Zastanawiam się, jak tu dobrze ugryźć tę recenzję. To nie jest typowa książka obyczajowa czy kryminalna. Ta lektura to podróż po własnej podświadomości, po walce dobra ze złem. Poznajemy tutaj Tomasza, który w pewnym momencie trafia w otchłań własnej paychiki. Spotyka na swojej drodze tytułowego Pana Zło, który za wszelką cenę stara się wywołać w nim wszystkie najgorsze i najsmutniejsze odczucia. Powodując strach posłuszeństwo rośnie w siłę pełną bólu, nienawiści i przerażenia. To podróż we własny umysł. Pokazanie, co moze nas doprowadzić do całkowitej destrukcji. Z drugiej strony pojawia się też Pan Światło. Nawiązuje się walka między Złem a Dobrem. pan Światło pokazuje alternatywną, dobrą drogę. Nakazuje cieszyć się z najmniejszych rzeczy i pokazuje, jak mądrze korzystać z tego, co nas otacza. Tak naprawdę tę publikację można odnieść do obecnej sytuacji. Tak naprawdę jedna machina napędza kolejną. Wielu z nas goni za pieniądzem, nie ma czasu ani siły dla najbliższych. Często praca jest na pierwszym planie. A reszta rzeczy jest odepchnięta w czeluście. Często z tego powodu, jesteśmy sfrustrowani, smutni, przemęczeni i wszystko widzimy w czarnych barwach. Wszystko jednak zależy od punktu widzenia. To w jaką stronę i z jakim podejściem najkierujemy nasze myśli, zależy tylko od nas. Idąc za Panem Światło, możemy stać się lepszą osobą. Nasze dobre postrzeganie świata, może pomóc komuś innemu, kto w danym momencie bardzo tego potrzebuje. To tak naprawdę nieustanna walka, którą czy uda nam się wygrać czy nie, zależy tylko od tego jak będziemy postępowali. Kim tak naprawdę stanie się Tomasz? Jaką drogę wybierze? Za kim ostatecznie podąży? Kto okaże się jego mentorem? Przeczytajcie sami. Ta książka jest nacechowana wieloma emocjami, jednak skłania do wielu refleksji. Nie jest to typowa lektura, skłania do zastanowienia się nad własnym życiem i postępowaniem. Jednak myślę, że jest ona w dużym stopniu wartościowa. Zwłaszcza zagubionym osobom, może wskazać właściwą drogę. Jest niczym drogowskaz, jak latarnia, która daje światło statkom płynącym w nocy. Jeśli lubicie książki, hm.. Trochę psychologiczne, trochę filozoficzne - jednak takie, które potrafią ukazać nam "coś więcej" - sięgnijcie koniecznie po tę publikację! 😍 myślę, że może wielu z Was zaskoczyć i zachęcić do postrzegania świata i życia nieco inaczej ;) Polecam Wam zatem tę niełatwą lekturę i przyznaję mocne ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów ;) dziękuje bardzo Michałowi, ze pozwolił zapoznać mi się z tą jakże pouczającą pozycją ;)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Borgis
Data wydania: 2020-12-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 196
Dodał/a opinię:
Natalia Strągowska
Tak bardzo pragnę się wyzwolić z egzystencji, w której tkwię.
„Materializm” to na wskroś realistyczna powieść o ludziach, którzy próbują za wszelką cenę poukładać sobie życie. Wśród nich...
Na szczęście każde żywe stworzenie ma w sercu Iskrę, która trzyma nas w jednym kawałku i jest wspaniałym przewodnikiem życiowym. Wystarczy ją o to poprosić.
Więcej