać aborcji. Ale najpierw postanawia odszukać potencjalnego ojca dziecka.... "Ile kobiet decyduje się na oborcję tylko dlatego, że nie ma obok nich nikogo, kto podałby im rękę? Nie ma takich statystyk, ale powinny być. Ile kobiet podejmuje tę ważną decyzję pod wpływem strachu, rozchwiania hormonalnego, samotności i chwilowego impulsu?

Natomiast Kasia pracuje w swojej rodzinnej miejscowości, w sklepie jubilerskim. Na każdym kroku towarzyszy jej Tobiasz. Jego towarzystwo zaczyna męczyć dziewczynę. Jest ona nieczuła na jego starania. Pewnego dnia sklep przejmuje nowy kierownik. Kasia się zakochuje. Okazuje się, że kierownik jest żonaty i wykorzystuje dziewczynę do morderczej harówki, za którą zauroczonej dziewczynie nie płaci. Czy Kasia przejrzy na oczy? Czy odkocha się? I co z Tobiaszem, który zrezygnowany wyjechał do pracy w Niemczech? "Motyle (...)są też groźne. Może na poczatku lekko łaskoczą w brzuchu, ale na dłuższą metę niszczą i unicetwiają wszystko, co znajdzie się w zasięgu ich rażenia. Miłość przede wszystkim." Każda z tych kobiet jest inna, ale jedno je łączy. Chcą cieszyć się miłością i się spełniać się jako kobiety. Weronika chcę odbudować stary dom i mieć gromadkę dzieci. Klaudia chcę być niezależna , a jednocześnie mieć u boku takiego mężczyznę, jak Konrad. Kasia chcę znaleźć prawdziwą miłość, by mężczyzna ją fascynował, pchał do przodu. Czy im się to uda? Na początku chciałam ocenić tę lekturę na czwórkę, historię wydawały mi się banalne, a zakończenie przewidywalne. Ostatecznie przekonałam się, że wcale tak być nie musi. Są momenty, że wiadomo z góry, co za chwilkę przeczytamy, ale złożoność psychiki, szczególnie Klaudii sprawiła, że zaczęłam inaczej oceniać książkę. Plus daje za okładkę, ponieważ jest to miły akcent w naszym konserwatywnym spojrzeniu na szatę graficzną książek. Kawałek kobiecego ciała i widoczny układ dłoni w kształt serca. Wiadomo, znaczy- miłość. Ale serce w tym miejscu wskazuje na niezwykły rodzaj miłości- miłości macierzyńskiej. Polecam Wam tę książkę, gdyż jest to miła i lekka opowieść o marzeniach, życiowych celach, trudnych wyborach, miłości, zaufaniu i potrzeby akceptacji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - barwinka
barwinka
Przeczytane:2016-06-12, Przeczytałam,

Nadal z sentymentem wspominam lekturę "Większego kawałka nieba", dlatego jak tylko nadarzyła się okazja sięgnęłam po kolejny tytuł napisany przez Krystynę Mirek. Liczyłam na równie dużo emocji, wspaniałą kreację bohaterów i historię, która mnie uwiedzie. Zastanawiając się teraz nad tym, co napisać stwierdzam, że choć lektura "Polowania na motyle" była przyjemna, to jednak nie udało jej się dorównać ostatniej książce autorki.  Historia kilku znajomych, wywodzących się w większości z małego miasteczka gdzieś w zapomnianej części Polski pokazuje, jak życie układa nasze losy. Wyjazdy i powroty, niespodziewane zakręty, problemy i niepewności, które często musimy pokonywać sami; nowe uczucia, te piękne i budujące, oraz niszczące to, co dotychczas mieliśmy. Mimo małej objętości w tej książce naprawdę wiele się dzieje. Liczba bohaterów, która przewija się przez karty powieści sprawia, że momentami można się w nich zgubić, ale też sprawia, że do końca nie poznajemy ich historii. Mi bardzo przypadła do gustu babcia Jaworska, która pojawia się jakby na chwilę, niewiele wnosząc w historię, a jej przemiana i nowe spojrzenia na życie mogłoby być o wiele bardziej rozwinięte.  "Polowanie na motyle" to ten rodzaj książki, który czyta się szybko i z przyjemnością, ale po skończonej lekturze nie pozostaje na długo w pamięci. Lekka historia sprawdzi się idealnie w czasie leniwego letniego popołudnia, kiedy mamy chęć na przyjemną lekturę, która mimo kilku trudnych momentów pokazuje, że wszystko dobrze się kończy, a każdy znajduje swoją drogę życiową. 
Historia, która pojawia się w książce pokazuje zwykłych ludzi z ich problemami i radościami. Każdy jest inny, ma inne aspiracje i dążenia, inaczej patrzy w przyszłość i reaguje na sytuacje, w których przyszło mu żyć. Życie składa się z blasków i cieni, dlatego na drodze bohaterów pojawiają się problemy, złe wybory, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. 
Internet pozwolił mi poznać odpowiedź na pytanie, dlaczego ta książka nie ujęła mnie tak bardzo. Jest to druga książka wydana przez Krystynę Mirek, razem z "Promem do Kopenhagi" tworzy pierwszy cykl pisarki. Widać wyraźnie że parę książek później "Większy kawałek nieba" budzi zupełnie inne emocje, a historia nie da się zapomnieć. Jeśli jednak macie chęć na lekką, niezobowiązującą lekturę do "Polowanie na motyle" sprawi Wam przyjemność. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2015-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
Strasznie długo zwlekałam z przeczytaniem książki opisującej dalsze losy bohaterów "Promu do Kopenhagi". Goniły mnie terminy recenzyjne, opóźniały problemy życiowe i dlatego kiedy kompletowałam książki na urlop postanowiłam dokończyć swoją przygodę z Weroniką, Konradem, Klaudią, Marcinem i Kasią. Ale jeśli Wy nie czytaliście debiutu autorki ("Prom...") to nie czytajcie mojej recenzji, bowiem popsujecie sobie dobrą zabawę. Obudził się nagi. Na stojącym obok krześle zobaczył swoje poskładane ubranie i garnitur wiszący na oparciu. Ale przecież on nigdy nie miał w zwyczaju składania ubrań... Po chwili dotarło do niego, że spędził tę noc z kimś, bo przecież jest nagi a niczego nie pamięta. No tak, pił na weselu Weroniki i Konrada a teraz niewiele myślenie szwankuje a ciało domaga się wody... Kto był w jego łóżku? Czy Marcin Wilk to sobie przypomni? Weronika straciła swój rodzinny dom, ponieważ tak zdecydował jej ojciec. Jednak obrotna dziewczyna w obliczu zbliżającego się ślubu uzyskuje zgodę, by choć sad mogła wykorzystać do swojej wymarzonej ceremonii i przyjęcia weselnego. Po tym pięknym dniu i pełnej wydarzeń nocy powraca szara rzeczywistość. Weronika pragnie szczęścia u boku męża - Konrada. Jednak już na początku okazuje się, że ich marzenia o przyszłości nieco się rozmijają. Ona pragnie domu, po którym będzie biegała gromadka dzieciaków i nawet wyszukała już idealne miejsce, gdzie dom miałby stanąć. Miejsce magiczne, które przemawia do jej serca i duszy. I nawet klucz Weronika już trzyma w dłoni. Jednak Konrad nie chce słyszeć o dzieciach. Dla niego to znacznie za wcześnie, bo przecież najpierw musi dokończyć budowę domu dla matki i swojego rodzeństwa a na dwa domy tak szybko nie zarobi. Na dodatek w Polsce... To jest teraz jego główny problem. Dlatego w chwili, gdy mężczyzna decyduje się na powrót do Niemiec, do pracy, żona postanawia ukryć przed nim swój stan i pojechać wraz z nim. Pracę u Schmidta załatwia jej nawet niespodziewanie Klaudia, zabójczo i nieszczęśliwie zakochana w Konradzie. Klaudia nie zamierza wchodzić w drogę młodego małżeństwa, ale w ciszy własnego pokoiku roni łzy i wylewa wszelkie złości dotyczące swojej samotności. Jeszcze nie wie, że już niedługo los udowodni jej, iż bywa okrutny i lubi sobie kpić z dziewcząt często zmieniających męskie łóżka lub mężczyzn w swoim... To właśnie los sprawił, że noc poślubna Weroniki ma się okazać nocą szczególną, która zmieniła diametralnie plany na przyszłość wielu osób. Czy zawsze "in plus"? Czy