Bardzo rzadko się zdarza, aby główną bohaterką była 78-letnia kobieta. Autorka w ten sposób pokazuje, że nawet w jesieni życia możemy cieszyć się jego pełnią, być aktywnym i potrzebnym innym. Czy chciałabym mieć taką ciocię, jaką miała Marcja? Broń Boże! Na dłuższą metę nie wytrzymałabym z osobą, która podejmowałaby decyzje za mnie, nawet gdyby robiłaby to w jak najlepszej wierze, dla "mojego dobra". Choć muszę przyznać, że to kobieta nietuzinkowa, przebojowa, pewna siebie i do tego pełna wdzięku (tak w tym wieku też można czuć się pełnowartościową kobietą), dla której nie ma rzeczy niemożliwych, spraw nie do załatwienia - i jak jej nie lubić? I jak sama twierdzi: nie ma czasu, żeby umrzeć. I podobnie jak ja, uwielbia Adama Małysza. Akcja powieści jest wartka, a postaci dobrze wykreowani. Nie zabrakło wątku romansowego, sporej dawki humoru, ale i poważnych tematów, takich choćby jak kolejki do lekarzy.
To książka, która wywołuje niezwykle optymistyczne emocje. Dodam, że bardzo pomocny przy czytaniu był zamieszczony opis wszystkich postaci występujących w powieści (fajny zabieg, który powinien być częściej praktykowany w książkach).
Informacje dodatkowe o Przypadki pani Eustaszyny:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-03-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-7839-077-0
Liczba stron: 422
Dodał/a opinię:
izabela81
Sprawdzam ceny dla ciebie ...