Szeptucha

Ocena: 4.53 (15 głosów)
opis
Czy każda polska wieś jest taka sama? Teraz pewnie tak, w pełni zmotoryzowana, mało kto hoduje jeszcze konie czy krowy, w sianokosach, żniwach czy wykopkach już nie biorą udziału całe rodziny jak to było dawniej. Nie mam pojęcia jak wyglądała dawna wieś w innych regionach Polski jednak wiem jak wyglądała ona na Podlasiu, bo sama stąd pochodzę. Nowa książka Iwony Menzel Szeptucha, pozwoliła mi na cofnięcie się w czasie i przeniesienie się do takiej właśnie magicznej wsi z mojego dzieciństwa. Autorka przenosi nas w malowniczą niewielką wioskę Waniuszki, położoną na nadbiebrzańskich bagnach. Poznajemy starą Oleszczukową, która leczyła modlitwą i ziołami, potrafiła zamawiać choroby i odczyniać uroki. (str. 7) Razem z nią mieszka jej wnuczka Olesia, która dopiero w szkole przy pytaniu nauczycielki - a czym zajmują się Twoi rodzice? - została uświadomiona, że każdy ma rodziców, natomiast dzieci dobrze poinformowane, od tej pory nazywały ją bajstrukiem. Olena nie zna swoich rodziców, jej matka pozostawiła ją, gdy dziewczynka przyszła na świat. Ta wiadomość spadła na nią jak grom z nieba, jednak mądra babcia Walentyna uświadomiła dziewczynkę, że jej matka jest u Aniołków. Dlatego też Olena pod kapliczką zasadziła kwiatki i miała w końcu miejsce, do którego mogła przychodzić i oddawać się rozmyślaniom. Pewien dzień zmienił życie dziewczynki, kiedy to jeden z mężczyzn, który przyszedł do jej babki po zioła, dotyka dłoni dziewczyny a tą przeszywa niesamowite zimno. Z czasem okazuje się, że dziewczyna poprzez dotyk potrafi przeczuć śmierć. Gdy umiera Walentyna Oleszczukowa, mieszkańcy Waniuszek są przekonani, że jej umiejętności przejmie jej wnuczka. To jednak stoi w sprzeczności z planami dziewczyny, która chce wyjechać do dużego miasta i studiować. Czy Olena pozostanie na wsi wbrew swoim wcześniejszym planom? Jak jej życie zmieni przyjazd Alka Litwina, reżysera, który będzie chciał nakręcić film o tajemniczym pustelniku zamieszkującym niegdyś bagna biebrzańskie? Iwona Menzel urodziła się w Warszawie, gdzie w socjalistycznej rzeczywistości spędziła jak najbardziej szczęśliwe dzieciństwo i ukończyła studia na Wydziale Architektury. Wyjazd z Polski, konsekwencję zawartego w Wiedniu ślubu z obywatelem niemieckim, uważała za duże poświęcenie i miała rację: od tej chwili życie stało się jednym pasmem rozstań, powrotów i nieporozumień. Mieszka i pracuje w Darmstadt, dawnej stolicy Hesji. Koordynuje duże projekty urbanistyczne. Przez wiele lat działalność literacka autorki ograniczała się głównie do niemieckich tekstów fachowych i niezliczonych listów do rodziny w Polsce. (za portalem Lubimy Czytać) Jestem zadziwiona tym, co dowiedziałam się o autorce. Jak można napisać w tak interesujący sposób o miejscu, w którym się nie dorastało, a nawet nie spędziło za wiele czasu. Czytając Szeptuchę, oddałam się lekturze bez reszty. Chłonęłam każde przeczytane słowo, każdy fragment opisu przyrody, życia mieszkańców tej niewielkiej, ale jakże zgranej wsi, z wielką przyjemnością. Oddanie w tak plastyczny sposób życia wsi, sięgnięcie do specyficznego słownictwa podlaskiej gwary spowodowało, że wiele historii z mojego dzieciństwa u dziadków uległo odświeżeniu. W pewnym momencie miałam wrażenie, że Iwona Menzel opisuje moją wieś. Poranki witające mnie śpiewem ptaków, rżeniem konia, specyficznymi zapachami. Ten chleb pieczony przez babcię i jeszcze gorąca piętka ze świeżym masłem, bo wtedy jest najlepszy, świeże mleko prosto od krowy to wszystko niestety już wspomnienia. Nie ma już takiej wsi i autorka jest tego świadoma. Dlatego też przedstawiła ją w dwojaki sposób. Niewiele już jest w niej tradycji, która obecnie staje się chwytem marketingowym. Tradycje obecnie się sprzedaje, stodoły przerabia na pensjonaty, kusi się przejażdżkami bryczkami zaprzężonymi w konie, pieczeniem chleba w prawdziwym piecu chlebowym bądź nie, wytwarzaniem ekologicznych przetworów. Na to jest obecnie popyt i o tym również pisze autorka. Nie mam jej tego za złe, świata nie zmienimy, natomiast dziękuję za wspomnienia, które mam nadzieję będę pielęgnować. Ja tę podlaską wieś jeszcze pamiętam, moje dzieci już jej niestety nie poznają, bo już są takie, które twierdzą, że mleko jest ze sklepu a nie od krowy. Lekki i przystępny język, spora dawka humoru, tajemnica magii ziół, modlitwy, piękne, realistyczne opisy przyrody i świetnie nakreśleni bohaterzy - już to powinno Was zachęcić do lektury. Może komuś brakować profesjonalnego opisu fachu tytułowej szeptuchy. Jednak wydaje mi się, że to nie o to w tej lekturze chodzi. Książkę polecam wszystkim tym, którym wieś sprzed 15-20 lat nie jest obca, jak również tym, którzy nie mieli okazji poznać takiej magicznej, pełnej klimatu wsi. To trzeba czuć, mieć we krwi. Ja z książką spędziłam bardzo miło czas i wrócę do niej pewnie nie raz, aby zobaczyć, co też słychać u Oleny. Bez wątpienia nasze życie było lepsze, ale tamto zdecydowanie ciekawsze. My w Waniuszkach staliśmy na niewzruszonym fundamencie składającym się z tego, co babcia nazywała zasadami, proboszcz Słowem Bożym, a doktor Janota tradycją. Z pewnością było to chwalebne, ale niewygodne jak gorset z fiszbinami. Nikt jednak nie miał wątpliwości, co jest dobre, a co złe, co grzech, co wstyd, podczas gdy w świecie wszystko się pomieszało jak groch z kapustą, i zdarzało się, że złodziej zostawał biznesmenem, a łgarz dyplomatą. (str. 50)

Informacje dodatkowe o Szeptucha:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2014-04-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-191
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: Katarzyna Roszczenko

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Szeptucha

Kup książkę Szeptucha

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Z widokiem na Castello
Iwona Menzel0
Okładka ksiązki - Z widokiem na Castello

W zawieszonej wysoko nad urwiskiem willi, z której okien rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na Capri i wyrastający nieoczekiwanie pośrodku...

Po wsze czasy
Iwona Menzel0
Okładka ksiązki - Po wsze czasy

Miłość – walka o niepodległość – Białystok – czyli najnowsza rewelacyjna powieść Iwony Menzel! W polskich domach panuje żałoba, salony...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy