Ludność Rosji nie tylko różni się od Europejczyków, lecz jest ich radykalnym przeciwieństwem- Jeśli my to nie oni, to kim jesteśmy? Nie Azją przecież. (...)- Trudno nas też nazwać eurazjatami. Nie łączymy obu kultur, a wewnętrznie do obu mamy wrogi stosunek. Są podstawy, by stwierdzić, że nas w ogóle nie ma.
Wiedza o tym, kto skąd pochodzi, ma dla Azerbejdżanina podstawowe znaczenie. Najważniejsze pytanie, jakie zadaje się tu nieznajomemu, to: -Harałysan?, co znaczy dosłownie Skąd jesteś? a właściwie Skąd wywodzi się twój ród?
Odpowiedź decyduje, czy uznamy go za swojaka, czy za obcego, za ewentualnego sprzymierzeńca czy potencjalnego wroga.