Lubie siegac po takie zyciowe ksiazki.Przeczytalam jednym tchem.Czasem ze lzami czasem z lekkim usmiechem.S.Chmielewska znana jest ze szczerosci i nieowijania w tzw.bawelne i ta ksiazka wlasnie taka jest.Opowiada o swoim zyciu prosto i konkretnie.Mowi o zyciu trodnym,pelnym cierpienia,biedy i bezsilnosci.Jesli ktos siegnie po te ksiazke kierujac sie tytolem i oczekujac Poradnika na szczescie to sie troche zdziwi.Jest to wprawdzie ksiazka pelna rad ale na szczescie widziane inaczej oczami s.Malgorzaty.Dla dzisiejszych ludzi szczescie to pieniadze,wygodne i piekne zycie a dla siostry to szczescie widziane przez nedze ,pomaganie innym i wyzekanie sie siebie dla innych.Polecam kazdemu przeczytanie tej ksiazki bo pomaga zrozumiec co tak naprawde znaczy slowo"szczescie" i pozostawia czas na refleksje nad wlasnym zyciem.
Informacje dodatkowe o Sposób na (cholernie) szczęśliwe życie: