Te dwie książki – jedną skierowaną do dziewczynek a drugą do chłopców – można śmiało nazwać drogowskazami, bo prowadzą dalej niż zwykłe znaki zakazów, z jakimi często kojarzy się nam Dekalog. Same zakazy jeszcze nie wskazują drogi, a Boże Przykazania są naprawdę drogowskazami do miłości, przyjaźni, do nieba, jeśli umie się je czytać sercem.
Piorunem je pisał Pan Bóg na kamieniu,
a są jak podane ręce Przyjaciela,
jak dobre Ojca rady, co chce po imieniu
zło i dobro nazwać i pomóc je rozdzielać
po to, by w końcu kochania nauczyć -
jak tabliczki mnożenia, jak wiersza mądrego -
by Boga nie zasmucić, nie skrzywdzić bliźniego...
„Czy wiesz, co to jest? Tak! To PRZYKAZANIA – te dziesięć dobrych drogowskazów, co uczą każdego, jak do Domu Ojca trafić, jak mieć przyjaciół tysiąc, a może i więcej; jak mieć do świata całego wyciągnięte dobre, łagodne, przyjacielskie ręce. Bóg sam je napisał i dał Mojżeszowi, a on na tablicach je przyniósł, by przy ich pomocy ludzi z ludźmi pogodzić, a człowieka z Bogiem, by człowiek człowiekowi bliźnim był, nie wrogiem. Znali te przykazania nasi pradziadkowie, znali je czarni mieszkańcy Afryki, Grecy, Eskimosi i ty też znasz je na pamięć, choć ja chciałbym, byś ich mądrość mógł na sercu jak klucz do nieba nosić” – pisze brat Tadeusz Ruciński, znakomity polski autor z dziedziny duchowości, poeta i felietonista, znawca dziecięcej duszy. Zwraca się do chłopców i dziewcząt, które przygotowują się do Pierwszej Komunii świętej, nie tylko z mądrymi radami, ale też z poczuciem humoru i zmysłem obserwacji dziecięcych przeżyć i wrażliwości.
Oprócz Dekalogu rodzice i dzieci znajdą w tych pięknie ilustrowanych książeczkach także wyjaśnienia dotyczące Przykazania miłości Boga i bliźniego oraz rachunek sumienia.
Wydawnictwo: Promic
Data wydania: 2011-03-18
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 72
"Boże drogowskazy" to rewelacyjna książeczka dla młodszych dzieci, w której br. Tadeusz Ruciński w sposób prosty a jednocześnie bardzo zrozumiały opowiada o Dekalogu, rachunku sumienia oraz o Przykazaniach Miłości Boga i drugiego człowieka. Dodatkowo książeczka ozdobiona jest pięknymi ilustracjami, które przemawiają do dzieci.
Są dwa rodzaje tej książki, jedna jest skierowana specjalnie do chłopców a druga do dziewczynek. Autor w obu prowadzi jakby rozmowę z dziećmi, zadaje im pytania i podpowiada jakie powinny być właściwe odpowiedzi. Ja mam przed sobą wersję dla dziewczynek. Swoją bohaterkę autor nazwał "Mała", a zatem odnosi się do każdej dziewczynki, gdyż w ten zdrobniały sposób często tak mówimy na dzieci w wieku tak zwanym komunijnym lub też na nieco młodsze.
Okres komunijny to wysyp tego typu publikacji, chociaż i w ciągu całego roku też można kupić takie książki. A ta jest moim zdaniem idealnym prezentem dla małej dziewczynki.
"Biegnij, Mała, ze słowami: "Nic nie jest ważniejsze od Ciebie w moim świecie małym! Choćby zabawy i telewizor najgłośniej mnie wołały!"."
Dzieci nie są w stanie w pełni zrozumieć dość trudnych nauk religijnych i zasad dotyczących przestrzegania przykazań, rachunku sumienia czy nawet całego obrzędu mszy świętej. Nawet wielu dorosłych nie do końca je rozumie i nie potrafi ich prawidłowo zinterpretować. Nie zawsze też katecheta potrafi wytłumaczyć dzieciom te wszystkie zawiłości.
