Zdecydowanie za mało osób czyta tego typu książki. Niby pragniemy być zdrowi, ale przeważnie większość z nas jest skłonna jedynie oczekiwać, że pomimo złego żywienia nadal zdrówko będzie nam dopisywało. Uważamy, że do stu lat dożyją tylko niektórzy, a po sześćdziesiątce pasuje już myśleć o końcu, bo głoszą, że do emerytury i tak się nie doczeka. A ja się pytam, gdzie jest to pozytywne myślenie? Przecież nikt nie wysyłał go na wakacje, ani aplikacja nie wymazała. Dlaczego więc tak trudno jest myśleć pozytywnie?
Ta pozycja będzie chciała was zapewnić, że nasze ciało samo potrafi się regenerować, tylko musimy mu zapewnić odpowiednie warunki. I przeważnie w tym momencie słowa mądrych ludzi się urywają, byście skorzystali z dalszych płatnych porad. A wiecie jaką odpowiedź dostaniecie tutaj?
,,Zdrowie jest stanem zupełnej pomyślności fizycznej, umysłowej i społecznej, a nie jedynie brakiem choroby lub niepełnosprawności."
Autorka chciała wam przekazać swoje mądrości i doświadczenia ich odczuwania za pośrednictwem opowieści o człowieku, który dożył 185 lat. Chodzi tutaj o Amara Bharti, Indusa, który trzymał rękę w górze przez czterdzieści pięć lat. Ja pamiętam, że kiedyś oglądałam o nim reportaż w telewizji, ale pokazał się tylko raz. Podejrzewam, że usunięto go z powodu tajemniczych ,,składników", które miały posłużyć za długowieczność. Chodzi przede wszystkim o to, że o przez całe swoje życie poddawał swoje ciało przeróżnym próbom. Robił to, co w naszym mniemaniu nie było normalne, bo nikt z nas nie chce dobrowolnie podejmować się wyzwaniom. Biczować zimą wodą zimą i medytować latem. Trwać w ciszy milczenia przez lata i staniu bez możliwości siadania. Wiecie o co chodziło? O zmuszenie organizmu do przekraczania swoich granic. Pragnął zapanować nad ciałem i umysłem oraz wolą duchową. Nie zważał na ból, ani tym bardziej na dobre rady innych ludzi. Chciał zawierzyć sobie i tylko sobie, nie ciału, by zobaczyć jak bardzo może on być od niego niezależny. W każdy z możliwych sposobów wychodził ze strefy komfortu. Nie pozwalał sobie na myśli o słabościach, a w zamian za to medytował. Karmił się ciszą i głodem. A wiecie co było w tym wszystkim najważniejsze? Całkowita wiara w to, że mu się uda:-)
Lecz to nie tylko książka o tamtym człowieku. Dalej sami dostaniecie mega ważne rady jak możecie się regenerować we wszelaki możliwy sposób. Tu są opowieści o ludziach, testy, wykresy, analizy i jakby rozłożenie waszego ciała na wszelaki sposób pod każdym kontem, byście zobaczyli w czym tkwi wasz problem. To nie jest książka na raz, ani nawet na czytanie na raty. To pozycja, która powinna być z wami od chwili kupienia, po kres waszych dni. W chwili zwątpienia, w słabościach, w strachu, a nawet radości. W bólu i braku spokoju. We wrzaskach i krzykach, a także płaczu. Będzie kimś, kto zniesie wszystko przez co przechodzicie i da wam radę na każdą bolączkę. Ukierunkuje was na to, byście wierzyli, że jesteście warci wszystkiego o czym tylko zamarzycie. Ale czy ktokolwiek z was chce te rady otrzymywać? Czy jesteście gotowi poznać sekrety ludzkości? Czy może wolicie zawierzyć ,,lekarzowi"? Czy wasze życie ma naprawdę zależeć od kogoś, kto w chorobie wysłucha was tylko przez góra piętnaście minut? Zastanówcie się nad tym. Drugiej takiej książki nie znajdziecie, bo światu nie zależy na waszym zdrowiu. Ono nie zapewni im pełnych kieszeni. Ta pozycja jest dla nich prawdziwym zagrożeniem. Sam zatem pomyśl, czy chcesz żyć? Jeśli tak, to wiesz co masz robić...
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2025-09-23
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Intentional Health: Detoxify, Nourish, and Rejuvenate Your Body into Balance
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska