Trudno mi uwierzyć, że w pozornie prostej i krótkiej pozycji można zawrzeć tyle istotnych życiowych prawd. Udało się to bez wątpienia Damianowi Jopa, w jego pierwszej, debiutanckiej książce.
Historia głównego bohatera, polskiego emigranta, który tak jak wielu rodaków wyjeżdża do Anglii, aby zarobić pare groszy wciąga już od pierwszych stron. Być może to fabuła, być może lekki, błyskotliwy język jakim książka jest napisana sprawiają, że powieść czyta się na prawdę szybko.
Pierwsza część to opis życia głównego bohatera w Anglii. Życia nieco lajtowego, jednak część ciekawa, bo ukazująca również zagrożenia, jakie mogą czyhać na ludzi w nieznanym kraju.
Druga część to fragment typowo sensacyjny. Ukazujący, że pozornie zwykłe wyjście do banku może odmienić czyjesz życie, bo tak naprawdę nic się nie dzieje bez przyczyny i wszystko jest po coś. Przestępca też może być człowiekiem, a także to, że zło może być podszyte dobrem.
I wreszcie trzecia część, to opis tego co było potem, wątek nieco prawniczy. Pokazujący, jak ważna jest przyjaźń w życiu człowieka. Zrozumienie drugiej osoby.
Książka "W pułapce sprawiedliwości" to według mnie udany debiut literacki, który daje nadzieję na kolejne ciekawe pozycje na naszym polskim rynku wydawniczym.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2024-10-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 200
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Zaczytanyzakatek