Na wstępie pragnę podziękować Wydawnictwu SOL za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
Anastazja nazywana przez najbliższych Nastką ma zamiar zamieszkać na wsi, gdzie jej rodzina ma dom letniskowy zwany Maszkarką, aby dzięki temu uporządkować swoje życie i myśli oraz wychynąć spod skrzydeł nieco nadopiekuńczych rodziców...
Młoda kobieta chce w końcu zacząć żyć własnym życiem i wyjść z dosyć jednostronnego jak dowiadujemy się w toku lektury związku z artystą o imieniu Olek, który jak się okazuje jest mocno egoistycznym i zupełnie nieprzystosowanym do bycia w poważnej relacji lekkoduchem...
Fakt ten mocno trapi Natkę lecz ma ona ciągle nadzieję, iż Olek w końcu zmieni swe bardzo luźne podejście do życia... Niestety owo przeświadczenie okazuje się płonne, co jeszcze bardziej utwierdza ją w powziętym postanowieniu o przeprowadzce...
Początkowo jak to zazwyczaj bywa nie jest jej łatwo w nowym miejscu, z pomocą przychodzi jednak miejscowy ksiądz (de facto znajomy z dzieciństwa), który potrzebuje osoby do pomocy w przygotowaniu dzieci do I Komunii Świętej i taką właśnie pracę proponuje Nastce. Współpraca z miejscowymi rodzicami zdecydowanie nie należy do łatwych jednakże po różnorodnych perypetiach udaje się kolokwialnie rzecz ujmując ,,uratować sytuację".
Z biegiem czasu nasza bohaterka coraz bardziej włącza się w życie miejscowej społeczności, coraz lepiej poznaje mieszkańców wioski oraz realia ich codziennego życia. Stopniowo zaprzyjaźnia się także z rodziną niepełnosprawnego Tomka, gdy na prośbę księdza Grzegorza prowadzi z chłopcem indywidualne zajęcia edukacyjne. Dowiadujemy się, iż Tomek i jego najbliżsi nie ma łatwego życia i to nie tylko ze względu na chorobę chłopca...
Na drodze Nastki staje również sporo starszy od niej, niezwykle sympatyczny lecz okryty aurą tajemniczości Julian wraz ze swoimi skrzypcami, a później także przyjaciółmi z zespołu muzycznego. Mężczyzna jest zawsze w pobliżu naszej bohaterki i stopniowo ich więź zaczyna się zacieśniać lecz dowiadujemy się również o dramatycznych wydarzeniach, które dokonały się kiedyś w życiu Julka...
Jest to opowieść nasycona sporą dawką dobrego humoru. Autorka zachęca w niej miejscami do spojrzenia na życie z przymrużeniem oka. Mimo tego w sposób bardzo umiejętny poruszony został w niniejszej powieści bardzo istotny temat ludzkiej wewnętrznej przemiany, która dokonuje się w człowieku na przestrzeni życia, wraz z nabywanymi doświadczeniami oraz napotkanymi ludźmi.
Pani Magdalena pisze o tym jak ważne i potrzebne są w ludzkim życiu zmiany, a także o tym, że na miłość i szczęście nigdy nie jest za późno, a bardzo wiele w tej materii zależy od naszego podejścia do tych kwestii...
Jeśli chcecie przyjrzeć się procesowi wewnętrznego dojrzewania naszej bohaterki, mając w wielu momentach podczas czytania szeroki uśmiech twarzy, a czasem nawet łezkę rozbawienia bądź wzruszenia w oku to zapraszam Was do zapoznania się z losami Nastki i innych bohaterów książki. Aby mogło się tak stać koniecznie sięgnijcie po ,,Nie tylko o łajdakach" - Magdaleny Kulus.
Informacje dodatkowe o Nie tylko o łajdakach:
Wydawnictwo: SOL
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-62405-31-2
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
ksiazkowo_czyta
Sprawdzam ceny dla ciebie ...