Słowa to dziwne stworzenia, zawsze trzeba z nimi bardzo uważać, bo istnieje ryzyko, że wymkną się nam, że nabiorą niewłaściwych znaczeń. Pisząc, moge przynajmniej próbować je okiełznać i zmusic, żeby przekazały to, co chcę.
I to były takie malutkie zwierzątka, patrzące ogromnymi oczami i wydające urywane dźwięki. Nawet bawić się nie umiały.