Br. Tadeusz Ruciński znakomicie i wręcz obrazowo tłumaczy i wprowadza dzieci w świat wiary. A robi to w taki sposób, że nawet i dorosły człowiek może się wiele jeszcze nauczyć.
Po kolei każde z przykazań jest czytelnie wyjaśnione i poparte zrozumiałymi przykładami, które są odpowiednie dla dziecka. Nie są to tylko zwykłe zasady, których należy się nauczyć na pamięć, ale żeby je po prostu zrozumieć. W podobny sposób interpretuje też przykazania miłości.
Bardzo dokładnie wyjaśnia również jak ważny jest prawidłowy rachunek sumienia. Zadawane pytania pozwalają łatwo wymienić swoje grzechy, co z pewnością małym dzieciom przychodzi często z wielkim trudem. Bo naprawdę nie wiedzą, co mają powiedzieć w konfesjonale. Spisują więc sobie nawet na kartkach i porównują z koleżankami czy kolegami.
Same zakazy, o których często słyszy się od księży, nie wskażą dobrej drogi, a przecież przykazania są właśnie jakby takimi drogowskazami, po prostu trzeba się nauczyć je czytać, zwłaszcza te przykazania miłości Boga i bliźniego.
Ale trzeba się nauczyć je czytać całym sercem.
"Widzisz, Mała, MIŁOWAĆ TO ODDAWAĆ SERCE, a im chętniej, tym masz go więcej."
Chociaż jest to książeczka typowo przeznaczona jako pamiątka z okazji I Komunii Św., bo jest w niej miejsce na dedykację, ale można ją również sprezentować bez żadnej okazji, dla dziewczynek nieco młodszych, które potrafią już czytać samodzielnie. Wspaniały prezent, który zadowoli każde dziecko.
Ja przeczytałam "Boże drogowskazy" dzięki serwisowi Granice.pl. A książeczka z pewnością znajdzie godną jej "Małą" adresatkę.
Chciałam przedstawić wam kolejną cudowną propozycję na prezent z okazji Pierwszej Komunii Świętej, tym razem prezentuje wam książkę dla dziewczynek, ale jest również taka sama dedykowana dla chłopców.
Boże drogowskazy to książka, która ma spisany dekalog, wraz z wytłumaczeniem każdego przykazania, jest to naprawdę wspaniały pomysł, ponieważ pewnie każdy z nas zna na pamięć dziesięć przykazań, ale nie każdy potrafi je odpowiednio zinterpretować, szczególnie dzieci. Następnie mamy opisane, jak zrobić sobie prawidłowo rachunek sumienia, mamy różne pytania i na ich podstawie możemy łatwo wymienić swoje grzechy, jest to naprawdę świetne, ponieważ dziecko idące pierwszy raz do spowiedzi samo nie wie, co ma powiedzieć. Potem mamy prawo miłości i dokładnie opisane, o co w nim chodzi, sama byłam tym zaskoczona i przeczytałam całość z dużym zainteresowaniem.
Cała książka napisana jest z takim spokojem i czułością, prowadzi nas przez najważniejsze akty wiary, zdecydowanie dostosowana jest dla dzieci, zarówno tekstem, jak i piękną grafiką. Będzie nadawać się ona nie tylko na prezent komunijny, ale też z innych okazji takich jak chrzest czy też urodziny, ale dzięki specjalnej obwolucie związanej dokładnie z tym ważnym dniem na pewno zrobi wrażenie na osobie obdarowanej.
Do tych legend oprócz wspaniałych świętych trafili też ludzie zwyczajni, słabi, zablakani- podobni do nas. Nikogo i niczego w legendach nie...
Nakarmić głodnego, pocieszyć tego, kto się smuci, przebaczać temu, kto nas skrzywdził – dobrze jest być miłosiernym, choć nie zawsze jest to proste...