osoby obdarowane szczególnymi darami będą mu wdzięczne? Jaka będzie ich reakcja? Kto się ucieszy, kto oszaleje ze złości, kto poczuje się oszukany, a kto będzie musiał przewartościować swoje życie? Kasia wciąż pracuje w sklepie jubilerskim, jednak czekają ją ogromne zmiany. Zmienia się bowiem właściciel a ten nowy... hmmm... ma zupełnie inną wizję firmy, pracownic i w ogóle życia. Kasia wprawdzie awansuje, ale odbywa się to ogromnym kosztem i to nie tylko finansowym. Jednym słowem to, co wyprawia nowy szef określiłabym mianem mobbingu. Jak długo Kasia to wytrzyma? Czy rozmowa z przyjaciółką pomoże? Czy Weronice uda się przekonać pannę Jaworską do zmiany pracy? Ile czasu można wytrzymać pod presją i wydawać więcej niż się zarabia, tylko dlatego, że zauroczył nas człowiek żądający od nas więcej i więcej... Trzy młode kobiety. Trzy różne spojrzenia na życie. Trzy różne problemy, które każda chce pokonać po swojemu. Trzy sposoby na poczucie motyli w brzuchu, choć nie zawsze droga do ich upolowania jest tak łatwa, przyjemna i ekspresowa niż byśmy chcieli. Każda z tych kobiet dostała od losu szansę na szczęście, tylko czy każda będzie potrafiła je wykorzystać? Jaką rolę w ich życiu, decyzjach i wyborach odegrają mężczyźni? Na ile poważne decyzje podejmą same? Czy osiągną upragnione szczęście? Czy uwierzą, że nie zawsze motyle idą w parze z właściwymi decyzjami sugerowanymi przez rozum? Ciekawą osobą w powieści jest babcia Kasi - Wiktoria Jaworska, która udowadnia rodzinie, znajomym a przede wszystkim sobie, że po wychowaniu dzieci i wnuków coś się człowiekowi jeszcze od życia należy. Że nawet osoby starsze mogą poznać cuda techniki jakimi są telefony czy komputery a także udać się w podróż życia, podróż marzeń. Bo przecież nie warto czekać na śmierć. Nie można położyć się i czekać aż nadejdzie, trzeba chwytać każdy dzień i spełniać marzenia. Krystyna Mirek stworzyła bardzo piękną powieść dla kobiet i o kobietach. Jest idealnym uwieńczeniem "Promu do Kopenhagi" i teraz wiem, że najlepiej jest je przeczytać od razu obie a nie czekać... Autorka opowiedziała kilka różnych historii, w których poruszyła mnóstwo ważnych, życiowych tematów: co może pomóc politykowi w pięciu się po szczeblach kariery, dwa przeciwne bieguny tego, jak rodzice traktują swoje dzieci, co pieniądze mogą zrobić z człowiekiem, co w życiu młodych ludzi zmienia wiadomość o ciąży, czy zawsze takie dziecko będą chcieli wychować czy może zechcą dokonać aborcji, jak bardzo w naszym życiu potrzebujemy wsparcia najbliższych a nie zawsze możemy na nie liczyć. Autorka napisała książkę w typowy dla siebie sposób, dla mnie to już wręcz znak rozpoznawczy. Książka jest ciepłą historią, ciekawie napisaną, lubię ten styl (wciąż dopracowywany, co widać w później napisanych książkach), ten punkt widzenia pewnych spraw a zakończenie wywołało u mnie łzy wzruszenia i miłe wspomnienia sprzed kilku lat, choć u mnie nie było tych godzin oczekiwania, lecz poszło szybciej. Jedynie wynik był tak samo radosny. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - karola27
karola27
Przeczytane:2015-01-10, Ocena: 6, Przeczytałam, wyzwanie: 52 książki w 2015 roku,
"Polowanie na motyle" wyszperałam w mojej Bibliotece Publicznej, w której jak się już za pewne zauważyliście jestem bardzo częstym gościem...:-). Co mnie zaintrygowało, że postanowiłam spakować tę książkę do mojej bibliotecznej torby? Po pierwsze okładka, i to słodkie serduszko na brzuszku. Po drugie tytuł, bo uwielbiam motyle. Ich delikatność i kolor skrzydełek, płochliwość...A jak pięknie prezentują się na zdjęciach...:-). Trzecim punktem i jak dla mnie najważniejszym jest opis książki...Czasami tak się zdarza, że miłość ta wyśniona, wymarzona nie chce przyjść do nas sama, więc trzeba wybrać się na jej poszukiwanie. Weronika, Kasia, Klaudia. Oprócz przyjaźni łączy je jeszcze coś, a mianowicie to na co mają zamiar zapolować. O czymś takim marzy każda z nas, a dokładniej o takim fajnym uczuciu mrowienia...I właśnie to mrowienie pragną poczuć na własnej skórze... Trzy dziewczyny, trzy inne polowania. Jak wiadomo wyprawa na łowy i to bez względu na to co chcemy upolować do najłatwiejszych nie należy. Trzeba dobrze się przygotować do takich wojaży. W trakcie takiej wyprawy przecież może wydarzyć się wiele niespodziewanych zdarzeń, które mogą wywołać lawinę kolejnych...Ale gdy już się zdecydowaliśmy, to trzeba takim zdarzeniom stawić czoła... Mrowienie o którym mowa to tzw. "motyle w brzuchu". Jest to specyficzne uczucie, które pojawia się nagle, niespodziewanie. Przede wszystkim kojarzy się głównie z pierwszym zauroczeniem druga osobą, ale czy tylko...?? Weronika to świeżo upieczona mężatka. Ma nadzieję, że wychodząc za mąż jej życie zostało skierowane na te lepsze tory. Będzie szczęśliwa u boku ukochanego, a po ich wspólnym domu będzie biegać gromadka zdrowych, ślicznych dzieciaczków. Niestety Konrada pochłania bez reszty praca zarobkowa. Zdobyte pieniądze pragnie zainwestować w budowę nowego domu dla