„Bez słowa rzuciłam walizę na ogromne łóżko i rozpięłam suwak. Na samej górze leżał starannie zwinięty, ciemny, męski płaszcz.”
„Córka Dziekana „
• Ivory jest bardzo utalentowaną , dwudziestotrzyletnią studentką chemii na uniwersytecie , którego dziekanem jest jej apodyktyczny ojciec. Dziewczyna odkąd pamięta , ciągle wykonuje to co każe jej ojciec.
• Marcus Sordon jest wybitnym profesorem chemii , który rozpoczyna pracę na nowym uniwersytecie. W przeddzień rozpoczęcia pracy wybiera się ze swoim kumplem na imprezę studencką , niespodziewanie spotyka tam JĄ!
Los tych dwojga ludzi został połączony w chwili , kiedy Ivy przeżywa ciężki czas po rozstaniu i zastanawia się , jakby to było skoczyć z mostu. Marcus biorąc ją za samobójczynie postanawia ją wybawić z opresji i zabiera ją z miejsca niedoszłego samobójstwa. Pierwszy kontakt , pierwsze spojrzenia i pierwsze iskry.
Niestety nieznajomy znika , a Ivory pozostaje tylko jego płaszcz , który staje się dla niej ukojeniem w ciężkich chwilach.
Pół roku – tyle oboje żyli wspomnieniem i chęcią ponownego spotkania. Niestety kiedy nadszedł ten dzień oboje zrozumieli , że to co mogłoby być między nimi jest niemożliwe i zakazane , ponieważ Marcus zostaje nowym profesorem Ivory.
Po za chemią uczelnianą , autorka ukazała nam ogromną chemię i oddziaływanie pomiędzy dwojgiem ludzi , którzy tak bardzo próbowali stłumić uczucia do siebie. Czytając po raz pierwszy tą historię wiedziałam , że pożar , który z tego powstanie poparzy również i mnie jako czytelnika. Nie myliłam się! Wszystkie uczucia i ból , jaki towarzyszył bohaterom , wylewał się również na mnie. Rozterki dwojga zakazanych dla siebie ludzi nie tylko z powodu bardzo dużej różnicy wieku , ale również z powodu konfliktu zawodowego , na który żadne z nich nie mogło sobie pozwolić. Ivory kierowana strachem , że jej ojciec mógłby się dowiedzieć , Marcus zaś tym , że mógłby nadszarpnąć swoją reputację , oraz że mógłby przekreślić karierę dziewczyny.
Najbardziej jednak uderzyła we mnie apodyktyczność ojca Ivory. Jest to bezapelacyjnie wątek , który trwoży moje serce. Człowiek , który powinien nieść ukojenie i miłość , daje jedynie ból i poniżenie.
Czytają książki Oli , za każdym razem się zastanawiam jak dużo jest w stanie znieść jedno serce?
Moje płakało!
Jako absolwentka szkoły chemicznej , gwarantuje Wam , że minimalnie źle wyważony składnik , może doprowadzić do eksplozji. Więc wyobraźcie sobie co się dzieje , kiedy nikt na proporcje nie zwraca uwagi!
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2024-04-17
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 280
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
na_ksiazke_skaza
W wyniku traumatycznej przeszłości Claudia boi się dotyku. Każdy jej dzień wygląda tak samo, ale przewidywalność i nuda dają jej poczucie bezpieczeństwa...