Akurat jest taki okres, że wyjść na spacer nie jest tak łatwo, choć pogoda nie jest najgorsza. Dlatego też stwierdziłam, że będzie to idealny moment na taką lekturę. Myślałam, że będzie to bardziej książka poradnikowo-naukowa. Tymczasem okazało się, że to historia Szwedki, która wyszła za Amerykanina. Dzieli się ona swoją historią i spostrzeżeniami na temat wychowywania dzieci w duchu szanowania natury. Gdyby Szwedzi czekali na słońce, aby wyjść na dwór to za wiele by z dobrodziejstw natury nie skorzystali. Sama łapię się na tym, że trzeba „przezimować”. Ale dlaczego? Może lepiej dostosować się do warunków? I tak mamy lekką zimę. Linda przekonuje, że wszystko to kwestia aklimatyzacji. Doskonale wiem, że tak jest... Skandynawskie dzieci mają dużo więcej swobody. Dodatkowo u nich obowiązują „leśne przedszkola”. To właśnie w nich większość czasu maluchy spędzają na dworze. Niektóre praktyki ciężko było mi zrozumieć czy wyobrazić. Wpojone zasady trzymają nas w ryzach. A różnica między USA a Skandynawią jest ogromna. Dopiero dzięki tej książce przekonałam się jak wielka, jak funkcjonują szkoły, przedszkola i system nauczania. Bardzo ciekawa lektura i idealna dla każdego rodzica. Aby poszerzyć horyzonty, polecam
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2018-08-22
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: There
Dodał/a opinię:
Ksebardo