RECENZJA AUDIOBOOKA
Kiedyś nie byłam przekonana do audiobooków. Dzisiaj jestem zdania, że to cudowna rzecz, zwłaszcza, jeśli pracuje się w pracy, w której jest możliwość ich słuchania. A w mojej bez wątpienia mogę ich słuchać. Także łączę przyjemne z pożytecznym.
Słuchanie audiobooka Carpe diem od samego początku wywoływało we mnie wiele emocji. Zdarzały się momenty, iż moje serce kroiło się na milion drobnych kawałeczków, by za chwilę za powrót mogła wrócić radość.
Wyobraźcie sobie, że żyjecie, chodzicie do szkoły, pracy, wszystko toczy się normalnie. Aż tu nagle spada na Was wiadomość o tym, że jesteście ciężko chorzy, że są nikłe szanse na to, byście mogli przeżyć. Jak się wtedy zachowujecie?
Rosalie Heart to młoda dziewczyna, która jest ciężko chora. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż powoli umiera. Pozostało jej 600 dni życia. Z początku nie ma najmniejszej ochoty, by walczyć chociaż o jakiś drobny płomyk nadziei na to, by jednak ją wyleczono. Godzi się z tą świadomością, że umrze. Uważa, że miłość to dla niej "zakazany owoc", że to nie dla niej. Postanawia żyć z ideą carpe diem - chwytaj dzień, czyli żyć tu i teraz, korzystać z życia w pełni i niczego nie żałować. Wszystko zmienia się kiedy poznaje Daniela, który jest lekarzem. Choć Rosalie uważała, iż miłość jest nie dla niej, to czyż można zakazać sercu pokochać? Mówią, że serce nie sługa, czy zatem chora dziewczyna będzie miała prawo do kochania i bycia kochaną?
Dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, informuję, iż powieść jest debiutem autorki, niezwykle udanym debiutem. Bohaterowie wykreowani poprzez autorkę są jak najbardziej autentyczni, każdy z nich ma swoją charyzmę, która nadaje mu swoistej wyrazistości. Słuchając audiobooka czułam niemalże namacalną więź z nimi. Fabuła zasługuje na wielką pochwałę. Autorce udało się napisać niebanalną, a wręcz smutną powieść, zarazem utrzymaną z ogromną dawką optymizmu. Nie jest to proste, a jednak Diane Rose podjęła się tego zadania i wyszło jej to znakomicie. Serwuje nam gorzko-słodką powieść, z której każdy z nas wyniesie ogrom refleksji i przemyśleń.
Lektorem powieści jest Joanna Domańska. Moim zdaniem jej głos i dykcja nadają się idealnie. Słuchanie jak czyta książkę było niezwykle emocjonującą przygodą, która doskonale umilała mi czas pracy. Joanna Domańska doskonale wczuwa się do roli każdego z bohaterów w pełni przekazując odbiorcy ich emocje.
Carpe diem to powieść, która uświadamia nam jak kruche potrafi być życie. Że potrafimy być niebywałymi głupcami, nie dostrzegając radości dnia codziennego. Żyjemy w ciągłej pogoni, nie dostrzegając drobnych elementów naszego życia, które na pozór wydają nam się mało ważne, a w rzeczywistości odgrywają ważną rolę w naszym życiu. Żyjmy więc każdym dniem tu i teraz. Polecam z całego serca.
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2017-04-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: Carpe diem
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Grażyna Wróbel
Choroba nigdy nie przychodzi zaproszona. Pojawia się i zwala Cię z nóg. Zostaje jednak na dłużej, by patrzeć, czy się podniesiesz.
Więcej