Alicja to młoda kobieta, której życie to istne piekło, a wszystko za sprawą jej męża tyrana, który znęca się nad nią psychicznie i fizycznie. Kobieta pracuje na uczelni jako sprzątaczka, a jedynym jasnym punktem w jej życiu jest mała córeczka - Amelka. Kobieta chce uwolnić się od męża, jednak najpierw musi odłożyć pieniądze na nowy start. Nikt tak naprawdę nie wie jaki koszmar na co dzień przechodzi Ala we własnym domu. Kobieta nie przyznała się nawet własnej matce, jak traktuje ją Tomasz.
Na drodze Alicji pojawiają się pewni mężczyźni. Pierwszy jest Szymon, student zafascynowany piękną kobietą, który za wszelką cenę stara się ją poznać. Zainteresowanie sprzątaczką okazuje także Marek, student, którego zamiary nie są niestety dobre. Kolejny jest Jakub, mężczyzna, który uratował Alicji życie. Parę połączyła przyjaźń, jednak mężczyzna chciał od niej czegoś więcej. Bartosz - szef Ali, który próbował ją zdobyć, mimo że ta mu się opierała. No i Jędrzej, przystojny góral, u boku którego Alicja postanowiła rozpocząć nowe, bezpieczne życie. Nie spodziewała się jednak, że ktoś stanie na ich drodze.
Czy Alicja zdoła rozpocząć szczęśliwe życie? Czy poradzi sobie z traumą jaka ją spotkała? Czy Ala i Jędrzej zdołają zbudować wspólną przyszłość? Czy relacja, która ich połączyła przetrwa? Czy były mąż ponowne zdoła zagrozić bezpieczeństwu kobiety?
Dawno nie czytałam książki, która wywołała we mnie tyle emocji. Nie raz łzy napływały mi do oczu, gdy czytałam o wszystkim, co przechodziła bohaterka. Żal, smutek, strach, złość, mieszały się z podziwem dla siły kobiety.
Nie mogę nie wspomnieć o sposobie, w jaki Autorka wykreowała Alicję. Mimo, że kobieta zaznała w życiu tyle zła i cierpienia, nie poddała się. No i Jędrzej, raaany ale to był facet. Marzenie chyba każdej kobiety. Silny, opiekuńczy, troskliwy, wierny... Ola, brawo! Brawo! Brawo!
Całość napisana jest bardzo lekkim językiem dzięki czemu czytało się ją naprawdę przyjemnie i szybko. Do tego jest bardzo wciągająca i ciężko się od niej oderwać. Razem z Alicją, krok po kroku, przeżywamy jej historię.
"Jej wszyscy mężczyźni" to debiut Autorki, który skradł moje serce. Niezwykle życiowa historia, która tak naprawdę może spotkać każdą z nas. Nic nie było tu przerysowane czy przesadzone. Całość była idealnie zgrana. Jest to książka, do której z chęcią będę wracała i którą każdemu, z całego serca, polecam.
Dziękuję A. P. Mist za możliwość zrecenzowania tej książki, a Wydawnictwu WasPos za egzemplarz recenzencki.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanaEdyta
Mia trafia do niewielkiego hotelu w górskim miasteczku, gdzie błaga o zatrudnienie i wynajęcie pokoju. Ostatecznie właścicielka, która nigdy nie odmawia...
Minęło dziesięć lat od dramatycznych wydarzeń, które na zawsze odmieniły jego życie. Alex w końcu odnalazł spokój - żyje przewidywalnie, bez zbędnych komplikacji...