Wichrowe wzgórze - 164 odc. Halil odkrywa, że Zeynep jest niewinna! Streszczenie 164 i 165 odc.

Data: 2025-05-05 11:56:42 | aktualizacja: 2025-05-05 11:56:43 | Ten artykuł przeczytasz w 9 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Halil odkrywa, że Zeynep jest niewinna w 164 odcinku serialu Wichrowe wzgórze

Halil rozmawia z Zeynep o miłości i przebaczeniu. Przygotowują też wspólnie latawiec dla Alego - ubogiego chłopca z wioski. Zeynep odrzuca prezenty i zaloty ze strony Alpera, który chce okazać jej wdzięczność za pomoc udzieloną mu w poprzednim odcinku serialu Wichrowe wzgórze. Halil poznaje prawdę o tym, że Zeynep jest niewinna. Ma wielkie pretensje do siebie, że dręczył dziewczynę. Hakanowi udaje się pozbyć babci Ferihy z herbaciarni, dziewczyna jednak wciąż chce wyjechać do Gulce. Streszczenie 164 odcinka serialu „Wichrowe wzgórze".

Wichrowe wzgórze – streszczenie 164 odcinka serialu

Zeynep nie zamierza myśleć o Halilu i o tym, co z nią ją łączy, nie zamierza też reagować na słowa cioci Bedriye czy babci. Mówi to na głos, a słowa te słyszy wychodzący z pracowni Halil. Pyta, co ją trapi, jednak Zeynep wszystko bagatelizuje. 

Halil pyta, czy pomoc Alperowi jest dla niej męcząca. Podkreśla, że dziewczyna nie musi wspierać jego przyjaciela. Tym bardziej, że Halil wie, jaki Alper bywa namolny. 

– Na razie tego nie odczułam. Jeśli tak będzie, poradzę sobie - mówi dziewczyna. 
– Jestem pewien. Wiem - odpowiada Halil. 

Alper chce porozmawiać z Zeynep na osobności. Halil myśli, że mężczyzna zostanie z niczym i nie ma szans. 

Gdy babcia wychodzi z herbaciarni, Hakan dosypuje jej jakichś środków do cukru. Później jeden z klientów krytykuje przyrządzone przez staruszkę placki i wychodzi z herbaciarni. Feriha kosztuje ich i okazuje się, że są obrzydliwe. Babcia zarzuca Hakanowi, że maczał w tym palce. 

– Proszę nie patrzeć na mnie - mówi Hakan. – Z wiekiem traci się smak i zapach. 

Babcia przegania mężczyznę.  

Alper dziękuje Zeynep za pomoc i wręcza jej prezent. Zeynep przyjmuje ale nie chce go otwierać. W środku znajduje apaszkę. Alper chce jej ją założyć i komplementuje dziewczynę, ale Zeynep protestuje i prosi, by je zabrał. 

– Lubię swoją przestrzeń, panie Alper. Proszę o tym pamiętać - mówi Zeynep. 

Zeynep uznaje zachowanie Alpera za bezczelność. Uznaje, że Halil miał słuszność, ostrzegając ją.. 

Alper jest wściekły, że Zeynep odrzuciła jego zaloty. 

Obierając jabłka, Zeynep przypomina sobie słowa ciotki o śnie. Dochodzi jednak do wniosku, że jeśli sama nie nada wręczaniu Halilowi jabłek dodatkowego znaczenia, to nie będzie ono go miało. 

Halil rozmawia z Zeynep. Mówi jej, że ptak Huma we śnie to znak. Pyta, co oznacza jabłko? 

Zeynep opowiada mu historię o jabłkach z goździkami. W przeszłości młode dziewczyny były zbyt nieśmiałe, by wyznać swoim chłopcom miłość. Dlatego dawały im jabłko udekorowane goździkami. 

– Czyli dawały jabłko bo nie były w stanie powiedzieć „kocham Cię"? – pyta mężczyzna.

– Tak. Z czasem stało się to tradycją. 

– Bardzo piękną. 

– Oby mnie źle nie zrozumiał - myśli Zeynep. 