swojej mamy i rodzeństwa. Niestety z powodu braku odpowiednio płatnej pracy w kraju, decyduje się na powrót do Niemiec. Kobieta nie ma zamiaru rozstawać się z dopiero co poślubionym mężczyzną. Jedzie razem z nim. Cały ten wyjazd, a raczej dotarcie na miejsce to początek tej ciekawej historii... Ma niby pretensje do Konrada, że ją zaniedbuje, że poświęcił całego siebie dla pracy. Ale również i ona nie postępuje wobec niego fair. Coś przed nim ukrywa...W jaki sposób zareaguje mężczyzna, gdy tajemnica skrywana przez Weronikę wyjdzie na jaw?? Klaudia natomiast, poznaje smak niespełnionej miłości. Tą miłością jest...Konrad. Tak, ten od Weroniki. Szuka lekarstwa na swoje sercowe bolączki, niestety krople nasercowe w tym przypadku nie pomogą...Pakuje walizkę i wyjeżdża do...Niemiec. Może w nowym otoczeniu jakoś łatwiej będzie jej dojść do siebie. Próbuje poczuć nienawiść do kobiety, która sprzątnęła jej z przed nosa ukochanego, ale nic z tego...Jakoś ta nienawiść nie może wykiełkować. Co ta kobieta takiego w sobie ma, że po prostu nie da się jej zwyczajnie nie lubić...Z innym osobami przychodzi to zdecydowanie łatwiej, może na to zasługują? Można powiedzieć, że po przyjeździe do Niemiec, jej życia powoli zaczyna nabierać odpowiedniego kierunku, aż tu nagle bum!! Pewna wiadomość, powoduje w niej wybuch mieszanki składającej się z uczuć i myśli...Jaki będzie finał tej nagłej eksplozji nie powiem. :-) Kasia pracuje jako ekspedientka w sklepie z biżuterią. Wydawałoby się, że jako jedyna z tej trójki wiedzie naprawdę spokojne życie z dala od problemów. Nic bardziej mylnego...któregoś dnia za sprawą pewnego mężczyzny o imieniu Tymon, który będzie pełnił w sklepie funkcję nowego szefa jej życie zostaje wywrócone do góry nogami i to porządnie...Przystojny Tymon powoduje, że biedna Kasia straciła dla jego spojrzenia i uśmiechu całkowicie grunt pod stopami...Zapadła się w głęboki uczuciowy dół...Wykonuje z zapałem każde jego zawodowe polecenie. Zakochała się w nim jak nastolatka...Nie zauważa, że została przez niego osaczona, że ją zwyczajnie wykorzystuje... Czy zdąży w porę wydostać się z tego uczuciowego dołka do którego sama, z własnej woli wpadła?? Niby jest to fikcja literacka, ale jak bardzo życiowa. My, kobiety pragniemy być kochane i to chyba nie jest nic dziwnego, prawda. Tylko, że miłość to skomplikowana sprawa. Przekonały się o tym książkowe bohaterki. Każda z nich jest inna, ale na pozór taka sama....Cała trójka miała na celu aby być szczęśliwą u boku kochającego mężczyzny, tylko żeby to było takie proste do zrealizowania...Czasami bywa tak, że trzeba z czegoś zrezygnować żeby móc osiągnąć coś. Tylko nie zawsze warto... "Motyle w brzuchy" to książka w której oprócz miłości pojawia się również obraz przyjaźni...Według mnie przyjaźń w dzisiejszych czasach jest cenniejsza od miłości. Mam tutaj na myśli tą prawdziwą przyjaźń. To właśnie ona sprawia, że może wykiełkować z niej coś więcej...tylko trzeba o nią dbać i pielęgnować... Pisząc w recenzji o Wiktorii, Klaudii i Kasi warto również wspomnieć o jeszcze jednej bohaterce, takiej cichej, stojącej z boku. Ale jak bardzo ważnej...Jest nią Wiktoria Jaworska - babcia Kasi. Polubiłam tą babulką od kiedy zaczęłam o niej czytać...Nie wiem czy słowo "babulka" jest odpowiednie...Kobieta pełna werwy mimo swojego wieku postanawia spełnić swoje marzenia. I ona również poczuła to fajne mrowienie. I tu niespodzianka, to nie były "motyle w brzuchy" bo się zakochała, to był delikatny trzepot skrzydełek z powodu właśnie spełnionych marzeń. W książce zostały poruszone również trudne tematy, związane z trudnym dzieciństwem, brakiem troski i miłości od strony rodziców...Życie czasami pisze różne scenariusze, nie zawsze nadają się aby stworzyć z niego komedie romantyczną ze szczęśliwym zakończeniem. Ale jeśli się da, róbmy wszystko żeby tak było. Wczytując się w historie babskiej trójcy wywnioskować możemy, że miłość to bardzo interesująca rzecz. Przybiera różne barwy, zmienia się jak kameleon... Jest to fantastyczna książka, przy której świetnie się bawiłam. Akcja z kartki na kartkę przybierała coraz to szybsze tempo. Każdy wątek poruszony w książce był napisany tak ciekawie, tak prawdziwie, że nie mogłam się od niej oderwać.... Zaprzyjaźniłam się z tymi dziewczynami. Fajne z nich kobitki, szczególnie do gustu przypadła mi Klaudia...Może na początku troszkę mnie irytowała, ale z czasem udowodniła że dobra z niej duszyczka.. Mimo licznej grupy bohaterów, nie sposób się pogubić. Wszystko zostało połączone w sposób spójny. Na uwagę zasługuje również element humorystyczny, którego w treści książki nie brakuje. Momentami śmiałam się sama do siebie, szczególnie gdy czytałam fragment, w którym Klaudia i Wiktoria rozmawiały w dość specyficznym miejscu... Polecam wszystkim tę książkę, zapewniam że nie będziecie się przy niej nudzić...A wręcz przeciwnie, będziecie prosić o więcej...:-)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Violy
Violy
Przeczytane:2014-01-15,

