Książka Palahniuka od lat wzbudza wielkie kontrowersje i wcale się temu nie dziwię. Po pierwsze, jest ona bardzo nietypowa, po drugie tytuł ten doczekał się genialnej, filmowej adaptacji z Edwardem Nortonem i Bradem Pittem w rolach głównych, która jeszcze bardziej namieszała ludziom w głowach, niż sama książka. I dobrze, bo takie tytuły, filmy i kontrowersje są bardzo potrzebne!
Lajtmotiw tej książki jest łatwy do wyłowienia - wszechobecny konsumpcjonizm, ślepe podążanie za tłumem, karmienie się medialną papką i brak głębszych emocji, to znak naszych czasów. Przysłowiowe schody zaczynają się przy subiektywnej interpretacji tych kwestii, bo dla każdego z nas, mają one inne znaczenie i to co dla jednych będzie stanowiło kwestię poboczną, dla kogoś innego może oznaczać kwestię życia lub śmierci. Tak, jak dla naszego bohatera. Pytanie jak my wyjdziemy z tej konfrontacji?
Generalnie, autor zadaje nam w tej książce mnóstwo ważnych pytań, ale nie podaje żadnych odpowiedzi. Bawi się z nami w kotka i myszkę, momentami drwi z czytelnika, jednak nie robi tego bezmyślnie. Co prawda buduje fabułę w bardzo specyficzny i - umówmy się - brutalny sposób, jednak w tym szaleństwie jest metoda, która finalnie pozostawia nas z efektem WOW i sprawia, że książkę tę albo z miejsca pokochamy, albo znienawidzimy. Na pewno nie będą to letnie emocje.
Co ciekawe, styl autora jest w tym wszystkim bardzo oszczędny. Po męsku dosadny i bez zbędnych ozdobników, ale potrafiący wzbudzić wielkie emocje. Jak dla mnie genialne połączenie i bardzo miła odmiana, tym bardziej, że nie brak tu też sarkazmu i ironii, a te środki stylistyczne są przeze mnie zawsze mile widziane!
Jednak jest w tej książce coś, o czym z pewnością warto wspomnieć i co sprawia, że lektura ta nie przypadnie do gustu każdemu. Wielu czytelnikom może przeszkadzać wszechobecna agresja, frustracja i anarchistyczne zapędy autora, więc jeżeli jesteście ludźmi, którzy szukają w książkach piękna i ukojenia, to lepiej trzymajcie się od "Fight Clubu" z daleka. Dla mnie to wszystko nie stanowiło większego problemu, bo wcześniej widziałam film i wiedziałam czego się po książce spodziewać, a że czasem lubię zafundować sobie naprawdę mocne wrażenia, to z przyjemnością zatopiłam się w tej historii.
Reasumując, książka "Fight Club" jest w moim odczuciu bardzo interesująca i godna polecenia, jednak jeszcze raz podkreślam, że nie jest to książka dla każdego. Dla mnie stanowiła ona wspaniałą odskocznię od czytanych w ostatnim czasie tytułów i jestem pewna nie tylko tego, że jeszcze kiedyś do niej wrócę, ale także tego, że sięgnę również po inne tytuły tego autora.
Informacje dodatkowe o Fight club podziemny krąg:
Wydawnictwo: Niebieska Studnia
Data wydania: 2006-06-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-921512-4-0
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: Fight club
Tłumaczenie: Lech Jęczmyk
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Magota
Sprawdzam ceny dla ciebie ...