Epickie romantasy, które wywołało międzynarodową sensację i podbiło serca czytelników na całym świecie.
Demony nie śpią. Egzorcyści nie mogą pozwolić sobie na słabość. A miłość może być równie niebezpieczna, co potężna.
Od ponad wieku ludzkość toczy brutalną, wyniszczającą wojnę z demonami - istotami, które karmią się bólem, strachem i krwią. W samym sercu tego piekła stają dwie legendarne postaci: Selene Alleva, bezlitosna egzorcystka wyszkolona w zimnych murach Watykańskiej Akademii - i Jules Lacroix, wojownik z przeszłością pełną cieni.
Łączy ich tajny układ: fałszywe zaręczyny, które mają otworzyć im drogę do sekretów Watykanu. Ale za murami świętego miasta czai się coś więcej. I może zniszczyć ich oboje.
Im głębiej wchodzą w świat intryg, tym silniejsze staje się przyciąganie między nimi - niechciane, niebezpieczne i nieuniknione. Selene będzie musiała wybrać między lojalnością a uczuciem, które nigdy nie miało prawa się narodzić.
Bo w tym świecie nie mrok jest najgroźniejszy. To światło potrafi ranić najboleśniej.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-09-24
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Cruel is the Light
Przeczytane:2025-10-07, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
"Wojna była taka sama. Chłopcy i dziewczęta byli wrzucani w wir walki przeciwko demonom, mając za jedyny oręż mierny zaczarowany miecz. Nie mieli szans"
On to żołnierz armii Imperium Watykańskiego. Porzucony jako niemowlak w kościele. Dorastał w sierocińcu, a gdy uzyskał pełnoletność został wyrzucony na próg i zmuszony do udziału w walce z demonami.
Ona to egzorcystka. Postrach. Rzeźniczka z Rzymu. Kapitana jednego z watykańskich oddziałów. Walcząca przeciwko demonom. Wzbudzająca respekt, ale i strach.
Co ich połączy? Układ. Jules będzie wykonywał rozkazy Seleny, a ona w zamian pomoże mu odkryć prawdę na temat jego samego. Oh, no i oczywiście będą to wszystko robić udając narzeczonych.
Byłam nastawiona sceptycznie do tej książki po pierwszych rozdziałach. Zdecydowanie jestem większą zwolenniczką perspektywy pierwszoosobowej, ale nie mam nic przeciwko narracji trzecioosobowej, jednak tutaj początkowo miałam z nią problem. Gubiłam się, nie wszystko było jasne. W związku z tym, nie nastawiałam się na lekturę, która mnie porwie. Jednakże, nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia, ale im dalej tym było o wiele lepiej, ciekawej. Wiele się tutaj dzieje, nie brakuje kwestii politycznych i to dosyć skomplikowanych, więc momentami trzeba się dosyć skupić podczas lektury, żeby wszystko było jasne. Pełno tu intryg, tajemnic a im dalej tym jest coraz więcej tego. Oczywiście nie brakuje demonów i z pewnością nie są to dobrze nastawieni przedstawiciele, a przynajmniej większość z nich, bo jak historia pokazuje to nie wszyscy są tacy źli. Swoją drogą, to dosyć hipokryzja, bo demony są przedstawiane jako złe istoty, które należy likwidować, ale jednak nie na tyle złe, żeby korzystać z ich umiejętności czy zdobyczy, prawda? Świat fantastyczny został tu naprawdę bardzo dobrze wykreowany, choć nie ukrywam, że są pewne niespójności, ale liczę ze zostaną wyjaśnione w kontynuacji.
Kłamstwa, walka o wpływy, zdrada. Im dalej tym głębiej poznaje się historię i odkrywa się, że nic nie jest takie jak się wydawało. Co jeśli okaże się, że to w co dotychczas wierzyło się przez całe życie okazało się kłamstwem? Nie ma tu czasu na nudę, bo za dużo się dzieje. A im bliżej końca tym wręcz nie potrafiłam się oderwać. Dodajmy do tego śledztwo bohaterów, gdzie okazuje się, że nawet tu napotykają trudności, bo tak się składa, że ktoś zawsze ich ubiega. Ktoś bardzo nie chce, żeby Jules dowiedział się czegoś o siebie samym. Ale dlaczego?
Zakończenie bardzo fajne i oczywiście liczę na więcej. W końcówce towarzyszyło mi zniecierpliwienie, bo chciałam szybko się dowiedzieć jak to wszystko się skończy. Bardzo mi się podobało, choć z drugiej strony żałuję, że jednak autorka nie zdecydowała się urwać w takim momencie, który rodziłby konieczność natychmiastowego sięgnięcia po kontynuację.
Bohaterzy? Bardzo dobrze zostali wykreowani i każdy z nich wzbudza sympatię, jednak nie da się ukryć, że to Jules bardziej skradł moje serce. Selena początkowo jawiła mi się jako bohaterka dosyć arogancka, uważająca się za lepszą od innych. Też nie powiedziałbym, że na jej temat jest tu jakoś dużo, a to raczej właśnie główny bohater zdominował historię. Jednak jej przeszłość jest dosyć intrygująca, a zwłaszcza to co stało się z jej rodziną, a co można stopniowo poznać poprzez jej wspomnienia, choć też nie do końca zostaje wszystko ujawnione i mam nadzieję, że w kontynuacji trochę więcej będzie na ten temat. Obecnie ma tylko wujka, który jest Władcą Wojny wojska watykańskiego. Cóż, można było odczuć wrażenie, że dziewczyna nic nie robi tylko słucha jego poleceń i mimo, się nie do końca zawsze się z jego decyzjami zgadza to jednak ostatecznie mu się podporządkowuje. Taka trochę marionetka, jego silna broń bez sprzeciwów wykonują jego rozkazy. Ale jak długo? A Jules? Zdecydowanie się wyróżnia od innych męskich bohaterów. Całe życie sam, zmuszony do walki z demonami, które pozostawiły na nim blizny i to dosłownie. To chłopak, który nie boi się uczuć. Boi się, jest przerażony tym co się dzieje i przede wszystkim nie ukrywa płaczu. Nie ukrywam, że często było mi go żal. Los nie był dla niego łaskawy. A to kim jest?
"Selene poczuła, że mogłaby utonąć w jego oczach w kolorze jasnego nakrapianego jadeitu. Jednak krył się w nich mrok. Rozpacz, podejrzliwość. Za to nie widziała w nich strachu. Może odrobinę"
Oczywiście nie mogło zabraknąć wątku romantycznego i został naprawdę bardzo fajnie tutaj przedstawiony. Bardzo lubię motyw slow burn i tutaj widać to było naprawdę. Czuć pomiędzy bohaterami chemię. Przede wszystkim sprzyjający jest temu ich układ, gdzie udają narzeczeństwo. Czy po tym co odkryją będą mogli być razem? Czy coś stanie na ich przeszkodzie?
To książka, w której jest wszystko co lubię. Udawany związek, romans, świat fantastyczny napięcie i zwroty akcji. Sięgnijcie po ten tytuł.