Za każdym, gdy piszę recenzję książkipolskiej podkreślam, że rzadko czytam takie książki. Ostatnimi czasy doszłam do wniosku, że na moim koncie znalazło się coraz więcej przeczytanych,''rodowitych'' utworów. Widząc nowo wydanąksiążkę Krystyny Mirek pt. "Polowanie na motyle" nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to będzie coś świeżego, wyrazistego, fascynującego. Jednak chyba na wrażeniu się skończyło...

„Nigdy nie dostaniesz wszystkiego. Im dłużej żyję, tym bardziej utwierdzam się w tym przekonaniu. Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym. Wszystkiego nikt nie osiąga. Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy. To ciekawe, ale najczęściej są to trzy rzeczy, jak w bajce trzy życzenia do złotej rybki. Jeśli przekroczysz limit, tracisz wszystko. Ludzie najczęściej przekraczają i dlatego są nieszczęśliwi.”

Weronika, Kasia i Klaudia różnią się poglądami, wykształceniem i aspiracjami. Ale każda nich jest przekonana, że wie, jak zapolować na motyle, czyli jak zdobyć miłość. Życie jednak bardzo je zaskoczy, a polowanie okaże się zajęciem niebezpiecznym dla wszystkich, którzy biorą w nim udział. Trzy dziewczyny wchodzą w dorosłość z wyobrażeniami szczęścia, która na nie czeka, ale jego zdobycie wymaga pokonania wielu przeszkód i ogromnego samozaparcia. Będą musiały odpowiedzieć sobie na pytania: Czy w miłości wszystkie chwyty są dozwolone? Jaką rolę w życiu człowieka odgrywają marzenia i czy może być na nie za późno? Jak wyleczyć złamane serce?*

