Opis pochodzi od wydawcy:
Bezsenność po operacji mózgu zmienia życie Bruna w niekończącą się noc. Za tajemniczymi zielonymi drzwiami starej kamienicy odkrywa klub nocnych strażników, a w nim ją – M. To jednak dopiero początek historii, w której rzeczywistość przeplata się ze światem AI
Powieść, która zaciera granice między jawą a snem, między prawdziwą miłością a symulacją. W świecie, gdzie sztuczna inteligencja ingeruje w ludzką świadomość, Bruno musi odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania: co jest rzeczywiste? Czy można zaufać własnemu umysłowi? I czy miłość zawsze jest prawdziwa, nawet jeśli wszystko inne okazuje się złudzeniem?
Wydawnictwo: Moc Media
Data wydania: 2025-03-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 290
Bruno wraca do Polski po przebytej w Anglii operacji usunięcia łagodnego guza mózgu. Niebawem okazuje się,że pojawiła się pewna komplikacja. Otóż jego organizm zamiast w nocy, wytwarza melaninę w dzień przez co mężczyzna cierpi na bezsenność. Błąkając się nocami po mieście obserwuje ludzi wchodzących i wychodzących przez zielone drzwi budynku. Co się za nimi kryje? Kim jest tajemnicza M., oraz kim jest tytułowy asystent?
Książka napisana w formie pamiętnika, listu do tajemniczej kobiety łącząca w sobie trzy gatunki, obyczajówkę, romans i thriller psychologiczny.
Nieco psychodeliczna, mieszająca jawę ze snem opowieść o technologii, która coraz bardziej próbuje zawładnąć ludzkie życie, w tym wypadku posługuje się nią medycyna. Podzielona na dwie części, gdzie ta pierwsza nie raz powoduje pewien dyskomfort... pojawią się rzeczy dziwne, trudne do wyjaśnienia, a czas nieco się miesza. Druga jest wielkim zwrotem akcji gdzie dowiadujemy się o co chodzi, dlaczego jest tak, a nie inaczej.
Ciekawość, próba dojścia do prawdy, mieszanie się snu i jawy. Nadzieja na pełne wyzdrowienie i miłość, jak się okazuje raczej nieprawdopodobna, a jednak się pojawiła.
Bardzo dobry debiut, przemyślany i dopieszczony do końca. Czasem wydawało się mi,że autorka przez pomyłkę wstawiła pewne błędy, czy jakieś dziwne sytuacje, jednak nie....właśnie o to chodziło, chodziło o skonsternowanie czytelnika co się udało, przynajmniej w moim przypadku. Może nie jest to lektura o zbyt wartkiej akcji ale niewątpliwie ciekawa i wciągająca.
Bruno wraca z Glasgow do Bielska-Białej po operacji guza mózgu. Operacja na szczęście się powiodła. W samolocie zawarł znajomość z Ewą, która proponuje mu podwózkę z czego on chętnie korzysta, gdyż ta podróż jednak go mocno wycieńczyła.
Po jakimś czasie okazuje się, że nasz bohater ma problemy ze snem. Jego mózg odwrotnie produkuje melatoninę. Na razie problem jest nierozwiązywalny. Ale czy na stałe? Póki co , Bruno prowadzi nocny tryb życia. Nadrabia życie klubowe, spaceruje i przesiaduje w parku. A obok niego znajduje się kamienica, która przyciąga go niczym magnes. Pragnie dowiedzieć się co znajduje się za jej wejściowymi drzwiami, bo turkusowe światło, które wydobywa się zza jej drzwi mami go i przyzywa. I od tego momentu zaczyna się dziać nieco więcej.
Książka podzielona jest na dwie części. Rozdziały nie posiadają tytułów jednak to nie ma znaczenia dla czytelnika. Narracja prowadzona jest przez Bruna a on przekazuje nam całość w formie listu do pewnej tajemniczej kobiety. Do jakiej? Tego bibliofil dowie się już z części pierwszej. Zatem nie będzie trzeba czekać za długo na rozwiązanie zagadki.
Opis książki mówi, że fabuła opiera się na rozwiązaniach AI jednak całkowicie o tym zapomniałam. Uświadomiłam sobie ten fakt dopiero docierając do drugiej części. Czy czytelnik znajdzie jej dużo w owej fabule? Myślę, że to zależy od odbiorcy. Sądziłam, że będzie o niej więcej. Niemniej jednak książka mnie pochłonęła mimo że nie ma w niej szybkości niczym z kina akcji. Jest spokojna, można się podczas czytania wyciszyć i zastanowić nad życiem i światem oraz tym dokąd zmierzamy. Dokąd zmierza cała technologia i czy jest to dobre dla nas, dla ludzi. Czytając drugą część ,,Asystenta" nachodziła mnie refleksja o tym jakim niesamowitym tworem jest nasz mózg i pomimo, że książki są różne to jednak bardzo podobne a mam tutaj na myśli ,,Drugą szansę" Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Polecam zapoznać się z pozycją, gdyż oprócz bardzo dobrego stylistycznie języka zmusza do refleksji nad wieloma aspektami naszego życia.
Współpraca barterowa z Wydawnictwem Moc Media.
Przeczytane:2025-03-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Współpraca Recenzencka ,
Asystent - Patrycja Kosek
Dziękuję wydawnictwu Moc Media za możliwość przeczytania tej książki.
Już na samym początku lektury, moją uwagę przykuł spis treści. Wygląda to... Intrygująco. Odkrywszy jego "tajemnice", powiem jedno - ciekawy styl.
Historia została podzielona na dwa działy. W pewnym momencie czytając rozdziały pierwszego działu, po prostu przeżyłam szok.
Już sam opis książki mówił o sztucznej inteligencji AI. Nie mniej, w trakcie lektury praktycznie zapomniałam o tej wzmiance.
To historia, która skłania człowieka do głębszych przemyśleń.
Porusza, zadziwia i daje taki emocjonalny rollercoaster.
Ciężko mi było skwalifikować, jaki to gatunek literacki?! Zarówno sama autorka jak i wydawnictwo, zupełnie inaczej go określiły.
Moim zdaniem, jest to coś na pograniczach obyczajówki, literatury pięknej, oraz science fiction. Szczególnie chodzi mi tutaj o tę eksperymentalną technologię. Ludzki umysł cały czas skrywa bardzo wiele tajemnic. Dodatkowo same daty/lata, to 2026/2027. I choć na chwilę obecną nie jest to zbyt odległy czas, to jakby nie patrzeć, jest to jednak przyszłość. To też w pewien sposób określa gatunek tej książki.
Główny bohater, Bruno. Jego postać zaciekawiła mnie już na samym początku lektury. Powiem szczerze, że autorka w bardzo fajny i kreatywny sposób przedstawia nam narracje. Na początku uważałam, iż on opowiada nam / czytelnikom tę historię. Tak samo było np. w historii - "Niekończąca się opowieść". Z czasem jednak zrozumiałam, że się myliłam... To wszystko było kierowane do tajemniczej postaci. Do kobiety z imieniem na literę M.
Były tam podkreślone słowa: "Ty, Twojej, Cię, Tobą, Ciebie, Twoją...". To dało taki efekt nacisku na pewne sprawy. Sprawy, które poniekąd mogła zrozumieć tylko ta jedna, jedyna tajemnicza postać. Epilog pokazał, że to co my poznaliśmy podczas czytania, to ona dostała potem w liście. (Taki mały spoiler)
Dostajemy także krótki wątek romantyczny. Jest on istotny w całej fabule. Był on bardzo realny. Został nam przedstawiony z naciskiem na pewien motyw mitologi Celtyckiej.
Czy technologia może nam namieszać w głowach? Co się tak NAPRAWDĘ wydarzyło u naszego bohatera?
Tego już możecie się tylko dowiedzieć czytając tę książkę.
Gorąco polecam wszystkim przyszłym czytelnikom.
Moja ocena 10/10
Cytaty z książki :
"Przeciętna kobieta dużo bardziej stara się być pod każdym względem lepszą wersją sobie, niż pięciu przeciętnych facetów razem wziętych."
"Kiedy człowiek się budzi... jego największym marzeniem nie jest wielki dom, fura kasy albo życie bez pracy. Każdy dzień jest dla niego wyjątkowy, każda godzina cenna i nawet praca, która dla innych jest orką na ugorze, daje dużą przyjemność. O ile może robić, to co jest zgodne z nim samym."
"- Ach, tak. My, jaskiniowcy i nasze zadaniowe mózgi - mruknąłem z przekąsem. - A więc oświeć mnie, proszę."
"Nikt nigdy nie będzie ci w stanie zagwarantować, że będzie dobrze. Ani w relacji, ani w ogóle."