Michał Długa zdecydował się na odegranie roli życiowej, o jakiej wcześniej nie myślał. Czy mu się to udało? Warto sprawdzić osobiście.
Co mnie skłoniło do sięgnięcia po "Pana Zło"?
Zainteresował mnie opis na jednym z serwisów książkowych, a konkretnie informacja o tym, że bohaterem jest introwertyk szukający odpowiedzi na swoje pytania.
Główny bohater - Tomek - utknął w "martwym punkcie" swego życia. Miał koszmary. Musiał chodzić do niechcianej pracy, robić rzeczy, na które nie miał ochoty, i w których nie dostrzegał sensu. Rozmyślał nad odebraniem sobie życia, ale ogarniał go strach przed nieznanym ("Tak bardzo pragnę się wyzwolić z egzystencji, w której tkwię."). Miał rozterki religijna, moralne, egzystencjonalne. Odczuwał bezsens życia, które uważał za cierpienie. Na scenę wkroczył Pan Zło - czarny charakter w eleganckim garniturze...
Sposobem Pana Zło na ukierunkowanie Tomasza na jego drogę było przedstawianie faktów z jego życia w bardzo brutalny sposób - poprzez próby udowodnienia, że bohater to niewarty uwagi i miłości człowiek, który był tylko ciężarem dla innych. Zwracał się do niego w okrutny sposób - bez najmniejszego szacunku: "Nawet ja nie chciałbym mieć do czynienia z takim przygłupem jak ty". W ten sposób zyskiwał nad nim przewagę i rósł w siłę. Uczył swoich "wyznawców", że miłość do pieniędzy, sławy, alkoholu i oddawanie się różnym uciechom jest normalne i moralne - że to cudowny sposób na życie.
Pojawił się też inny bohater - Pan Dobro, który próbował przedstawić świat inaczej. Stawiał na silne uczucia, które byłyby zdolne wyprzeć negatywne wzorce i emocje. "Zapamiętaj smutne chwile, żeby nigdy się nie powtórzyły, lecz nimi nie żyj, bo zawsze będziesz sprowadzał na siebie takie przykrości".
Kim był Pan Zło, a kim Pan Dobro? Kim był Tomek? Kim był mężczyzna, od którego zaczęła się ta książka?
Uważam, że warto poszukać odpowiedzi na te pytania. Ostrożnie bym jednak podchodziła do niektórych wniosków i przemyśleń znajdujących się w książce, np. nie każdy bunt jest dobry (szczególnie taki, który powstaje pod wpływem silnych emocji i czasami może doprowadzić do zbyt przesadnego interpretowania niektórych zjawisk/rzeczy), ale warto się zastanawiać i szukać odpowiedzi na swoje wątpliwości.
Moja córka (nastolatka) zwróciła uwagę na okładkę. Bardzo jej się ona spodobała. Na moje pytanie "Dlaczego?" stwierdziła, że jest ciekawa - szczególnie maska - nieidealna, ale interesująca. Cokolwiek to miało znaczyć...
Nastolatce książki nie polecę, ale polecę ją osobom, które zagubiły się w życiu, albo w nim utknęły. Tych szczęśliwych również zachęcę do przeczytania, bo warto pamiętać, że granica między nieszczęściem i zadowoleniem z życia bywa bardzo cienka.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Borgis
Data wydania: 2020-12-09
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 196
Dodał/a opinię:
paulinarobak
Tak bardzo pragnę się wyzwolić z egzystencji, w której tkwię.
„Materializm” to na wskroś realistyczna powieść o ludziach, którzy próbują za wszelką cenę poukładać sobie życie. Wśród nich...
Na szczęście każde żywe stworzenie ma w sercu Iskrę, która trzyma nas w jednym kawałku i jest wspaniałym przewodnikiem życiowym. Wystarczy ją o to poprosić.
Więcej