Od jakiej książki zaczęliście ten rok?
Jest już prawie połowa miesiąca, a ja dopiero przeczytałam jedną książkę. Moim postanowieniem na ten rok, jest pozbycie się stosu hańby, czyli przeczytanie wszystkiego, co już od dawna zalega na moich półkach.
„Lonely Heart” to powieść, w której znajdziecie ostrzeżenie o możliwych niepożądanych skutkach. Pierwszy raz spotkałam się z czymś takim i powiem szczerze, bardzo mnie to zaintrygowało.
Historia zawarta w książce opowiada o dwojgu bohaterach, których życie zmusza do walki zarówno ze sobą, jak i z otoczeniem. Poznajemy Bestię, którego spotkało coś tak okropnego, że boi się samego dotyku, oraz Rosie, której życie wydające się sielanką, nagle całkowicie zmienia swój tor.
Powiem tak. Ta powieść chwyta ze serce. Jest w niej tyle smutku, tyle ludzkiej tragedii, że nie da się o niej zapomnieć. Z drugiej strony, są w niej też akcje, które wywołują przyjemne uczucie ulgi, radości i po prostu szczęścia.
Historia jest napisana z dwóch perspektyw, mimo to nic się nie powtarza. Po prostu się dzieje. Jest tutaj pewnego rodzaju naturalność, którą rzadko kiedy udaje się znaleźć w książkach. To, co się tam dzieje… Po prostu jest tak, jakby czytelnik uczestniczył w tych wszystkich wydarzeniach. Nie da się tego dobrze opisać.
Zakończenie to…no cóż. Nóż w serce. Wiem, że jest druga część, za którą już się zabrałam, ale jestem okropnie zła na to, co się tam stało.
Mam nadzieję, że od teraz będę trafiać na same takie perełki, takie chwytające za serce historie.
Serdecznie polecam każdemu, kto tylko jest gotowy na dużą dawkę smutku. 10/10
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Lonely Heart
Tłumaczenie: Joanna Słowikowska
Dodał/a opinię:
Wiktoria Guzik
Nowa seria Mony Kasten, autorki entuzjastycznie przyjętej przez polskie czytelniczki serii again. W serii ukażą się trzy tomy w pięknej oprawie graficznej...
Zraniona Ruby stara się odzyskać dawne życie - kiedy nie należała do elitarnego i zepsutego świata jej kolegów z klasy. Ale nie może zapomnieć o Jamesie...