„OPOWIEŚCI BAŚNIOMISTRZA: SEKRETY SMOKOLOCHÓW” - pod tym tytułem kryje się kolejna, druga już odsłona książkowej gry od Wydawnictwa Black Monk. I to właśnie za sprawą jej lektury i związane z nią rozgrywki, wcielamy się tu w drużynę najprawdziwszych bohaterów, która musi stawić czoła złu, odkrywając przy okazji cenne skarby. Prawda, że brzmi ciekawie...?
Ogólna zasada rozgrywki jest jasna - czytamy książkę, wybieramy postacie i podążamy jednym z dostępnych scenariuszy, modyfikując go oczywiście dokonywany tu przez wyborem na podstawie tego, jakich dokonamy wyborów. I tu służą nam oczywiście wspominane scenariusze przygód, jak i też dostępne na końcu albumu karty obszarów gry, czyli de facto plansze/mapy, na których będziemy grać. I na koniec perełka - może sami zdecydować o tym, czy gramy w drużynie, czy też w trybie solo.
Fabularnie jest wspaniale - oto mamy dziesięć opowieści w postaci rozgrywek, które zabierają nam w niezwykłe miejsca, fundują spotkania ze smokami, wampirami, elfami i wieloma innymi baśniowymi nacjami, jak i wreszcie skłaniają tyleż do walki, co i do rozwikływanie wielu ciekawych zagadek.
I to właśnie wybierając jedną z dziesięciu przygód, trafiamy m.in. do podziemnych tuneli ze skarbami, komnat starych zamków, czy też smoczych komnat. Co ciekawe, rozpisane szczegółowo scenariusze raczą nas nie tylko kolejnymi przygodami, ale też i chociażby dialogami, jakie przeprowadzamy z napotkanymi postaciami.
Mnogość tych przygód oraz rozmaite ich konfiguracje sprawiają, że każdy czytelnik/gracz znajdzie tu dla siebie coś szczególnie intrygującego, ciekawego, zajmującego. Dla mnie numer jeden jest tu przygoda pt. "Cień wampira", w której naszym celem jest udanie się do lochów klasztoru, gdzie spod ziemi wyszedł na wolność nie kto inny, jak wampir właśnie. I oczywiście naszym celem jest zabicie nikczemnika, raz na zawsze...
Co zaś do samej rozgrywki, to jej zasady są banalnie prostymi:
- wybieramy postać lub postacie w trybie drużynowym
- wybieramy jedną z przygód
- czytamy jej opis, dowiadujemy się jakie posiadamy nagrody oraz na jakich obszarach gry (zaznaczamy je) będziemy mogli lub musieli się posługiwać oraz czego mamy dokonać. Czasami są to podane wprost informację, czasami zaś mamy bardziej ogólny zarys naszej misji.
I co dalej...? Ano to, że podążamy na dany obszar, wykonujemy opisane polecenia, starając się wypełnić je kro po kroku najlepiej, jak tylko potrafimy, starając się przy tym przeżyć.
Co decyduje o zwycięstwie? Oczywiście to, czy wykonaliśmy wszystkie przygody - a to wcale, ale to wcale nie jest taką prosta rzeczą...
I mamy tu wiele ciekawych i ważnych rozwiązań dla rozgrywki, by wspomnieć chociazby o ruchu, potyczce, ucieczce, handlu, czy też wykorzystywaniu nagród zmarłych postaci, gdzie to wszystko może mieć i zazwyczaj ma kolosalne znaczenie dla naszej całej gry.
Oczywiście niezmiennym jest to, że gramy w tę grę wraz z lekturą tej pięknie wydanej księgi, którą odczytuje nam wybrana wspólnie osoba - Baśniomistrz. Co ciekawe, rola owego lektora okazuje się również wielką frajdą.
I z pewnością warto docenić płynność tej rozgrywki, dopracowanie każdego ze scenariuszy, kompatybilność poszczególnych kroków i naszych ruchów na obszarach gry, gdy oto wykonany jeden ruch pociąga za sobą kolejne i wpływa na nie w bardzo logiczny, naturalny sposób. I oczywiście o sukcesie decyduje tu nasza inteligencja, intuicja i spryt, aczkolwiek czasami i szczęście w rzucie kośćmi (zamknięcie oczy i wybranie jednej z wielu cyfr) zdać się musimy.
Ponadto piękne jest to, że tytuł ten cechuje także duża regrywalność, czyli inaczej rzecz ujmując inny przebieg gry za każdym razem, gdy do niej zasiądziemy. Decyduje o tym możliwość przeróżnych wyborów, a tym samym przebiegów poszczególnych misji/przygód. To ważne, gdyż w ten sposób tytuł ten nie znudzi się nam przed długie miesiące, a być może nawet i całe lata.
Słów kilka muszę poświęcić także wspaniałym, klimatycznym, czarno-białym ilustracjom, jakie wypełniają strony tej książki i zarazem gry w jednej. To w głównej mierze zajmujące całe strony kadry z baśni - z krasnoludami, demonami, rycerzami na czele. Jest w nich coś naprawdę pięknego, fascynującego, przypominającej ścienne malowidła bądź też ozdobienia dawnych kamienic, co po prostu przyciąga wzrok. I tej klimat... - bajka, aczkolwiek dość mroczna bajka.
Rzecz całą reasumując – paragrafowa gra pt. „Opowieści baśniomistrza: Sekrety smokolochów”, to znakomita propozycja dla miłośników literackiej baśni z horrorem w tle, jak i też oczywiście pasjonujących rozrywek w paragrafowej postaci. To znakomite scenariusze przygód, intrygująca fabuła, ciekawa rozwiązanie względem możliwych trybów i przebiegów rozgrywki oraz piękno wydania – duży format, twarda oprawa, jakość druku, papieru i ilustracji. Innymi słowy rzecz ujmując – polecam i życzę świetnej zabawy!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023 (data przybliżona)
Kategoria: Inne
ISBN:
Liczba stron: 166
Tytuł oryginału: The Storymaster's Tales Dracodeep Dungeon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Tomasz Majkowski
Ilustracje:Nick Vaimin
Dodał/a opinię:
Uleczkaa38
Wśród zamglonych, górskich szczytów prastarych Karpat rozciąga się mroczna kraina, gdzie koszmarne bestie żywią się ludzkim strachem, a blask krwawego...
Posłuchaj Baśniomistrza i odkryj sekrety drzemiące wśród drzew… Dawno, dawno temu, za siedmioma górami rozciągał się wielki, prastary las. Był to...