Okładka książki - W butach Valerii

W butach Valerii


Ocena: 4.63 (19 głosów)
opis
Inne wydania:

Opisy miłości szalonej, pełnej namiętności i romantyczności zazwyczaj urzekają. Bo bądźmy szczerzy – kto nie chciałby przeżyć właśnie takiej miłości? Gdy zakochanie odbiera wszelkie zmysły, świat się zwęża do tej jednej osoby, ale zarazem daje nieograniczone możliwości? To cudowna wizja, ale niestety w życiu bywa różnie. Niektórzy przeżywają właśnie taki rodzaj miłości, inni mogą znaleźć swoją drugą połówkę, ale ich historia jest spokojniejsza, a jeszcze inni nigdy nie odnajdują się w sprawach serca. Wszystko zależy od osobowości, temperamentu, marzeń i szczęścia.

Valeria jest pisarką, która zdobyła wiele nagród i teraz przyszedł czas na powstanie jej kolejnego dzieła. Jednak tu pojawia się istotny problem – wena nie przychodzi na zawołanie. Kobieta jest przerażona swoim brakiem pomysłów i brakiem zaangażowania. A nie pomaga fakt, że jej mąż przebywa coraz więcej w pracy, a w domu oddala się od niej i jest nieczuły na jakiekolwiek próby poprawy ich sytuacji. Valeria ma trzy przyjaciółki: Lola to ta szalona bez żadnych ograniczeń, Carmen to to urocza i pragnąca szczęścia, natomiast Nerea jest do bólu zimna i profesjonalna. Każda z nich musi zmierzyć się ze swoimi własnymi problemami i przede wszystkim z nadchodzącą miłością. Czy miłość zawsze daje szczęście?

"W butach Valerii" przyciągnęło moją uwagę dobrymi opiniami, ekranizacją Netflixa i szalenie różową okładką. Wierzyłam, że przyniesie ze sobą powiew radości, śmiechu i nieokiełznanej namiętności. W moim przypadku jest przepis na idealny romans dla odpoczynku i może trochę dla ocieplenia serduszka. Niestety szybko okazało się, że ta opowieść to w ogóle nie moja bajka, a ja nie potrafię odnaleźć w niej prawie żadnych pozytywów. Ale po kolei.

Przede wszystkim zawiodłam się na stylu autorki. Możliwe, że wynika to z mojego wyobrażenia, gdzie pisarka wykazuje się humorem i charyzmą. Tutaj stanowczo tego nie było. Styl niczym się nie wyróżniał, a jego prostota często mnie irytowała. Choć też nie będę za bardzo krytykować, ponieważ przy odrobince zaangażowania książkę czytało się przyjemnie i szybko. Jednak miałam wiele momentów, gdy traciłam tempo czytania, ponieważ pojawiały się całkowicie nie pasujące słowa. Nie wiem, z czego to wynika, ale one po prostu gryzły się z całym zdaniem. Być może to kwestia polskiego tłumaczenia...

Natomiast sama fabuła była strasznie powolna i jeszcze bardziej strasznie monotonna. Już dawno się tak bardzo nie wynudziłam przy jakiejkolwiek powieści. Ani razu nie poczułam się rozbawiona, a tym bardziej ani razu nie poczułam tych emocji, które powinny towarzyszyć bohaterkom. W końcu to opowieść o życiu, o miłości... Jeśli nawet ktoś prowadzi życie idealnie poukładane, przepełnione rutyną i nudą, to prawdziwa miłość ekscytuje. To rozterki z nią związane pochłaniają uwagę tego człowieka i sprawiają, że w pewnej części staje się egocentrykiem skupionym na swoich własnych problemach. W tym nie ma nic złego, ale jako czytelnicy właśnie to powinniśmy poczuć. A moją jedyną silniejszą emocją była frustracja na czyny Valerii. Zawiodło mnie również zakończenie powieści. Nie chcę Wam za dużo zdradzić, jednak ostrzegam, że w mojej głowie pojawiło się jedno pytanie: naprawdę do tego dążyliśmy? To było dla mnie bezsensu. Dobrze, że są kolejne tomy, bo wtedy mogę zrzucić to na karb przerwania książki w złym miejscu.

Ale oczywiście nie może być aż tak źle! W "Valerii" niesamowicie cenię, że czwórka bohaterek ma tak odmienne charaktery, spojrzenia na świat i życie. To niezwykłe uczucie, jak bardzo mogą różnić się przyjaciele, a zarazem tworzyć jedność. Pisarce fantastycznie udało się ukazać, że dziewczyny kochały się, szanowały swoje odmienne zdania i mimo częstych kłótni czy nieporozumień, nadal umiały znaleźć wspólny język. Każda z przyjaciółek była pewnego rodzaju ujęciem karykaturalnym, gdzie jakaś cecha była intensywna, wręcz dominująca. Problem miałam tylko z tytułową Valerią, która dosłownie ze wszystkich bohaterów wydawała mi się najbardziej bezosobowa. Jej stanowczo nie polubiłam.

Jak mogę podsumować tę książkę? Niestety jako jedno wielkie rozczarowanie. Nawet ciężko w tej chwili stwierdzić mi, co sprawia, że jednak tak dużo czytelników uwielbia tę historię. Musi być coś, co do mnie nie przemówiło, a do innych tak. Dlatego na pewno mimo własnego rozgoryczenia nie odradzam Wam tej książki. W końcu może właśnie Wy docenicie jej sedno.

Informacje dodatkowe o W butach Valerii:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2015-01-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788308054789
Liczba stron: 396
Dodał/a opinię: Olga Piechota

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce W butach Valerii

Kup książkę W butach Valerii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wszystko o Valerii
Elisabet Benavent0
Okładka ksiązki - Wszystko o Valerii

Ostatni tom pikantnej, szalonej i pełnej namiętności serii madryckiej z niepokornymi Hiszpankami w roli głównej. Czy nadszedł czas na bajkowe zakończenie...

Valeria czarno na białym
Elisabet Benavent0
Okładka ksiązki -  Valeria czarno na białym

Czas na solidną dawkę soczystego hiszpańskiego humoru! Szalona kontynuacja zekranizowanej przez Netflix powieści ,,W butach Valerii". Cztery przyjaciółki...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy