Recenzja książki: Begin Again

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Dwoje młodych ludzi, którzy dopiero się poznają. Na pierwszy rzut oka nic ich nie łączy. Nic poza wspólnym mieszkaniem. Jak mogą potoczyć się losy przystojnego chłopaka i ładnej, ale bardzo wrażliwej dziewczyny? O perypetiach studentów, gęstniejącej atmosferze i namiętności przeczytamy w debiutanckiej książce Mony Kasten Begin again.

Allie przyjeżdża do Woodshill by rozpocząć studia. Denver, swoje rodzinne miasto, opuszcza w pośpiechu, jest też skłócona z rodzicami, których nie chce widzieć ani nie zamierza z nimi rozmawiać. Pierwsze dni w nowym miejscu są dla dziewczyny trudne. Nikogo nie zna, a w dodatku musi znaleźć sobie mieszkanie za rozsądne pieniądze. Gdy staje na progu ostatniego lokum, które planowała sprawdzić, nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo zmieni się jej życie, gdy pozna właściciela stancji. Kaden stawia jej jednak kilka warunków, nim się zadomowi. Allie zgadza się, ale z czasem zaczyna je łamać. Powoli też kruszy serce Kadena…

Begin again to kierowana do młodych, nastoletnich czytelników powieść, która aż wrze od emocji. Napięcie, jakie pojawia się między bohaterami rośnie z każdą stroną. Koktajl uczuć jest zdumiewający. Od ciekawości, poprzez udawaną niechęć, aż po pożądanie. Z biegiem czasu, gdy na jaw wychodzą pewne fakty dotyczące najpierw przeszłości Allie, a potem Kadena, emocje sięgają zenitu. Obok namiętności pojawiają się bunt, złość, przerażenie i smutek. Bohaterowie chcą ze sobą być, ale jednocześnie nie potrafią pogodzić się z traumami z przeszłości.

Książka Mony Kasten napisana jest prostym językiem, z dialogami przypominającymi te, które prowadzą ze sobą młodzi ludzie. Sprawnie autorka zarysowała także przestrzeń, skupiając się na szczegółach nie tylko wizualnych, ale także na wrażeniach odbieranych przez zmysły dotyku, zapachu i smaku. Dzięki temu czytelnik zostaje wciągnięty w sam środek wydarzeń. Dodatkowo narracja pierwszoosobowa, prowadzona z perspektywy Allie sprawia, że odbiorca może odnieść wrażenie, jakby uczestniczył w życiu bohaterów Begin again.

Akcja książki płynie szybko. I chociaż kolejne doświadczenia bohaterów zdają się być typowe dla młodych ludzi szarganych miłosnymi rozterkami, to w gruncie rzeczy całkiem przyjemnie czyta się o perypetiach Allie i Kadena. Wertując kolejne strony powieści, czytelnik zastanawia się też, jakie rewelacje zachowała na później autorka, czym zamierza jeszcze zaskoczyć. Punkt kulminacyjny nie wbija może w fotel, ale dodaje sporo goryczy do słodkiego obrazu zakochanej pary. I tak równowaga zostaje zachowana. Jedyne, co może przeszkadzać wymagającemu czytelnikowi, to słaba korekta i pojawiające się literówki.

Begin again to pierwszy tom serii Mony Kasten. Po dynamicznej części pierwszej spodziewać się można, że kolejne będą równie wciągające i emocjonujące.