Literacki powrót do filmowych "Nietykalnych"? :) ...
Trochę tak... chyba nie sposób uciec od tych porównań... Seria "Gorzka czekolada" po raz kolejny pokazuje, że ma w swych "szeregach" książki mądre i zmuszające do myślenia... do pewnej refleksji... :) ... Opowiedzianej tu historii polskiego emigranta i angielskiego dżentelmena w podeszłym wieku nie da się bowiem określić inaczej jak powyżej.
Ogólnie cała książka jest dosyć fajnym obrazem całej polskiej emigracji w Wielkiej Brytanii. Niedawno poszła w świat informacja, że w samym tylko Londynie jest nas już milion... sporo nas tam :) ... Takie książki będą zatem powstawać, to nieuniknione. Nie wiem, czy jest to obraz wybiórczy, czy miarodajny - na pewno jest pełen emocji. Świetnie pokazano, jak mogą układać się koleje losu kogoś na obcej ziemi. Pokazano rozczarowania, małe wzloty, upadki, tęsknoty i motywacje, jakie mogą być udziałem kogoś, kto chce poszukać dla siebie i "lepszego jutra" i ... trochę takiego "swojego miejsca na ziemi". To wyszło autorce naprawdę fajnie i wiarygodnie.
Sama relacja polski emigrant - angielski dżentelmen jest główną treścią tej książki. Mamy tu małe zderzenie kulturowe :) ...może nie jakoś strasznie drastyczne, pełne za to śmiechu, może (?) i potencjalnych łez, a na pewno refleksji i przyszłych przemyśleń (po lekturze) na temat tego, że zawsze można się czegoś od kogoś nauczyć... i ani różne pochodzenie, ani wiek, ani nawyki, nie są tutaj żadną przeszkodą. To akurat budująca myśl :) ...
Gorąco polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki.
Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/08/jutro-bedzie-koniec-swiata-justyna.html
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2017-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 264
Dodał/a opinię:
Tomasz Pietroszyn