Podniosłeś miecz na swego dobroczyńcę i na swoją ukochaną! Przelana krew spłynie na ciebie, twój kres jest bliski!
Frdric Brrmaud (m. in. Brindille) w ekstrawaganckiej, a zarazem wiernej adaptacji powieści Eugenea Sue, opublikowanej w 1830 roku; Z rysunkami Alessandro Corbettiniego, młodego wirtuoza kreski, zachwycającego mistrzowskimi planszami, na których pełno detali wykraczających poza ocean i świat piractwa.
Wydawnictwo: Scream Comics
Data wydania: 2025-04-04
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 96
Tytuł oryginału: Kernok le Pirate
Tłumaczenie: Jacek Bartecki
Przeczytane:2025-05-05, Ocena: 6, Przeczytałam,
Opowieść o piratach, o wojnie, o wyrządzonej krzywdzie i karze, jaka musi zostać za nią wymierzona... - to wszystko wypełnia sobą strony komiksowego albumu pt. ,,Kernok. Pirat", jaki to ukazał się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Scream Comics i jaki to stanowi sobą zarazem bardzo wierną komiksową adaptację słynnej powieści Eug?ne'a Sue z 1830 roku. Zapraszam was do poznania recenzji tego pięknie wydanego komiksu.
Kernok jest piratem, który od najmłodszych lat pływał na statkach, który uczył się fachu, który wreszcie podstępem przejął dowództwo nad pięknym okrętem ,,Krogulec". Teraz, gdy rozpoczęła się wojna Francji z Anglią, nastaje czas łupów i walki..., ale dla Kernoka będzie to również czas zmierzenia się ze słowami pewnej przepowiedni wypowiedzianym przez starą wiedźmę. Słowami, które zwiastują mu śmierć w przeciągu kilkunastu najbliższych dni. Kernok nie chce w nie uwierzyć, ale mimo wszystko nie może o nich zapomnieć...
Frédéric Brrémaud - scenarzysta tej komiksowej opowieści, zaprosił nas za jej sprawą do odbycia fascynującej podróży po morzach dziewiętnastowiecznej Europy, oferując z jednej strony mocną, charakterną i wypełnioną walką relację o codzienności życia na pirackim okręcie, zaś z drugiej strony tajemniczą, enigmatyczną i podszytą mroczną magią historię o próbie oszukania przeznaczenia, jaką to podejmuje tytułowy bohater. Próbie, której finał okaże się o wiele bardziej wieloznaczny i skomplikowany, aniżeli mogłoby się wydawać.
Początek tej opowieści, to czas poznania przerażającej przepowiedni, która na chwilę schodzi na dalszy plan wobec przedstawionych morskich przygód Kernoka i załogi brygu ,,Krogulec", gdzie nastanie czas walki, zdobywania łupów, potwornego cierpienia i śmierci. Po tym wszystkim czeka nas wyprawa w przyszłość, która daje nam zupełnie inny ogląd na losy kapitana Kernoka i wszystko to, co wydarzyło się pewnego feralnego dnia na pokładzie jego okrętu. Jest klimatycznie, ciekawie, czasami rubasznie, ale znacznie częściej mrocznie, czyli dokładnie tak, jak w to przypadku tego typu opowieści być powinno.
Za ilustracyjną szatę komiksu odpowiada młody, niezwykle utalentowany włoski artysta - Alessandro Corbettini. To właśnie on stworzył tutaj niezwykle malownicze, poprowadzone wyrazistą, fachową i zarazem bardzo szczegółową kreską, piękne rysunki. Zachwyca nas ich rozmach, dbałość o każdy detal oraz klimatyczna wymowa, gdzie widać kipiejące emocje na twarzach bohaterów, ich cierpienie, czy też mocno tu akcentowaną rezygnację, gdy nie ma już szansy na ratunek. I jest w nich coś z filmu, jest niepokojące odczucie zamknięcia w matni oraz jest coś z dawnej, malarskiej sztuki. Całości efektu dopełnia wszechobecna tu szarość, która stanowi główną barwę tych obrazów.
Takie historie, jak ta, najchętniej słuchałoby się gdzieś w nadmorskiej karczmie, wypowiadane przez starego rybaka w świetle płonącego kominka. I w jakiejś mierze autorom tego komiksu udało się oddać klimat takiego miejsca w tej opowieści, gdzie już od pierwszych chwil lektury czujemy się tak, jakbyśmy byli gdzieś obok tych wydarzeń i jakbyśmy poznawali je z bardzo bliskiej strony. Bo ta historia porywa, zaskakuje swoim realizmem i zarazem oczarowuje tym czymś, co z kolei wymyka się racjonalizmowi. I będą nią zachwyceni tyleż miłośnicy morskich opowieści, co też sympatycy relacji o pięknej, ale i dramatycznej miłości, która również jest obecna na stronach tego albumu.
,,Kernok. Pirat" to opowieść o wielu obliczach, z których każde jest ciekawym, barwnym, pięknie opowiedzianym i równie okazale zobrazowanym. I można zachwycać się tu scenami morskiej walki, można podziwiać pięknie narysowane okręty, jak i można czerpać wielką przyjemność z odkrywania tamtego dawnego świata. Mnie jednak najbardziej zaintrygowały w tej opowieści ludzkie losy - trudne, pogmatwane, ale w jakiejś mierze też i pięknie sprawiedliwe, choć nie dla każdego. To znakomity komiks - sięgnijcie po niego i dajcie się mu oczarować. Polecam.