Przygotuj się, by wyruszyć na wspaniałą wyprawę odkrywczą. Pewnie przydałaby ci się mapa...
Mapy w Atlasie wynalazków są bardzo szczególne. To wspaniałe sceny pełne niesamowitych wynalazków i spektakularnych odkryć.
Przemierzaj tysiąclecia i podziwiaj twórcze talenty ludzkości, a dowiesz się, w jaki sposób wynaleźliśmy pismo, malarstwo, samochody i czekoladę - oraz mnóstwo innych rzeczy. Napotkasz roboty i dinozaury. Obejrzysz miniaturowe sondy kosmiczne, prastary ser i wrak Titanica.
To będzie nadzwyczajna podróż. Jesteś gotów do akcji?
Thiago de Moraes jako dziecko wciąż był strofowany za to, że zamiast się skupiać, bazgrolił. Nadal jest ganiony, tylko już nie za stawianie zygzaków. Kiedy nie czyta i nie rysuje starożytnych bogów, Thiago tworzy książki dla dzieci. Jest laureatem wielu nagród za ilustracje. Mieszka w południowym Londynie z rodziną.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2025-10-29
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 96
Tytuł oryginału: Discovery Atlas
Nasza ludzka natura nakazuje nam zadawać pytania, a im więcej ich zadajemy tym więcej powstaje wynalazków.
Przez wieku ludzie wynaleźli wiele narzędzi, przedmiotów czy pysznych potraw. Ale nie tylko materialne rzeczy wymyślili, ale również idee jak np. podział dnia na godziny, czy nazwiska.
,,Atlas wynalazków" to przepięknie wydany zbiór przeróżnych wynalazków jakie ludzkość wytworzyła. Od książki nie można wzroku oderwać. Posiada duży format i bardzo dużo kolorowych, pięknych ilustracji, które pobudzają wyobraźnie i skłaniają do zadawania pytania.
Wszystko tutaj jest dość szczegółowo przedstawione. Książka napisana jest łatwym językiem. Tak by zainteresować, a nie zanudzić.
Jeśli chcecie wiedzieć: Dlaczego dzieci powinny odrabiać zadania domowe, sięgnijcie koniecznie po ,,Atlas wynalazków". Kto wie co jeszcze Wasza wyobraźnia Wam podsunie. Bardzo polecam!
W serii ukazał się również ,,Atlas historii" i ,,Atlas mitów"
Wejdź do królestwa bogów w tej wyjątkowej wyprawie do świata legend i mitów. Poznaj bogów, herosów, ich wrogów...
Nowa książka Thiago de Moraesa, autora ,,Atlasu mitów"! ,,Atlas historii" zabierze cię we wspaniałą podróż po świecie i pokaże, jak ludzkość zmieniała...
Przeczytane:2025-12-05, Ocena: 6, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025,
„Atlas wynalazków” – książka, przy której przepadła moja 5-latka… i ja też! Nie wiem, czy istnieje lepsze uczucie niż to, gdy dziecko nagle znika w świecie książki tak głęboko, że nawet prośba o pójście na kolację nie działa, a przed spaniem słyszę "jeszcze tylko jedna strona". Tak właśnie stało się u nas, kiedy „Atlas wynalazków” trafił na naszą półkę. Wystarczyło otworzyć pierwszą rozkładówkę i moja pięciolatka przepadła bez reszty. Ale wiecie co? Przepadłam i ja. Bo „Atlas wynalazków” to nie jest zwykła książka. To ogromna, pełna życia opowieść ukryta w ilustracjach, które wyglądają, jakby ktoś rozłożył na podłodze ogromną mapę pełną sekretów świata.
Książka, która jest… genialna. Po prostu. Z ręką na sercu: dawno nie trafiłam na publikację, która tak lekko i tak sprytnie podaje wiedzę. Najbardziej zachwyciło mnie to, że informacje — choć jest ich mnóstwo — są przedstawione w tak prosty, obrazowy i naturalny sposób, że moja córka bez trudu zapamiętywała szczegóły, od których mnie samej zakręcił się momentami mózg. Patrzyłam, jak śledzi maleńkie obrazki wynalazków, jak pyta „A co to?”, „A jak to działa?”, „A skąd oni wiedzieli, że to się uda?” i widziałam, że odkrywanie wiedzy stało się dla niej prawdziwą przygodą, nie obowiązkiem.
Kiedy autorzy mówili, że książka to mapa, nie żartowali. U nas stała się dosłownie „dywanową ekspedycją”. Jest to podróż w czasie i przestrzeni w niezwykłej formie. Rozkładamy ją na podłodze czy łóżku, rozsiadamy się jak poszukiwacze skarbów i obserwujemy, jak ludzkość krok po kroku wymyślała świat od nowa: jak powstało pismo, skąd wzięła się czekolada, dlaczego ktoś wpadł na pomysł, by zbudować maszynę, która potrafi myśleć, a nawet czy dinozaury mogłyby zostać wynalazcami (to ważne pytanie mojej córki!). No i później mówiła, że chciałaby żyć z T-rexem. To wszystko podane jak barwna mozaika pomysłów, odkryć i ludzi, tak różnorodna, że każda strona wygląda jak mini-wystawa w muzeum, tylko o wiele ciekawsza.
To zdecydowanie ogrom wiedzy w lekkim wydaniu. Najbardziej zaskakuje to, że choć książka jest monumentalna, to ani przez moment nie jest ciężka w odbiorze. Wręcz przeciwnie, treści są krótkie, zabawne, celne, tak że nawet maluch nie odczuwa „nauki”. A mimo to po kilku dniach moja córka z dumą oznajmiła, że: „Wiesz mamo, pierwsze litery ludzie nie pisali na papierze, tylko tak… rysowali, ale nie tak jak ja, tylko tak… inaczej!” I potem zaczęła mi tłumaczyć, jak wyglądały dawne znaki. Szczerze? Byłam pod wrażeniem, ile zapamiętała.
Ta książka budzi głód odkrywania. To, co szczególnie cenię, to fakt, że „Atlas wynalazków” nie tylko pokazuje przedmioty. On opowiada o ludziach, ciekawości, próbowaniu, kombinowaniu, tworzeniu. To książka, która mówi dziecku: „Zobacz, każdy genialny pomysł zaczynał się od pytania. Ty też możesz wymyślić coś niezwykłego.” I właśnie za to uwielbiam ją najbardziej. To nie jest zbiór faktów.To jest źródło inspiracji.
Książka ta jest idealna na prezent, idealna do wspólnego czytania, idealna do… wszystkiego Czy polecam? Całym sercem. To jedna z tych książek, które nie tylko pięknie wyglądają na półce, ale przede wszystkim pracują, rozwijają, pobudzają wyobraźnię. Jeśli macie w domu małego (lub dużego!) odkrywcę, jeśli chcecie podarować komuś coś wyjątkowego albo po prostu szukacie książki, która wciągnie dziecko bardziej niż bajka w telewizji, to „Atlas wynalazków” będzie strzałem w dziesiątkę. U nas już stał się ukochanym rytuałem. A ja cieszę się, że mogę siedzieć na tym dywanie obok mojej 5-latki i patrzeć, jak jej oczy błyszczą od nowych pomysłów