Katarzyna Enerlich nie popada w schemat. Najgorsze, co przydarza się wielotomowym sagom, to właśnie wykorzystywanie tych samych rozwiązań zanudzających odbiornika. Całe szczęście w życiu Ludmiły dzieje się wiele, autorka pomimo idyllicznej, spokojnej atmosfery nie boi się wprowadzać tragedii czy grozy. Powieść obyczajowa w wielu miejscach flirtuje z innymi gatunkami, nie popadając jednak w śmieszność, bowiem autorka dobrze radzi sobie z każdym gatunkiem literackim. Prócz tego, że się dużo dzieje, poznajemy też nowych bohaterów. Ci epizodyczni nie są jakoś szczególnie dopracowani (a czegóż by innego spodziewać się po postaci użytej tylko do wprowadzenia nowego rozwiązania fabularnego), czego nie można powiedzieć o bohaterach drugoplanowych. Bronisława to postać osnuta tajemnicą, ale im bardziej się ją poznaje, tym ciekawsza się wydaje. Przyznam, że brakowało mi takiej postaci w świecie Ludmiły – teraz jest jeszcze więcej miejsca na magię prowincji.
Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2017/08/mocno-inspirujaca-prowincja-pena.html
Informacje dodatkowe o Prowincja pełna szeptów:
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2014-06-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7779-193-6
Liczba stron: 272
Język oryginału: polski
Ilustracje:Maciej Sadowski/ Kamila Pańta-Dawid/Ewelina Kopyczyńska/ Katarzyna Enerlich
Dodał/a opinię:
Sprawdzam ceny dla ciebie ...