Halil musi odebrać telefon od Alego. Włącza głośnik. Okazuje się, że Ali zranił uczucia koleżanki z klasy. Pomyślał, że jeśli da jej kolorowy latawiec, przebaczy mu. Ali nie może kupić latawca ani nie potrafi go zrobić. Halil obiecuje, że zrobią dla niego z Zeynep piękny latawiec. Dziewczynka będzie zachwycona. 

Asu widzi Alpera i postanawia do niego podejść. Alper komplementuje Asu, chce ją pocieszyć i pyta, czy boi się Halila.  

– Chwile z tobą były najprzyjemniejszą częścią mojego dnia. Powinniśmy to powtórzyć – mówi Alper. 

Asu jest zaszczycona. 

– Szkoda że na ciebie nie działają takie sztuczki, Zeynep – mówi do siebie mężczyzna. 

Halil i Zeynep przygotowują wspólnie latawiec. Gdy dziewczyna się schyla, Halil chroni jej głowę, by nie uderzyła się o kant stołu. Alper z ukrycia widzi ich pracę i stwierdza: „Ktoś tu znowu zdobywa punkty". 

– Wszystko wydawało się łatwiejsze, gdy byliśmy dziećmi – stwierdza Zeynep. – Ali złamał dziewczynie serce i od razu przyznał, że źle postąpił. Ucierpiała, a on nie chce jej stracić. Czy my, dorośli, tak potrafimy? Z wiekiem przyznanie się do błędu i przeprosiny przychodzą nam z trudem. Podobnie z miłością. Rośnie dystans między dwoma sercami i dwoma światami. Nie wiem, czemu, ale budujemy mur zamiast szukać pojednania jak dzieci. 

– Mówisz to z doświadczenia? – pyta Halil. 

– Z dystansu. A może to coś więcej? Jestem świadoma swoich błędów. Dlatego staram się pomóc tym, na których mi zależy. 

– A tym, którzy Ciebie zranili? Jesteś gotowa im wybaczyć? – pyta Halil. 

– Trudne pytanie. To tak nie działa. Choć nie jestem zwolenniczką kar. Ludzie różnie postrzegają sprawiedliwość. Niektórzy chcą, by dręczyciele cierpieli jeszcze bardziej, a reszta zostawia to w rękach boga. 

– A co z przebaczeniem? 

– Źle to ujęłam. Ojciec powiedział mi kiedyś: zapomnij wyrządzone ci zło, wtedy nie będziesz się zmuszała, by przebaczyć. To ciąży obu stronom, prawda? Najlepiej zapomnieć wyrządzone krzywdy. 

– Mówią, że puszczenie w niepamięć to zemsta dobrych ludzi. Coś w tym jest. 

– Posłuchaj, czy złamałeś komuś serce jak Ali? – pyta Zeynep? 

– Nie, kończmy już. 

Po pracy Halil parzy im obojgu kawę i wspólnie ją piją. Halil podkreśla, że parzył ją szybko, więc może nie być tak dobra, jak Zeynep.

– Ważne, kto ją robił. Liczą się dobre chęci – mówi mężczyzna. 

– Całkiem niezła - chwali Zeynep. – Latawce też mają uzdrawiającą moc. W dzieciństwie nie mogłam się doczekać wiosny. Kiedy latawiec wzbijał się w niebo, czułam się wolna jak ptak.

– Oby koleżanka Alego też się tak poczuła – mówi Halil. 

– Mam nadzieję – dodaje Zeynep. Pyta też Halila. – Powiedzmy, że ktoś mocno Cię zranił. Celowo, by sprawić ból. Wybaczysz mu? 

– Jestem tym typem, który uważa, że bez cierpienia i kary się nie obejdzie. Chciałbym wybaczyć, ale mogę nie być w stanie. Chodzi o ciężar. A ty?

– Nie wiem, przemyślałabym powody i to, co się stało. Spróbowałabym zrozumieć, co do tego doprowadziło. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wierzę, że ludzie są dobrzy. Zło pojawia się z czasem. Dla mnie ważniejsza jest osoba niż wina. Jeśli skrzywdził mnie ktoś, kogo kocham, trudniej będzie wybaczyć. Takie rany bardziej bolą. Z drugiej strony życie jest zbyt krótkie, by chować urazę. Miłość leży w prawdzie. Chyba uległabym. Znalazłabym wymówkę i odpuściła. TAka jestem – wyznaje Zeynep. 

Halil zastanawia się, czy Zeynep wybaczy to, że sprawił jej tyle bólu. I czy on sam wybaczy sobie. 

Zeynep chce dokończyć pracę i zanieść Alemu latawiec. 

Eren zdobywa ważne informacje. 

– Tutaj jest cała prawda - mówi do siebie. – Nie – mówi jednak po chwili. 

Feriha obok śmietnika znajduje prezent, który chciał jej wręczyć Hakan. Mężczyzna zastanawia się, kto go tam położył. Feriha również tego nie rozumie. 

– Może Selilm się pomylił. Albo zagapił. Świetna robota – stwierdza dziewczyna. 

Babcia proponuje, że ugotuje coś na ostro. Feriha jednak podkreśla, że staruszka powinna odpuścić i nie zawracać sobie głowy herbaciarnią, bo Feriha wkrótce wyjedzie do siostry. Babcia widzi, że Hakan dopiął swego i pozbył się jej. 

Halil zleca kierowcy odwiezienie Zeynep. Mówi, że chętnie by pojechał, ale ma ważne spotkanie. 

– Powiedz Alemu, by nie ranił tych, których kocha - mówi Halil. 

– Dobrze. Ważne, by jej serce było szczęśliwe – odpowiada Zeynep. 

– Właśnie. Bo miłość to największy skarb - dopowiada Halil. 

Halil otrzymuje od Erena teczkę z dokumentami. Jest wstrząśnięty. 

– Zeynep… - mówi do siebie. – Jest niewinna! 

– Miałeś rację - przyznaje Eren. Potem wychodzi, by dać przyjacielowi czas na przemyślenie tej sytuacji. 

– Niewinna. A ja zadałem Ci tyle cierpienia - myśli Halil. – Dręczyłem Cię. DZiękuje też bogu za niewinność dziewczyny. Wspomina wszystkie krzywdy, które jej wyrządził. Zastanawia się, co narobił, że płakała przez niego i cierpiała. Dręczył ją. Ma wielkie wyrzuty sumienia. Z wściekłości przewraca meble w gabinecie, robiąc wiele hałasu i niepokojąc wszystkich domowników. 

Songul cieszy się, że Halil nie dostał zdjęć i pokonała Zeynep. Wszyscy chcą udać się do gabinetu i sprawdzić, czy wszystko w porządku, Eren jednak nalega, by poczekać. Również służące obawiają się o swoje bezpieczeństwo. 

Czytaj również: Wichrowe wzgórze - 165 odc. Halil boi się stracić Zeynep! Streszczenie 165 i 166 odc.

Wichrowe wzgórze – gdzie i kiedy można obejrzeć 164 odcinek serialu? 

164 odcinek serialu Wichrowe wzgórze zobaczymy w poniedziałek, 5 maja 2025 o 14.00 na kanale TVP 1.

Odcinek dostępny będzie też na TVP VOD. 

Wichrowe wzgórze – opis 165 odcinka serialu

Bliscy Halila starają się pojąć, co doprowadziło go do wybuchu gniewu. Songul wierzy, że skutecznie zataiła prawdę. Selma otrzymuje zaskakujący podarunek. Halil zwraca się o pomoc do Aziza, swojego duchowego mentora. Alper zwraca się do Zeynep z kolejną prośbą.

Wichrowe wzgórze – gdzie obejrzeć 165 odcinek serialu?

Premiera 165 odcinka serialu Wichrowe wzgórze zaplanowana została na wtorek, 6 maja 2025 na 14.00 na TVP 1. Odcinek trafi też na TVP VOD.

Przeczytaj także:


Fot. Kadr z odcinka YouTube/TVP

Tagi: Wichrowe wzgórze, telewizja, telenowele,

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Reklamy
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje