Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości skryby


Tom 2 cyklu Alcatraz kontra bibliotekarze
Ocena: 5.17 (6 głosów)

Alcatraz Smedry wraca w wielkim stylu. Infiltruje Bibliotekę Aleksandryjską, która bynajmniej nie została zniszczona i jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, szuka swojego ojca, który jednak wcale nie umarł, i odkrywa dziwny złoty sarkofag, w którym może znajdować się klucz do jego zdumiewającego talentu do psucia różnych rzeczy. Aha, jest przy nim jego najlepsza przyjaciółka Bastylia – po to, by spuścić manto mrocznym Bibliotekarzom, ma się rozumieć.

A walczyć przyjdzie im z najstraszniejszymi spośród Bibliotekarzy: tajną sektą złodziei dusz, Skrybami.

Czy Alcatraz i jego przyjaciele zdołają uratować dziadka Smedry’ego i ujść z życiem?

 

Informacje dodatkowe o Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości skryby:

Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2017-05-24
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788379660353
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: Jacek Drewnowski
Ilustracje:Hayley Lazo

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości skryby

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Alcatraz kontra Bibliotekarze. Kości skryby - opinie o książce

Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2018-02-19,

Alcatraz wraz z Bastylią, jej matką, wujkiem Kaz'em i kuzynką Australią zmierza ku swojej ojczyźnie - Nalhalli, aby wydostać się z Ciszlandów, pozostających pod kontrolą groźnych Bibliotekarzy. Jednak informacje o jego ojcu i dziadku, którzy znajdują się w niebezpieczeństwie, sprawiają, że ich plan podróży się zmienia. Kierują się do Egiptu, gdzie znajduje się bardzo niebezpieczna Biblioteka Aleksandryjska, do której boją się wejść nawet zwykli Bibliotekarze. 
Alcatraza czeka w niej wiele pułapek, ale również odkryje prawdę o sobie i o swoim talencie, który coraz bardziej rośnie w siłę. Jednak to nie koniec problemów całej gromadki, gdyż za nimi podąża najemnik z sekty Bibliotekarzy o nazwie Kości Skryby, który chce odebrać od Alcatraza bardzo ważny przedmiot. 

"Kości Skryby" to tak jak poprzednia część, zabawna i absurdalna powieść, w której autor lubi wtrącać swoje trzy grosze. Oj... spodziewałam się tego, więc przyznaje bez bicia, że tę część pomijałam. Jest napisana lekkim i przyjemnym językiem, co sprawia, że książkę czyta się szybko. Nie zabraknie tu niebezpieczeństw, pułapek i zabawnych dialogów. 
Seria w sam raz nie tylko dla młodszych czytelników, bo myślę, że i Ci starsi się w niej odnajdą. Fabuła jest dynamiczna i pełna przygód. Jak dla mnie była lepsza w czytaniu niż poprzednia część, bo większość rzeczy już ogarniałam. Jednak i tak polecam zacząć od pierwszej części i pod żadnym pozorem nie radzę zaglądać na ostatnie strony. Autor bardzo tego nie lubi i odgrywa się za takie niecne czyny.

Link do opinii
Alcatraz ciągle musi uciekać przed bibliotekarzami. Gdy rozpoczyna się powieść, chłopak czeka na swojego dziadka na lotniku. Jak się okazuje, on się nie zjawia, za to pojawia się nowe zagrożenie. Alcatrazowi w ucieczce pomagają jego przyjaciele. To jednak nie koniec niespodzianek, Biblioteka Aleksandryjska nadal istnieje i to podobno tam udał się ojciec, jak i dziadek. Chłopak wie, że grozi im niebezpieczeństwo i postanawia wyruszyć z misją ratunkową. Tylko czy nie jest za późno? Jakie przygody czekają na bohaterów w starożytnej Bibliotece? Jestem bardzo miło zaskoczona tą powieścią. Jak wiecie lub nie, niekoniecznie podobał mi się pierwszy tom serii. Dlatego warto dawać drugą szansę, bo możecie zostać pozytywnie zaskoczeni. "A, nie chcieliście tego wiedzieć? Przykro mi. Musicie po prostu zapomnieć, że to napisałem. Istnieje kilka łatwych sposobów, by to osiągnąć. Słyszałem, że uderzenie się tępym przedmiotem bywa skuteczne. Można wykorzystać którąś powieść fantasy Brandona Sandersona. Są wystarczająco ciężkie, a słowo daję, że to jedyna pożyteczna rzecz, jaką można z nimi zrobić." W tej części Alcatraz zdecydowanie mniej działał mi na nerwy. Zaczął robić to, co umie najlepiej, czyli psuć. Na szczęście można powiedzieć, że jako tako opanował tą moc. Pojawiają się też nowi bohaterowie jak Kaz i Australia, którzy byli świetnymi postaciami! Bardzo ich polubiłam i mam nadzieję, że pojawią się w kolejnych tomach! Jest też matka Bastylii, która była dość specyficzna i nie wiem do końca co o niej sądzić. Zdecydowanie bardziej spodobały mi się przygody Alcatraza w tym tomie. Jest więcej akcji, niespodzianek i nowych informacji. Chłonęłam to wszystko z zapartym tchem i chciałam jak najszybciej wiedzieć co będzie dalej. Zwłaszcza końcówka mocno mnie wciągnęła i nie spodziewałam się takiego obrotu spraw! Nawet mogę powiedzieć, że coraz bardziej podoba mi się forma w jakiej pisze Brandon Sandreson, zwracając się bezpośrednio do czytelnika. Czasami było to naprawdę śmieszne i już nie aż tak irytujące :D Naprawdę mi się to spodobało. Także Kości skryby uważam za naprawdę dobrą kontynuację. Nie ma tutaj syndromu drugiego tomu, za to jest z każdą częścią lepiej. Teraz to szczerze chce poznać dalsze losy Alcatraza i poznać tajemnice jego zdolności. A Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą serią, bo spędzicie z nią kilka godzin świetnej zabawy i pewnie tak jak ja teraz, będziecie wyczekać kolejnej części!
Link do opinii
Czym jest prawdziwe przywództwo? Cały czas słyszymy, że ktoś stanął na czele kraju i zdobył pozycję, która zapewnia mu władzę. Osoba taka ma podejmować najtrudniejsze decyzje, pracować na wizerunek swojej ojczyzny i bronić jej przed każdym niebezpieczeństwem. Brzmi cudownie, prawda? Niestety bardzo rzadko mamy do czynienia z takim przywództwem. Częściej zdarza się, że władza uderza do głowy. Osoby, które ją uzyskały, zapominają o tym, dlaczego tak naprawdę objęli dane stanowisko. W takim razie możemy sobie zadać pytanie, czy istnieje na świecie choć jedna osoba, która walczy o swoje państwo bez żadnych ukrytych motywów? Brandon Sanderson w drugim tomie serii ,,Alcatraz kontra Bibliotekarze" udowadnia, że tak - prawdziwy przywódca to nie elektryzująca osoba, która może przegadać wszystkich, a opanowana istota o pięknym sercu, która, choć nie pragnie władzy, to i tak postanawia wziąć odpowiedzialność za wszystkich ludzi. ,,Kości skryby" to powieść, która przenosi czytelnika do świata Ciszlandów, które praktycznie nie wiedzą o istnieniu Wolnych Królestw. Autor stworzył książkę, która opowiada o zakłamaniu współczesnego świata, kłamstw wmawianych nam przez innych oraz walce z tym, co złe. Czy chcielibyście wsiąść na pokład latającego smoka ze szkła? Pragniecie zobaczyć walkę okulatorów? Jeśli tak, zachęcam was do sięgnięcia po jak sam autor mówi, ,,autobiografię" Alcatraza Smedry'ego, ale zanim to nastąpi, zapraszam do zapoznania się z całością recenzji!
,,Biblioteka Aleksandryjska to jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Ciszlandach, lordzie Smedry - ciągnęła Draulin. - Większość zwyczajnych Bibliotekarzy jedynie zabije cię lub uwięzi. Kustosze z Aleksandrii jednak odbiorą ci duszę."   Alcatraz Smedry wraca w wielkim stylu. Infiltruje Bibliotekę Aleksandryjską, która bynajmniej nie została zniszczona i jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, szuka swojego ojca, który jednak wcale nie umarł, i odkrywa dziwny złoty sarkofag, w którym może znajdować się klucz do jego zdumiewającego talentu do psucia różnych rzeczy. Aha, jest przy nim jego najlepsza przyjaciółka Bastylia – po to, by spuścić manto mrocznym Bibliotekarzom, ma się rozumieć. A walczyć przyjdzie im z najstraszniejszymi spośród Bibliotekarzy: tajną sektą złodziei dusz, Skrybami. Czy Alcatraz i jego przyjaciele zdołają uratować dziadka Smedry’ego i ujść z życiem?   ,,A, nie chcieliście tego wiedzieć? Przykro mi. Musicie po prostu zapomnieć, że to napisałem. Istnieje kilka łatwych sposobów, by to osiągnąć. Słyszałem, że uderzenie się tępym przedmiotem bywa skuteczne. Można wykorzystać którąś powieść fantasy Brandona Sandersona. Są wystarczająco ciężkie, a słowo daję, że to jedyna pożyteczna rzecz, jaką można z nimi zrobić."   Alcatraz po ostatnich wydarzeniach, ucieka wraz z dziadkiem i przyjaciółmi, aby ukryć się przed Bibliotekarzami. Chłopiec w końcu zaczyna rozumieć swój dar i stara się nad nim pracować. Pewnego dnia dostaje wiadomość od dziadka, który nakazuje mu czekać na siebie na lotnisku, ale jak to u Smedrych bywa, nic nie idzie po ich myśli. Bibliotekarze znajdują chłopca i mają nową broń - istotę, która może zniszczyć wszystkich. W ostatniej chwili Alcatraza ratuje Bastylia i bliscy chłopca, o których istnieniu nie miał pojęcia. Postanawiają wyruszyć i schronić się w Wolnych Królestwach, ale po drodze Alcatraz odkrywa, że dziadek Smedry udał się do Biblioteki Aleksandryjskiej w celu odnalezienia ojca chłopca. Młody okulator nie zastanawia się długo i za cel podróży podejmuje infiltrację starożytnego miejsca, w którym Upiory za wypożyczenie jednej książki mogą odebrać duszę. Czy Alcatraz'owi uda się odnaleźć dziadka i w końcu poznać ojca? Jaką tajemnicę kryje dar chłopca?   ,,Na tym polega problem, gdy jesteś przywódcą. Wszystko jest kwestią wyboru - a konieczność wyboru to nigdy nie jest specjalnie dobra zabawa. Kiedy ktoś daje ci batonik, to się cieszysz. Ale kiedy ktoś podaje ci dwa różne batoniki i mówi, że możesz wziąć tylko jeden, co wtedy? Którykolwiek wybierzesz, będziesz żałować, że ominął cię ten drugi."   ,,Kości skryby" to powieść, która wciąga od pierwszej strony i sprawia, że czytelnik z wielką radością i ciekawością zagłębia się w coraz to kolejne przygody młodego Smedry'ego. Kontynuacja, która przewyższa pierwszy tom to rzadkość, ale panu Sanderson'owi to się udało. Tajemnicza, zabawna, niesamowicie sympatyczna historia chłopca, który stał się bohaterem, choć sam tak o sobie nie uważa. Każda kolejną stronę czytałam z uśmiechem na twarzy, sztuczki autora i wplatanie innych, nieprzydatnych wątków akurat wtedy, gdy akcja nabierała tempa, wielokrotnie doprowadzały mnie do szału. Dawno nie uśmiałam się przy żadnej książce, tak jak przy kontynuacji przygód Alcatraz'a - nie mogłam pohamować śmiechu, gdy główny bohater swoją niezręcznością niejednokrotnie ratował innych z opresji. Wiem, że kiedyś zapoznam się z innymi pozycjami wydanymi przez autora, ponieważ jego nieograniczona wyobraźnia, lekkie pióro, umiejętność zahipnotyzowania czytelnika sprawiły, że nie mogłam się oderwać!   ,,Kiedy czytacie książkę, przestrzeń ulega wykrzywieniu. Czas ma mniejsze znaczenie. W istocie, jeśli uważnie się przyjrzycie, możecie dostrzec złocisty pył unoszący się w tej chwili wokół was. (A jeśli go nie widzicie, to znaczy, że słabo się staracie. Może powinniście walnąć się w głowę kolejną grubą powieścią fantasy).   Głównym bohaterem serii ,,Alcatraz kontra Bibliotekarze" jest tytułowy Alcatraz, czyli najmłodszy z rodu Smedrych, chłopiec o niesamowitym talencie, a mianowicie umiejętności psucia wszystkiego, co go otacza. Zabawny, nieufny przy pierwszym spotkaniu okulator, który niedawno odkrył, że to, co mu wmawiano od dziecka, nie jest prawdą. Choć cały czas podkreśla, że daleko mu do bohaterstwa, to można dostrzec w nim prawdziwego przywódcę, dla którego każde życie jest ważne. Sprytny, powściągliwy, troszeczkę niezdarny chłopiec musi nauczyć się żyć w nowym świecie, w którym okazuje się, że to o czym uczył się całe życie, to powtarzane przez wieki kłamstwo, które ma zapewnić Bibliotekarzom całkowitą władzę nad ludzkością. Czy Alcatraz'owi uda się odnaleźć dziadka, który zaginął? Czy zinfiltruje Bibliotekę Aleksandryjską? Młody okulator może liczyć na wyborowe towarzystwo, a mianowicie niesamowicie wyszkoloną krystinę Bastylię, która mimo młodego wieku, może spuścić łomot tym, którzy zagrażają jej zadaniu, szalonego wujka Kaza posiadającego talent do gubienia się, matkę Bastylii, dla której najważniejszy jest obowiązek oraz trochę niezdarną kuzynkę - Australię. Możecie przygotować się na niesamowitą podróż, w której będziecie towarzyszyli bohaterom!   ,,Pierwszy raz zobaczyłem wspaniałą Bibliotekę Aleksandryjką, miejsce tak obrosłe legendami i mitami, że uczono mnie o nim nawet w ciszlandzkiej szkole. Jedna z najniebezpieczniejszych budowli na całej planecie. Była to jednoizbowa chata."   ,,Kości skryby" to historia, która wciąga od pierwszej strony. Duża dawka humoru, perypetie bohaterów, tajemnicze istoty - czy można chcieć czegoś więcej? To książka, a może raczej powinnam napisać seria, która zabierze was w podróż do Wolnych Królestw. Szczególnie powinna sięgnąć po nią młodzież, ale starszy czytelnik również powinien być zadowolony. Polecam!
Link do opinii

Alcatraz kontra Bibliotekarze 2. Kości Skryby to druga części powieści przygodowo fantastycznych dla (nastoletniej) młodzieży.

Alcatraz to trzynastoletni chłopiec, który jest skrzyżowaniem Emila z Lönnebergi, Ukochanego Urwisa i po części również Harrego Pottera. Jego przygody przypominają również perypetie, jakich doświadczył Indiana Jones. W tej części Alcatraz infiltruje Bibliotekę Aleksandryjską, która w/g autora książki nie została zniszczona i znajduje się w jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi. Alcatraz szuka w niej swojego ojca i dziadka, a towarzyszą mu jego przyjaciółka Bastylia, jej mama oraz jego kuzynka i wuj. Biblioteki jednak pilnują kustosze, którzy z cierpliwością namawiają każdego do wypożyczenia książki, jest jednak pewien warunek… Kto sięgnie po książkę, ten w zamian musi oddać swoją duszę. Czy Alcatraz wyjdzie z tego miejsca bez szwanku? Kim są wśród Bibliotekarzy Kości Skryby? Czy uda się chłopcu odnaleźć ojca i dziadka?

Jak wspomniałam wcześniej podczas dzielenia się z moimi czytelnikami opinią na temat pierwszej części (Alcatraz kontra Bibliotekarze 1. Piasek Raszida), jako dziecko, czy też młodzież, bardzo lubiłam czytać tego typu opowieści. I tym razem zdecydowałam się na powrót do takiej tematyki. Motywacją była przede wszystkim chęć odkrycia swoich reakcji po przeczytaniu książki dla dzieci będąc już mamą dorosłych dzieci, a nawet babcią. A skoro ja – osoba bardzo dorosła dałam się porwać tej niesamowitej książkowej magii, to z pewnością i młodsi czytelnicy dadzą się porwać.

Przeżycia Alcatraza i jego przyjaciół to pełne ciekawych zwrotów akcji przygody grupy osób o magicznych zdolnościach. Każdy z nich ma w sobie coś, co wyróżnia go od innych. Razem tworzą zgrany zespół, zdolny pokonać najgorsze przeciwieństwa.

Autor książki, co jakiś czas stara się przedstawić czytelnikowi, jako kłamca czy osoba nieistniejąca (wiem trochę to brzmi jak absurd), ale tymi swoimi wywodami potrafi często rozbawić do łez. Myślę, że nie tylko mnie – czyli osobę dorosłą. Ta niepozbawiona humoru i dużej dawki fantastyki (jaką potrafi wyobrazić sobie nie tylko młody czytelnik) powieść, wciąga niemal od samego początku. A z każdym kolejnym rozdziałem jest dużo trudniej oderwać się od jej stron. Magia fikcji działa.

Brandon Sanderson pisze w osobie pierwszej, za wszelką cenę próbuje przekonać czytelnika, że są to jego przygody spisane pamiętnikowo, które chce przekazać innym. Ale często wygląda to tak, jakby chwalił się swoimi osiągnięciami. Oczywiście ON jako ALCATRAZ. Wielu młodych ludzi ma tak wielką wyobraźnię, że potrafi opowiadać o swoich „przygodach” w nieskończoność, za każdym razem dodając inne szczegóły. Moim zdaniem taki przekaz fabuły jest najodpowiedniejszy dla młodego czytelnika, ponieważ bardziej zbliża go głównego bohatera.

Co jest ciekawym dodatkiem w tej książce, to z pewnością sporo ilustracji. Sama łapałam się na tym, że przerywałam czytanie i analizowałam obrazek. Chociaż… muszę się przyznać do tego, że niektóre z tych rysunków przyprawiały mnie o dreszcze. Co innego sobie coś lub kogoś wyobrazić, a co innego zobaczyć. Nigdy nie przepadałam za horrorami, a tu… niektóre ilustracje są dokładnie jak wycięte z najstraszniejszego horroru. Pamiętam jednak z okresu nastoletniego, że czasami sami dążyliśmy do tego, aby podniósł się nam poziom adrenaliny. Czytaliśmy mroczne opowieści, ukryci pod kocem przyświecając sobie latarką. Albo opowiadaliśmy niesamowite historie, w których duchy, strzygi czy inne zjawy były na pierwszym planie.

Ta książka z pewnością jest dla odważnych. Polecam tę powieść jako mama i babcia, ponieważ ujęła mnie w jej fabule, pięknie ukazana bohaterskość i solidarność zuchów tej książki. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego – to motto, które z pewnością miał na myśli autor, wymyślając fabułę. Polecam tę powieść nie tylko dzieciom w wieku 12-14 lat, ale również dorosłym. Może czasami nawet lepiej jak rodzic pierwszy przeczyta książkę skierowaną do dziecka, bo przynajmniej wie, o czym dana lektura jest. Jeśli chodzi o mnie to przyznam szczerze, że bawiłam się przy tej powieści znakomicie, chociaż w pewnych momentach czułam dreszcz grozy i strachu. To taki mały powrót do lat młodości. Czasami warto na chwilę cofnąć się w czasie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - agido16
agido16
Przeczytane:2017-08-06,
Chociaż książki młodzieżowe już dawno przestały mnie interesować, to nie mogłabym przejść obojętnie obok powieści Brandona Sandersona. Nawet, jeżeli byłaby to ilustrowana bajka dla dzieci. Ten pisarz posiada niebywały dar do pisania, który sprawia, że każde jego dzieło jest swoistą ucztą dla wyobraźni. I tak też było w przypadku Piasku Raszida – pierwszego tomu cyklu Alcatraz kontra Bibliotekarze. Przy lekturze tej książki bawiłam się wyśmienicie i z przyjemnością wracam myślami do czasu spędzonego z Alcatrazem Smedry. Oczywiście, samo wydawnictwo szybko nie dało nam o nim zapomnieć, bo już dwa miesiące później zaserwowali nam kolejną część. Kości skryby - to właśnie o niej postaram się wam nieco opowiedzieć. Ciąg dalszy: http://jar-of-books.blogspot.com/2017/07/kosci-skryby-brandon-sanderson.html
Link do opinii

„Kości skryby” to drugi tom przygód Alcatraza Smedry pióra Brandona Sandersona. Tym razem chłopak wraz z przyjaciółmi infiltruje Bibliotekę Aleksandryjską, która bynajmniej nie została zniszczona i jest jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na ziemi, szuka swojego ojca, który jednak wcale nie umarł, i odkrywa dziwny złoty sarkofag, w którym może znajdować się klucz do jego zdumiewającego talentu do psucia różnych rzeczy.

 


Drugi tom jest dla mnie dużo ciekawszy niż pierwszy. Może po części dlatego, że powoli przyzwyczajam się do specyficznego stylu tej powieści. A po drugie akcja jest zdecydowanie bardziej wartka niż w poprzednim tomie.

 


Alcatraz poznaje powoli znaczenie siły przyjaźni i zaufania. Czuję się doceniany chociaż może nieco go to deprymuje. A przy okazji dowiaduje się, że czasami lepiej gonić króliczka niż go złapać. Nie zdradzę o co chodzi ale zakończenie jest... No cóż w stylu Smedrych.

 


Powieść polecam wszystkim – dużym i trochę mniejszym. Pełna jest pokręconego humoru, pojawiają się nowi, ciekawi bohaterowie. Monologi Alcatraza może spowalniają nieco akcje i nieco nużą ale zdecydowanie czas poświęcony na przeczytanie tej książki, nie jest czasem zmarnowanym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - EmnildaAmelberga
EmnildaAmelberga
Przeczytane:2018-06-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2018,

Drugi tom przygód Alcatraza i jego przyjaciół utrzymuje poziom pierwszej książki tej serii. I tym razem ani przez chwilę nie ma nudy. Od samego początku książka potrafi wciągnąć, a nowe przygody są równie interesujące jak w pierwszym tomie. Tym razem Al musi wyruszyć do Biblioteki Aleksandryjskiej. Jego śladem podąża bardzo groźny Bibliotekarz, a w samej bibliotece czyhają niebezpieczni kustosze. W drugim tomiku poznajemy też nowe postaci i odkrywamy kolejne tajemnice. "Kości Skryby" to udana kontynuacja, która zachęca do kontynuowania przygody z tą serią.

Link do opinii

Druga część książki  przenosi nas z lotniska, gdzie Alcatraz miał sie spotkać z dziadkiem, aż do Biblioteki Aleksandryjskiej. Na ich tropie stanie stwór z klanu kości skryby - pół człowiek pół maszyna. Na wierzch również wyjdą nowe zagadki, ale też i znajdziemy tu część odpowiedzi do inektorych kwestii.

Link do opinii
Inne książki autora
Pomruki burzy
Brandon Sanderson0
Okładka ksiązki - Pomruki burzy

KOŁO CZASU t. XII   Wielkimi krokami zbliża się Tarmon Gai'don, Ostatnia Bitwa. A ludzkość nie jest gotowa...   Rand al'Thor prowadzi polityczne...

Rytm wojny II
Brandon Sanderson0
Okładka ksiązki - Rytm wojny II

W opanowanym przez pieśniarzy i Stopionych Urithiru Kaladin i Navani walczą o ocalenie Rodzeństwa, sprena wieży, przed całkowitym zepsuciem. Upadek...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy