Elżbieta i Prosper od dawna są małżeństwem. Mieszkają w pięknym domu, mają dwójkę dzieci (wychowują syna tragicznie zmarłego brata mężczyzny oraz swoją biologiczną córkę). Kobieta jest dość znaną felietonistką, a swój wolny czas dzieli między mężem a dziećmi. Niestety w ich małżeństwie zaczyna się dziać nie najlepiej, a wszystko przez zachowanie Prospera w stosunku do syna. Kobieta kocha chłopca całym serce i nie może znieść tego, jak jest traktowany przez męża, który cały czas się go czepia. Elżbieta pragnie, aby to się zmieniło, często się o to sprzeczają, jednak poprawa jest dość krótkotrwała.
Kobieta od dawna marzyła o podróżach, jednak zawsze coś stało na przeszkodzie. Prosper miał milion pretekstów, aby do dalszych wypraw nie dochodziło, dlatego jest bardzo miło zaskoczona, kiedy okazuje się, że pojadą na wspólne wakacje. To miała być cudowna, niezapomniana podróż, w której nie tylko się odpręża, spędzą wspólnie czas, ale również odbudują relacje. Była niezapomniana, chociaż z zupełnie innych powodów niż by się spodziewali.
Słowińskie miasteczko Bled, uroczy hotel, cudowna atmosfera. Nic nie zapowiadało, że za chwilę wszystko się zmieni. Nocne wtargnięcie policji i zatrzymanie Prospera to dopiero początek tego, co czeka Elżbietę. Na jaw wychodzą tajemnice od lat ukrywane, kłamstwa, którymi karmił ją mąż. Czy będzie umieć mu przebaczyć? Co takiego zrobił? Jak zakończą się rodzinne wakacje?
Książka zaczęła się dość spokojnie, wręcz niepozornie, jednak dość szybko nabrała tempa, porywając mnie w emocjonującą historię Elżbiety i Prospera. To historia o tajemnicach, kłamstwach, niebezpieczeństwie, rodzinnych problemach, a jednocześnie miłości, która potrafi naprawdę dużo. Mnie zdecydowanie się podobała i to na tyle, że miała problem z odłożeniem jej na bok, chociaż na chwilę, a książka nie należy do cieniutkich.
Zdecydowanym plusem dla mnie był fakt, że książkę czytamy w dwóch perspektywach czasowych. Poznajemy obecne losy bohaterów, a także wracamy do ich przeszłości.
Bohaterowie ciekawi, mocno zmieniają się podczas historii.
Elżbieta to kobieta silna, odważna, dla rodziny umiejąca zrobić bardzo dużo.
Prosper to mężczyzna, którego na początku nie polubiłam. Nie podobało mi się jego zachowanie w stosunku do syna. Później trochę zmieniłam zdanie, kiedy poznałam jego historię, a w nim samym zaszły pewne zmiany.
Niestety więcej o bohaterach nie mogę wam zdradzić.
„Którędy do raju” to książka, która wywołała we mnie wiele emocji. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 520
Dodał/a opinię:
Anna Kaczor
Łatwo jest być szczęśliwym, kiedy wszystko układa się po naszej myśli, a niezwykle trudno odnaleźć w sobie szczęście, gdy splot niefortunnych zdarzeń zdaje się nie mieć końca.
W życiu nie ma przypadków, wszystko jest przeznaczeniem Paulina, studentka pedagogiki, ma dobry, ciepły dom, wspaniałych rodziców i cudownie zapowiadającą...
W maratonie życia Czy przebaczenie da się mierzyć jakąkolwiek miarą? Matylda wiedzie szczęśliwe życie: ma wspaniałą rodzinę - męża i dzieci - jednak...
Nie zawsze decydujemy o naszym losie, chociaż uczą nas tego poradniki pozytywnego myślenia. Czasami trzeba po prostu poddać się życiu i przyglądać temu, co przyniesie.
Więcej