Zuchwały i metodyczny zabójca atakuje w Sylwestra, a detektyw policji Los Angeles, Renée Ballard oraz Harry Bosch muszą połączyć siły, aby znaleźć sprawiedliwość dla ofiary w mieście naznaczonym strachem i owładniętym niepokojami społecznymiw nowym thrillerze Michaela Connelly'ego, autora uznawanego za bestsellerowego przez New York Timesa.
Pod koniec sylwestrowego odliczania w Hollywood panuje chaos. Pracując na nocnej zmianie, detektyw Renée Ballard z policji Los Angeles chce przeczekać tradycyjną lawinę pocisków wystrzeliwanych przez imprezowiczów w powietrze. Zaledwie kilka minut po północy Ballard zostaje wezwana do warsztatu samochodowego - jego ciężko pracujący właściciel został śmiertelnie trafiony kulą podczas imprezy ulicznej z dużą liczą gości.
Ballard szybko dochodzi do wniosku, że śmiertelny pocisk nie mógł spaść z nieba i że ten zgon jest powiązany z innym nierozwiązanym morderstwem - sprawą, nad którą kiedyś pracował detektyw Harry Bosch. Jednocześnie Ballard ściga duet okrutnych seryjnych gwałcicieli - Nocnych Złoczyńców - którzy terroryzują kobiety w mieście i nie zostawiają po sobie śladu.
Zdeterminowana, aby rozwiązać obie sprawy, Ballard czuje, że nieustannie musi zmagać się z jakimiś wyzwaniami w wydziale policji nieodwracalnie odmienionym przez pandemię i niedawne niepokoje społeczne. Z powodu panującego tam bezwładu i niskich morale, Ballard musi szukać wsparcia gdzie indziej, u jedynego detektywa, na którego może liczyć: Harry'ego Boscha. Podejmując się odkrycia powiązania między starą i nową sprawą, ten duet nieugiętych detektywów będzie musiał stale mieć się na baczności.Tropieni przez nich brutalni przestępcy są gotowi zabić, by ich tajemnice pozostały nieodkryte.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2025-04-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: The Dark Hours
Nie potrafię funkcjonować po zmroku, chyba że wciągnie mnie naprawdę dobra książka, tak jak zdarzyło się właśnie przy ,,Godzinach mroku". Zwolenniczką nocnych zmian jest za to główna bohaterka powieści, Renee Ballard, hollywoodzka detektyw, która w ciemności widzi więcej niż inni za dnia. Bo chce widzieć. Gdy inni machają ręką, ona dalej szuka prawdy, sprawców, sprawiedliwości.
Od pierwszej, sylwestrowej, niespokojnej nocy czułam się, jakbym naprawdę pracowała z nią na nocnej zmianie. A klimat późnych godzin, bezsenności, półmroku, ciszy przerywanej nagłym wezwaniem i zła czającego się wśród cieni zdecydowanie działa na wyobraźnię.
Czytając, czułam napięcie w karku, pulsujący niepokój, ale i podziw dla bohaterki, która się nie poddaje, choć system rzuca jej kłody pod nogi. Wręcz prawdziwy zachwyt, gdy udawało jej się wymknąć z zastawianych przez niego sideł. Okazuje się bowiem, że bezduszny system może być groźniejszy niż złoczyńca grasujący na wolności.
Nie mogłam uwierzyć, że dwudziesta trzecia część cyklu z Harrym Boschem (który pojawia się tu jako nieformalny partner Renee) może być tak dobra. Zdecydowanie świadczy to o kunszcie autora, który potrafi wciągnąć w zawiłą fabułę, szalenie zaintrygować i niejednokrotnie zaskoczyć.
A fabuła rzeczywiście jest złożona, wręcz gęsta. Brutalne zbrodnie, pandemiczne Los Angeles i osobiste dramaty bohaterów splatają się w niepokojący obraz świata, w którym dobro musi walczyć o przetrwanie.
Czułam złość, gdy system zawodził ofiary. Bezsilność, gdy sprawcy gwałtów pozostawali bezkarni. Ale też ogromną satysfakcję, gdy krok po kroku prawda wychodziła na jaw.
Nie mogłam się oderwać od tej historii również z sympatii do głównej bohaterki. Jej samotność, wynikająca z pracy w służbach, jej poczucie niesprawiedliwości, to wszystko przenika z książki do serca czytelnika.
To nie jest typowy kryminał z przewidywalnym śledztwem, bo mamy tu więcej niż jedną sprawę. To opowieść o granicach lojalności, odwagi, wytrzymałości psychicznej. O tym, co dzieje się, gdy system nie działa, a sprawiedliwość trzeba wziąć w swoje ręce. Czy to jeszcze bohaterstwo, czy już desperacja?
Jeśli lubisz kryminały, które nie tylko wciągają, ale też zostawiają emocjonalny ślad, to po ten tytuł sięgnij bez wahania. Weźmiesz udział w walce o to, by noc nie należała wyłącznie do zła, i zanurzysz się w ciemność ulic Miasta Aniołów i ludzkich dusz.
,,Seria najznamienitszych kryminałów, jakie kiedykolwiek wyszły spod pióra Amerykanina". Washington Post Harry Bosch, detektyw Wydziału Zabójstw,...
Prawdziwe historie potrafią być bardziej niesamowite od literatury - i tak samo jak ona porywające. „Kroniki kryminalne” to zbiór takich właśnie...
Przeczytane:2025-05-16, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Zatęskniłam za kryminałem...
Macie tak, że potrzebujecie jakiegoś gatunku literackiego na już?
#godzinymroku to prawdziwa uczta dla miłośników kryminałów, ale myślę, że nie tylko.
#harrybosch to bohater do którego wracam z przyjemnością, a #renéeballard to jego godna następczyni. Tym samym ten duet może tylko zachwycić.
Miasto pełne tajemnic i mroku, gdzie przeszłość wyciąga pazury po teraźniejszość.
Siła, brutalność i bezwzględność mają dać władzę i pieniądze.
Kto prowadzi tę rozgrywkę, a kto jest tylko pionkiem?
Rasowy kryminał, ze świetną zagadką.
Wejść w tę książkę, to jak założyć swoje używane buty. Idealnie układają się na stopie, nie cisną, nie obcierają, za to dają pełen komfort. Właśnie tak komfortowa jest ta powieść. Nie wiemy gdzie nas zaprowadzi, ale wiemy, że droga będzie dobrze mijać.
Jest odpowiedni klimat, doskonale budowane napięcie, swobodnie zaznaczona warstwa obyczajowa, tak by poznać, ale nie odejść od kryminału. Do tego ciekawa intryga, emocjonujące śledztwo i inteligentni bohaterzy, no po prostu miód na serce.
Muszę dodać, że pióro Autora jest po prostu ogień. Doskonale prowadzi narrację, trzyma uwagę czytelnika i rozkochuje w swoich literkach.
@michaelconnellybooks stworzył Boscha i za to jestem mu niezmiernie wdzięczna ?