Książka stanowi zbiór krótszych lub dłuższych zabawnych historyjek żydowskich. Lecz w większości one mnie nie śmieszą, za to porażają swoją głupotą. Niestety (a może i na szczęście mieszkańców współczesnego Chełma) akcja tak naprawdę może się dziać w każdym przedwojennym niedużym polskim miasteczku. Ten Chełm jest jakby umowny i nie doszukamy się tu historycznych powiązań z tym miastem.
Przeczytane:2013-12-06, Ocena: 1, Przeczytałem, Literatura piękna, Wyzwanie czytam regularnie w 2013 roku,