Gdy pora przyjrzeć się sobie
Basia i Marek na co dzień mieszkają w Anglii. On pracuje w korporacji w branży IT, ona na co dzień zajmuje się domem i małym synkiem. Mają również dwie nastoletnie córki. Tęskni za swoim poprzednim życiem gdy prowadziła swoją małą firmę, organizując wesela. Emigrując do Anglii zrezygnowała z tego co miała na rzecz lepszego życia w nowym miejscu. Z pozoru ma wszystko, co wydaje się być potrzebne do szczęścia: kochającego męża, dzieci, może poza swoją ukochaną pracą. Mają w planie rodzinny wyjazd do Francji, ale tuż przed nim Basia spiera się z nastolatkami i zmienia nieco swoje plany odnośnie wyjazdu. Postanawia zabrać swojego małego synka i wyruszyć, ale zupełnie przeciwnym kierunku niż reszta rodziny. W swoją podróż na własną rękę zabiera również tajemnicze pudełko, rzecz, którą pozostawiła dla niej niedawno zmarła kuzynka Jola, a w którym kryje się jej sekret. Ta podróż ma pomoc jej wyczyścić głowę i myśli i podczas pobytu w pensjonacie wśród wrzosowisk będzie mogła zastanowić się, czy jest szczęśliwa.
Po dotarciu na miejsce poznaję właścicielkę pensjonatu i rozgaszcza się w swoim pokoju. Poznaję okolice i lokalnych ludzi. Odkrywa również zawartość pudełka.
Zachwycająca widokiem wrzosowisk okładka bardzo artystyczna w kompozycji zachęca do poznania książki raczej skromnej jeśli chodzi o objętość. Cenię sobie doskonałą redakcję i opracowanie tego wydania oraz to, że na skrzydełkach okładki kolejno mamy króciutkie biogram autorki wraz ze zdjęciem i fragment tekstu. Autorka przedstawiła historię w zatytułowanych rozdziałach, pośród których natkniemy się kilkakrotnie na formę listu. Nie przepadam za takim sposobem opowiadania historii, ale nie chciałam porzucać z tego powodu opowieści, która notabene jest pierwszą częścią poetycko zatytułowanej serii "Wrzosowisko".
Będąc na miejscu, Basia organizuje sobie zwiedzanie, w czym doradza jej właścicielka pensjonatu Charoll. Ten proces przebiega gładko dla bohaterki i przyjemnie dla czytelnika, bo krok za krokiem niemal widzimy i czujemy to co Basia. Szybko następuje zwrot akcji, który będzie miał odrobinę nieprzyjemne skutki, ale sytuacja jest bardzo naturalna, niewymuszona więc nie pozostaje nic innego jak przyjąć z pokorą to zrządzenie losu. Nieprzerwanie między nową lokatorką a właścicielką nawiązuje się nić porozumienia i sympatii. Nieskrępowanie dzielą się ze sobą historiami swojego życia. Są to nieco bardziej statyczne momenty powieści, ale przynajmniej dowiadujemy się wielu szczegółów o bohaterach. W międzyczasie to jest w trakcie małej niedyspozycji Basi, która wymaga od Charoll opieki, pensjonat funkcjonuje nieprzerwanie raczej bez zmian. Ciekawym momentem jest ten, w którym wreszcie bohaterka zabiera się za otwarcie przesyłki i poznaję jej zawartość. To chwila na małe wzruszenie i wspomnienie bliskiej osoby. Opowieść o Basi jest przeplatana relacją jej męża, który razem z córkami zwiedza Francję, w podróży, która początkowo miała być ich rodzinnym wyjazdem. Nie są to nachalne wstawki, więc doskonale wpasowują się w wielogłosową narrację.
I płynie sobie ta nowa codzienność w gronie nowych osób. Żałuję, że pojawienie się pewnej osoby zostało mocno spłycone i nieco ograniczone. Że nie rozwinięto tego wątku w coś bardziej ekscytującego. Coś, co rozpaliłoby wyobraźnię, nadało większego tempa tej powieści. Z jednej strony to dobrze, z drugiej źle, że potoczyło się tak, a nie inaczej. Ogromnym zaskoczeniem jest również epilog. Gdy teraz na niego patrzę, trzymając powieść w dłoniach, trochę trudno mi jest sobie wyobrazić wszystkie zapisane w nim zdarzenia, upływ lat zagnieżdżony w kilku akapitach. Epilogi to takie tajemnicze pudełka podobne do tego książkowego, do tej przesyłki, które kryją wszystkie rozwiązania, dokonania, doświadczenia ludzi, o których właśnie czytaliśmy. Zastanawialiśmy się, jak się zachowają, co się z nimi stanie, jak potoczą się ich losy i mamy to wszystko w krótkim kończącym pierwszy tom serii epilogu. Choć czasami nie wszystko do końca odpowiadało moim czytelniczym gustom, emocjom, odkładam książkę i jeszcze raz zerkam na frazę "pierwsza część serii Wrzosowisko" i tak sobie myślę: A druga? Tak. Jest chęć na kontynuację. Coś jednak sprawiło, że zastanawia mnie, co się dzieje dalej, kto jest bohaterem kontynuacji, czy Basia, czy może jej dzieci.
Wydawnictwo: DRAGON
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 248
Dodał/a opinię:
lourdes
W życiu Basi zachodzą spore zmiany. Przeprowadza się do uroczego angielskiego miasteczka, otwiera wymarzoną kawiarnię, remontuje dom, opiekuje się synkiem...
"Pensjonat na wrzosowisku" to pełna ciepła i refleksji, momentami gorzka opowieść o dylematach i samotności niepracującej kobiety, rzuconej w sam środek...