Przychodzę do Was dzisiaj z recenzja książki Natalii Bieniek „Dom na skraju lasu” wyd. Prószyński .
Mamy rok 1946 ludzie po wojnie usiłują żyć normalnie i odnaleźć się w nowej powojennej rzeczywistości. Michalina Starska, ślepo zapatrzona a Stalina i socjalizm, sama zajmująca wysoki stołek w partii wierząca i głosząca propagandę, któregoś dnia podczas pełnienia obowiązków w domu dziecka poznaje Basię, którą bierze do domu. Jej przyjacielem z partii jest nie jaki tajemniczy towarzysz Gołąbek. Zmęczona Michalina pragnie wypocząć i wyjechać na lato do domu Gołąbka pod miastem. Jak skończą się te wakacje? Jaki związek maja wydarzenia z lat 40 ubiegłego wieku do życia bogatego Szwajcara i jego żony w dzisiejszych czasach? Jak historia i dom pod Łodzi wpłynie na zdrowie i życie Maxa i Christiny?
Muszę Wam powiedzieć, że ta książka jest bardzo tajemnicza. Gdy ją czytałam to nasuwały mi się pytania , a czy moja rodzina też Ii ma jakieś tajemnice. Autorka w bardzo przyjemny sposób poruszała w książce tematy trudne, mianowicie propagandę, przynależność do partii czy donosy. Gratulacje Autorce pomysłu na świetnie napisana książkę, osobiście bardzo lubię gdy akcja książki dzieje się w czasach teraźniejszych, a bohaterowie grzebią w historii, aby dowiedzieć się prawdy.
A Wy lubicie jak w książce mamy dwa różne wątki, dwa różne czasy, które na końcu się łącza dając wyjaśnienie całej historii?
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-07-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Sandra Smolińska
Niesamowita opowieść o kobietach, którym przyszło żyć w nowej erze, erze narcyza. Anka jest przedsiębiorczą bizneswoman, dla której...
Alicja żyje jak w bajce, jest współczesną wersją księżniczki. Razem z mężem biznesmenem mieszka otoczona luksusem w penthousie na warszawskim Żoliborzu...