"Polowanie na motyle" to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Krystyny Mirek. Na rynku obecny jest "Prom do Kopenhagi", książka, w której poznajemy naszych bohaterów i ich historię. Moje wrażenia co do tej książki mogą się zawrzeć w zaledwie kilku słowach: historia jakich wiele.  Po zapoznaniu się ze świetnymi recenzjami spodziewałam się fajerwerków, czegoś wyjątkowego, co sprawiło, że ta książka sobie na nie zasłużyła. Co dostałam? Prostą, wręcz banalną powieść, która przypomina mi telenowelę. Wszelkie "prawdy życiowe", które Krystyna Mirek zawarła w utworze są ogólnie znane, i nie wniosły zupełnie nic do mojego życia. Prosta fabuła, napisana lekkim, lecz nieurozmaiconym językiem.

Bez wątpienia zaczęłam od minusów "Polowania na motyle", gdyż pozytywów jest znacznie mnie. Z pewnością podobał mi się sposób wykreowania niektórych bohaterów. Mieli piękną, dramatyczną przeszłość, ale autorka z całą pewnością nie wykorzystała potencjału ich historii. Coś, co na początku wywoływało we mnie emocje, uczucia, pod koniec zastąpione zostało nudą i obojętnością.

Napomknę jeszcze o szacie graficznej książki. Mi osobiście przypadła do gusty, chociaż jest prosta, to niezwykle efektowna. Faktem jest, że jeśli dobrze się przypatrzymy, to na pewno odgadniemy, co się będzie w tym utworze działo. 

"Polowanie na motyle" to utwór, w którym pokładałam głębokie nadzieję, i na nadziejach się skończyło. Jedyną rzeczą, która ratuje powieść to lekkość i szybkość, z jaką się ją czytało. Żałuję, że autorka nie wykorzystała całego potencjału swojego pomysłu, bo na prawdę, z tej banalnej historii dałby się wyczarować coś niezwykłego. I, co najgorsze, mimo ogromnych chęci, po raz kolejny, zawiodłam się na polskim utworze. No cóż, trzeba próbować dalej.

 

Link do opinii

Historia trzech młodych dziewczyn na zakrętach życiowych. Weronika właśnie wyszła za mąż i razem z Konradem wyjechali do Niemiec, do pracy. On jeszcze nie wie, że plany zburzy mu nieplanowana ciąża młodej żony. Kaśka zostawia zakochanego w niej Tobiasza dla żonatego, ale fascynującego nowego szefa, który nie jest takim ideałem, jakby się wydawało.... Klaudii życie przewraca się do góry nogami, gdy okazuje się, że jeden z trzech zdobytych niedawno mężczyzn, musi być ojcem jej dziecka.... Na szczęscie wszystko kończy się happy endem. Lub prawie... Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ammala
Ammala
Przeczytane:2017-01-17, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2016-10-25, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek w 2016 roku, Mam, Za pkt,
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2016-07-01, Ocena: 5, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy