Trzeba przecież rozumieć, że policjantów nikt za bardzo nie kocha i prędzej poczęstuje siekierą niż herbatą i ta siekiera to nie będzie wcale bardzo mocna kawa.
Mikołaj był policjantem, a policjanci pewnych niuansów nie rozumieją. Nie dlatego, że są głupi czy nieinteligentni, w żadnym razie. Po prostu są inaczej ukierunkowani.
Wyobraźnia jest ważna i potrzebna, ale ma właściwości wymiotne. Nie tylko w ciąży.
Trzeba przecież rozumieć, że policjantów nikt za bardzo nie kocha i prędzej poczęstuje siekierą niż herbatą i ta siekiera to nie będzie wcale bardzo mocna kawa.
Książka: Kocha, lubi, morduje