„Wikingowie. Wojownicy Północy” Philipa Line’a dla mnie okazała się zaskakująco dobrą książką. Zawsze lubiłam historię, zwłaszcza tę starożytną, więc może dlatego z ochota zabrałam się za lekturę. Docenić trzeba, że autor zrobił kawał dobrej roboty źródłoznawczej i zweryfikował wiele mitów dotyczących wojskowości wikingów. W tej publikacji znajdziemy bardzo dużo ciekawostek z życia wikingów i chociaż książka ta dostarcza wielu analiz, suchych faktów, historycznych rozważań, ale także map i zdjęć, to przecież nie jest to książka, która na siłę chce nas zanudzić. Wikingowie przecież są bardzo interesującym tematem. Pływali już właściwie po całym świecie, i to wiele lat wcześniej, niż inni podróżnicy.
Co prawda, nie jest to lektura dla wszystkich, może dla bardziej zaawansowanych czytelników, bo jeśli ktoś nie dość dobrze orientuje się w historii wikingów, to książka ta może być trudna do przebrnięcia. Jeżeli jednak ktoś interesuje się tą tematyką, to jest to pozycja dla niego niemal obowiązkowa.
"Mało wiemy o wierzeniach i rytuałach pogańskich wikingów i Słowian, a nasza wiedza opiera się na mieszaninie dowodów w postaci nazw miejsc, znalezisk archeologicznych i świadectw chrześcijańskich autorów, w większości spisanych jakiś czas po przejściu Skandynawów na chrześcijaństwo."
Myślę, że część fanów filmów i seriali o wikingach oraz powieści historycznych może się początkowo zafascynować tą publikacją, lecz po jej zakończeniu ta filmowa wiedza okaże się całkiem nietrafiona. Zresztą nie tylko o wikingach mamy mylne pojęcie. Lecz tak już jest z historią, gdzie często mamy różne przekazy, a z tamtych czasów niewiele jest zachowanych dowodów mogących potwierdzić fakty.
Obraz Europy z epoki wikingów Philip Line opisuje bardzo bogato i kompletnie i rzetelnie, dlatego to naprawdę wartościowa książka. Pomimo dość naukowego podejścia do tematu, bo nie jest to zwyczajna beletrystyka, czytało mi się bardzo dobrze i nie wiało nudą. Autor nie udziwniał tu niczego i na siłę nie używał naukowego języka.
Moi wnukowie, których również pasjonuje historia, już biorą się za lekturę tej publikacji.
Wadą tej książki dla mnie są zamieszczone na końcu przypisy. Nie lubię kartkowania i szukania odpowiedniego fragmentu z numerkiem. No, ale nie ma przecież ideałów. Lecz dla historyków pewnie nie ma to zbytniego znaczenia, oni zapewne nie muszą szukać przypisów za każdym razem...
Dziękuję Pani Edycie z Wydawnictwa RM za możliwość poznania tej książki.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Wikingowie rzadko używali kawalerii w samych bitwach, ale musieli walczyć z armiami, w których ten rodzaj wojsk był istotny.
Członkowie wielkich dynastii byli seniorami kilku władców rządzących niewielkimi królestwami. Między różnymi liniami wielkich dynastii, rywalizującymi o seniorat, często dochodziło do napięć.
Więcej