„Buntowniczki. Niezwykłe życie Mary Wollstonecraft i jej córki Mary Shelley” autorstwa Charlotte Gordon to jedna z najlepszych biografii, jakie miałam okazję przeczytać. Choć sięgnęłam po nią w formie ebooka, do dziś noszę się z zamiarem kupienia wersji papierowej – a to chyba najlepszy dowód na to, jak bardzo mnie poruszyła i jak wielką wartość w niej dostrzegłam.
Na szczególne uznanie zasługuje rzetelność autorki – Gordon wykonała ogromną pracę badawczą, a jednocześnie potrafiła przedstawić historię dwóch wyjątkowych kobiet w sposób przystępny, a momentami wręcz porywający. Język tej biografii jest dopracowany, ale nie przytłaczający, a przekazywana wiedza – solidna, uporządkowana i ciekawie podana. Każdy, kto interesuje się Mary Shelley, Mary Wollstonecraft lub historią kobiet w literaturze i kulturze, znajdzie tu coś dla siebie.
Szczególnie spodobało mi się ukazanie relacji między bohaterkami i ich wyrazistych osobowości. To nie tylko opowieść o dwóch kobietach – to także historia o dziedzictwie, wpływie matki na córkę, o miłości, wolności i przekraczaniu granic, jakie narzucało im społeczeństwo. Każda z nich miała inną drogę, ale obie łączyła odwaga i pasja tworzenia.
Dla kontrastu – po lekturze „Buntowniczek” sięgnęłam po „Mary Shelley. Narodziny Frankensteina” Anne Eekhout, o czym już pisałam przy okazji tamtej opinii - zmuszona jednak jestem ponownie to zaakcentować, ponieważ niestety ta książka była dla mnie sporym rozczarowaniem. Tam, gdzie Gordon pokazuje głębię postaci i ich złożoność, druga autorka spłyca temat i gubi to, co najistotniejsze. Różnica jest ogromna – „Buntowniczki” to prawdziwe literackie i biograficzne cudo.
Nie sposób nie wspomnieć też o pięknej okładce – estetycznie dopracowanej i idealnie pasującej do treści. To książka, która zachwyca zarówno formą, jak i treścią.
Reasumując „Buntowniczki” to niezwykle udana, mądra i poruszająca biografia dwóch kobiet, które zmieniły literaturę i myślenie o roli kobiety w świecie. Polecam ją każdemu, kto ceni dobrą literaturę faktu i chce lepiej poznać losy Mary Wollstonecraft oraz Mary Shelley. A jeśli miałabym doradzić – zdecydowanie warto sięgnąć po „Buntowniczki”, a ominąć „Mary Shelley. Narodziny Frankensteina”. Różnica jakości jest kolosalna.
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2019-03-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 688
Tłumaczenie: Paulina Surniak
Dodał/a opinię:
Roksana